Gwen Stefani daje znów o sobie znać i wypuszcza nowy singiel - "Baby Don't Lie"
Po występach w „The Voice” i sześcioletniej przerwie można było wątpić, czy Gwen Stefani w ogóle powróci do tworzenia własnej muzyki. Wczorajszy dzień zmienił jednak wszystko. Kilkanaście godzin temu, Stefani opublikowała swój pierwszy singiel od czasów Early Winter – Baby Don’t Lie. Kawałek jest zwiastunem tego, co czeka nas na najnowszym longplayu artystki.
Betty Who trochę mnie oszukała… "Take Me When You Go", recenzja sPlay
Debiutancki krążek od Betty Who zdecydowanie nie jest tym, na co czekałem. Miała być eksplozja, w końcu singiel Somebody Loves You osiągnął wielki sukces. Miałem nadzieję na usłyszenie wspaniałego miksu Robin, Katy Perry z Elly Jackson (La Roux), a wyszło trochę inaczej niż się spodziewałem. „Take Me When You Go” jest dobrym albumem, ale niestety dosyć szybko się potrafi znudzić.
Jeżeli Margaret nie sprzeda polskiej muzyki na Zachodzie, to już nie wiem kto. "Add the Blonde”, recenzja sPlay
Margaret na pewno znacie. Trudno zresztą tej drobnej blondynki nie znać, przez ostatni rok pojawiała się wszędzie, a już w waszej galerii handlowej na pewno. Na longplaya Margaret trzeba było jednak trochę poczekać. Najpierw pojawiła się EPka „All I Need”, która namieszała trochę na polskim rynku muzycznym, dzięki czemu powiało świeżością długo przeze mnie wyczekiwaną. Na longplaya czekałem zatem z wypiekami na twarzy i jest, „Add the Blonde” wylądowało w serwisach streamingowych.
Uwielbiam momenty, kiedy całkiem przypadkowo odkrywam zespół, który okazuje się absolutną wybuchową mieszanką, a jego album arcydziełem. O kim mowa? O Music Go Music, amerykańskim zespole, który swoim najnowszym krążkiem („Impressions”) skradł część mojego serca… która zawsze należała do szwedzkiej grupy ABBA.
Czasami lubię posłuchać takich prostych, banalnych wręcz indie rockowych/popowych płyt, które absolutnie niczym się nie wyróżniają z szeregu. Nie oczekuję wtedy niesamowitych refrenów, nieziemskiego wokalu, chcę tylko przeciętności, która umili mi czas podczas prasowania stosu ubrań, czy podjeżdżania rowerem pod górkę. „Lights Out” – najnowszy album Bishop Allen – to właśnie taka płyta, która odpowiada doskonale moim wymaganiom.
Pixie Lott przeszła obok moich uszu całkowicie niezauważona – recenzja sPlay
Mieliście już kiedyś „przyjemność” słuchać płyty, która absolutnie nie została przez was zauważona? Wykonując jakąś czynność, nawet nie mieliście pojęcia o tym, że się skończyła? Ja tak się czułem słuchając nowego krążka Pixie Lott. Popowa wokalistka z popowa płytą, na której znajduje się jeden kawałek wart przesłuchania, to trochę mało.
Krótka piłka: "In The Lonely Hour" – debiutancki krążek Sama Smitha – już dostępny cyfrowo
Zaczęło się od Disclosure i hitu Latch w 2012 roku, potem przyszła kolej na singiel Lay Me Down, a także La La La (we współpracy z Naughty Boy) w 2013 roku. Dalej wszystko potoczyło się już szybko, najpierw EPka „Nirvana”, a potem maj 2014 i debiutancki longplay „In The Lonely Hour”. Niestety płyta nie była dostępna cyfrowo, ale to już uległo zmianie, „In The Lonely Hour” jest na wyciągnięcie ręki.
Wiatr we włosach, słońce na twarzy i klimat lat 80-tych, czyli Tesla Boy wracają z nowym kawałkiem – Strong
Tesla Boy – jeden z najlepszych zespołów wykonujących synthpop – wydali na świat najnowszy singiel Strong. Jeżeli letnie dni kojarzą się wam z analogowymi syntezatorami, a noszenie kwiecistych koszul i wąsów niczym Tom Selleck jest dla was normą, to nowy kawałek Tesla Boy jest właśnie dla was.
Odnoszę wrażenie, że brak hype’u wokół nowych wydawnictw płytowych staje się ostatnio czymś normalnym. Beyoncé pokazała, że można, tylko że żona Jay-Z może sobie na to pozwolić. I tak wszyscy wiedzą, że jej album sprzeda się tak dobrze, że rodzice Blue Ivy będą mogli kupić jej złotego konika na biegunach. No dobrze, wszystko jest ok, ponieważ mówimy o górnej półce, ale Sophie Ellis-Bextor do niej przecież nie należy. A tu z tego ni z owego, Brytyjka pojawia się z kolejnym albumem i to całkiem dobrym oraz kompletnie różnym od tego, co do tej pory nam pokazywała.
Lea Michele – gwiazda serialu Glee wydaje debiutancki album
Oto jak serial telewizyjny staje się przepustką do wielowymiarowej kariery. Lea Michele – gwiazda hitowego serialu Glee wyda swój debiutancki album nazwany „Louder”.
