Doktor House ponownie smęci bluesem – Hugh Laurie z nową płytą
Muzykujący aktorzy, tak jak niektórzy muzycy próbujący swych sił w aktorstwie, powinni zostać przy oryginalnym zawodzie. W tej dziedzinie niestety nie ma wyjątków. Nawet jeśli artysta ma rzeczywiście dobry wokal, to ostateczny wynik często w pełni nie zadowala. Hugh Laurie to znakomity tego dowód.
16 lat temu Hanson zrobili ogromną furorę. Trzech amerykańskich długowłosych braciszków udających hippisów lat dziewięćdziesiątych opublikowali „MMMBop”. Kupili mnie i innych pozytywnym vibe’em oraz faktem, że przed mutacją głosu też można porządnie się uplasować w muzycznym przemyśle.
Niewidzialna dziewczyna, zauważalna płyta – recenzja Parov Stelar Trio
Parov Stelar nie obija się. Jego ostatnie dwa wydawnictwa były tak wypełnione, że trzeba było umieszczać je na dwóch krążkach. Teraz nagrał nowy repertuar pod nazwą Parov Stelar Trio i jest chyba jeszcze lepszy niż kiedykolwiek.
Open’er Watch #1: Tame Impala, wasz nowy ulubiony zespół
Kolejna edycja Open’er Festivalu już za niecałe 4 miesiące, warto zatem przyjrzeć się, jakich to artystów będzie można zobaczyć na scenie w Gdyni. Tym bardziej, że z każdym tygodniem lista będzie się powiększać, więc warto być na bieżąco.
Justin Timberlake wraca w dobrym stylu - najpierw za darmo na iTunes
Po okresie umiarkowanie udanej kariery aktorskiej, Justin Timberlake wreszcie zorientował się, że jeśli jest coś, co wychodzi mu naprawdę dobrze, to jest to muzyka pop. 19 marca zatem wraca jedyny Justin, jakiego akceptujemy w popowym mainstreamie.
Imagine Dragons - najpopularniejszy wykonawca w Polsce wg Spotify
Od jakiegoś czasu wręcz boję się zaglądać na muzyczne rankingi popularności w iTunes Store czy Deezerze, bo zewsząd straszy Weekend, will.I.am czy One Direction, z kolei wizyta na polskiej topliście Spotify wręcz napawa optymizmem. Niekwestionowanym zwycięzcą w każdej możliwej kategorii jest amerykańska grupa Imagine Dragons.
Wszystkim naszym Czytelniczkom składamy najlepsze życzenia z okazji Dnia Kobiet, a do naszych życzeń niewątpliwie przyłącza się załoga Spotify, które przygotowało specjalną składankę.
Kiedy przegląda się zasoby Spotify w poszukiwaniu ciekawych playlist do słuchania, można dojść do jednego słusznego wniosku – jest ich tak wiele, że w zasadzie mógłbym robić takie zestawienie codziennie i pewnie cykl ten trwałby jeszcze długo po przeniesieniu się całej populacji ludzkiej na inne, dopiero co odkryte planety.
Wciąż kilka dnia dzieli nas do premiery “The Next Day”, czyli nowego albumu Davida Bowiego – co oznacza, że mamy już niewiele czasu na omówienie kilku godnych uwagi wydawnictw, zanim one wszystkie staną się zupełnie nieistotne. Nie traćmy zatem czasu!
iTunes poleca do biegania (ale Spotify i tak wygrywa)
Zima już sobie chyba poszła na dobre (oby), temaperatura za oknem coraz wyższa – czas zatem założyć buty do biegania, zarzucić na plecy hodowane przez długie miesiące brzuchy, wyjść na zewnątrz i wreszcie się ich czym prędzej pozbyć.
"Następny dzień" Davida Bowiego za darmo na Dzień Św. Dawida
Niewiele mamy w muzyce popularnej takich ikon, jak David Bowie. Ten artysta w trakcie swojej długiej kariery inspirował i zachwycał setki słuchaczy, w międzyczasie romansując także z kinem. Nic więc dziwnego, że wznowienie przez niego kariery po niemal dekadzie ciszy jest aktualnie wydarzeniem elektryzującym cały rynek muzyczny.
W tym cyklu przyglądamy się wyjątkowo godnym uwagi playlistom, jakie znaleźć można w serwisie Spotify. Tym razem zajmiemy się zarówno muzyką współczesną w mniej lub bardziej komercyjnym wydaniu, ale też poświęcimy sporo miejsca bardziej klasycznym brzmieniom.
Z dumą ogłaszam inaugurację nowego cyklu, który służyć będzie zebraniu w jedno miejsce wszelkich godnych uwagi nowych utworów oraz albumów, jakie znaleźć można w zasobach Deezera i Spotify – dwóch wiodących serwisów oferujących streamowanie muzyki.
A już jutro będzie okazja, bowiem Nick Cave gra wraz ze swoim zespołem The Bad Seeds w Fonda Theather w Los Angeles i użytkownicy Spotify mają szansę posłuchać tego występu na żywo.
Zajrzałem na chwilę na zestawienie najchętniej kupowanych płyt na iTunes Store i… nuda. Nowa płyta Nicka Cave’a rządzi niepodzielnie, za nią ultra-popularny zespół Various Artists z rozmaitymi wydawnictwami, nowe Depeche Mode plus standardy – Adele, największe przeboje Pink Floyd czy poezja dla gimnazjalistów, czyli Strachy na Lachy. Znudzony zajrzałem na najpopularniejsze albumy na Spotify…
Nie dość, że właśnie dumnie wszedł na pierwsze miejsce najczęściej kupowanych utworów w iTunes, to jeszcze cały dochód z niego idzie na cele charytatywne, więc jakoś tak głupio go krytykować. Ale co tam, sytuacja jest poważna.
Bruno Mars – zaklinacz kobiet w pierwszej trójce Spotify
Chwytliwy pseudonim artystyczny, hipnotyzujący wokal oraz wpadające w ucho melodie – to Bruno Mars, którego utwór Locked Out of Heaven nadal utrzymuje wysoką pozycję w notowaniach Spotify. Miejsce w pierwszej trójce zobowiązuje.