Dawid Kwiatkowski - o co tu kaman?!
Ponad 184 tysiące "lajków" na Facebooku, debiutancki album debiutuje od razu na pierwszym miejscu OLiSu i zyskuje status Złotej Płyty jeszcze przed premierą (bo tyle złożono na niego zamówień przedpremierowych), a gdziekolwiek w internecie jest o nim jakiś artykuł czy news - horda "hejterów" i niesympatyków żre się z fanami. I tak samo pod klipami na YouTube. Panie i panowie, Polska doczekała się własnego Justina Biebera. Poznajcie Dawida Kwiatkowskiego.
Dawid pojawił się nagle i w zasadzie znikąd... no dobra, powiedzmy że przybył z internetu, bowiem karierę zaczął robić wrzucając wszelakie covery na YouTube. 1 stycznia skończy 18 lat, i jest idealną gwiazdą ery Facebooka - prowadzi sam swój profil, pisze własnego bloga, swojego Instagrama zalewa masą tzw. "samojebek". A przy tym chłopak jest niesamowicie wymuskany, zawsze idealnie ubrany i do wszystkich zdjęć ładnie się uśmiecha. Jakby nie patrzeć, Justin Bieber w polskim wydaniu.