Ostatnio zastanawiałem się, jaka jest idealna data wydania albumu dla zespołu/wokalisty/wokalistki. Biorąc pod uwagę pozycję na rynku, staż, popularność, wnioski – rzecz jasna – były najróżniejsze. Jest jednak taki okres w roku, w którym panuje martwa strefa – grudzień i święta Bożego Narodzenia. Są jednak tacy artyści, których żadne granice (nawet marketingowe) nie obowiązują, do nich należy m.in. Beyoncé. Tak się akurat złożyło, że królowa r&b wydała swój najnowszy krążek zatytułowany Beyoncé 13 grudnia, pogwałcając pewne zdroworozsądkowe zasady.
Ponad 184 tysiące "lajków" na Facebooku, debiutancki album debiutuje od razu na pierwszym miejscu OLiSu i zyskuje status Złotej Płyty jeszcze przed premierą (bo tyle złożono na niego zamówień przedpremierowych), a gdziekolwiek w internecie jest o nim jakiś artykuł czy news - horda "hejterów" i niesympatyków żre się z fanami. I tak samo pod klipami na YouTube. Panie i panowie, Polska doczekała się własnego Justina Biebera. Poznajcie Dawida Kwiatkowskiego.
Dawid pojawił się nagle i w zasadzie znikąd... no dobra, powiedzmy że przybył z internetu, bowiem karierę zaczął robić wrzucając wszelakie covery na YouTube. 1 stycznia skończy 18 lat, i jest idealną gwiazdą ery Facebooka - prowadzi sam swój profil, pisze własnego bloga, swojego Instagrama zalewa masą tzw. "samojebek". A przy tym chłopak jest niesamowicie wymuskany, zawsze idealnie ubrany i do wszystkich zdjęć ładnie się uśmiecha. Jakby nie patrzeć, Justin Bieber w polskim wydaniu.
Dlaczego warto posłuchać nowego Robbiego Williamsa?
Robbie Williams po całkiem niezłym zeszłorocznym „Take The Crown” postanowił zrobić znowu na przekór. Nowy album „Swing Both Ways” to materiał ociekający swingiem, jazzem i klimatem klubów Nowego Orleanu. Czy jest dobry czy nie – to już każdy musi ocenić sam. A ja chcę wam tylko powiedzieć, dlaczego powinniście dać szansę nowemu Robbiemu – nawet jeśli na co dzień jesteście hardkorowymi fanami Judas Priest czy bywalcami DJ-setów Calvina Harrisa.
Pop, seks, manifestowanie własnej wolności i niesamowicie chwytliwe refreny. Taki w skrócie jest „ARTPOP” – nowy album Lady GaGi. Ewa się zmęczyła jego słuchaniem. Ja natomiast jestem zachwycony – wróciła ta GaGa którą pokochałem za czasów „Poker Face” i „Bad Romance„.
Niegrzeczna Brytyjka wraca z urlopu macierzyńskiego! Lily Allen, która jako niepokorna 20-latka zrobiła karierę dzięki internetowi zapowiada kolejny album. Kto lub co tym razem zostanie zbesztane przez cięty język Lily?
Singlowe nowości muzyczne - Britney, GaGa, One Direction, Justin Bieber
Mimo że koniec roku za pasem, to obecnie rządzące gwiazdy popu nie zasypiają gruszek w popiele. Lady GaGa odlicza dni do premiery nowej płyty, do kontrataku rusza Księżniczka Pop, Belibierzy i Directionerzy też mają powody do radochy. Sprawdzajcie migiem co, kto i kiedy.
Avril Lavigne wciąż nie dorosła. Ale hity robi całkiem przyzwoite
Jaka jest nowa Avril Lavigne? Wesoła, zadowolona z życia, zakochana młoda dziewczyna. Takie mam wrażenia po usłyszeniu całej nowej płyty nazwanej po prostu „Avril Lavigne„.
Michał Wiśniewski wrócił! Z nową muzyką i fryzurą!
To nie jest żart! On żyje, i ma się całkiem nieźle. Mało tego – wciąż nagrywa i koncertuje, również z Ich Troje! Niegdysiejszy król polskiego show-biznesu wraca do muzycznej gry z nowym albumem i wizerunkiem.
Katy Perry – Prism, czyli głupiutki popowy album, który może się podobać
Otóż to, Prism jest głupiutki – i taki miał być, nieskomplikowany, łatwy w odbiorze, pop jakiego stacje radiowe i fani Katy Perry oczekują. Korzystając wiec z okazji, ze Spotify już udostępnił ten album, wgłębiłem się w jego zawartość i z zaskoczeniem uznałem, że mi się podoba.
Red Lips - autorzy hitu "To co nam było" wydają album
Latem było naprawdę trudno uciec od ich wszędobylskiego „To co nam było”. Warszawska pop-punkowa formacja narobiła szumu swoim debiutanckim, niesamowicie chwytliwym singlem, i lada chwila wyda swój pierwszy długogrający krążek. Album „To co nam było” jest już od paru dni do odsłuchu na Deezerze.