Filmy

Opublikowany dwa tygodnie temu pierwszy zwiastun VII części "Gwiezdnych wojen" wzbudził u fanów bardzo odmienne uczucia - od zachwytów po srogie rozczarowanie. Przyczynił się także do powstania wielu wątpliwości i pytań związanych z "Przebudzeniem Mocy". Najwyższy czas poznać odpowiedź na jedno z nich. 

Już nie tylko wytwórnie, które posiadają prawa do ekranizacji komiksów chcą mieć wspólne uniwersum dla swoich postaci. DC, Marvel, Fox, to wszystko znamy, ale co powiecie na to, że Sony chce wymieszać światy "Facetów w czerni" z "21 Jump Street"? Taką informację podała strona The Wall Street Journal. Ze zhakowanych maili (o których głośno było przy sprawie Spider-Mana) dowiedzieliśmy się, że policjanci grani przez Jonah Hill i Chaninga Tatum mogą spotkać na swojej drodze kosmitów z "Facetów w czerni".

Przedstawiciele Paramount Pictures mocno oderwali się od Ziemi i odlecieli na sam Cybertron. „Transformers: Wiek zagłady” to ich zdaniem poważny kandydat to Oskara, co wytwórnia pokazuje w swojej najnowszej kampanii promocyjnej.

Ostatnio informowaliśmy was o tym, że "Ida" okazała się być najlepszym filmem obcojęzycznym zdaniem Stowarzyszenia Krytyków Filmowych z Los Angeles (LAFCA). Dzisiaj mamy kolejną dobrą wiadomość. Właśnie okazało się, że film Pawła Pawlikowskiego powalczy o Złoty Glob w kategorii najlepszy film nieanglojęzyczny. Polski kandydat do Oscara zdobywa same sukcesy. 

Być może niedługo zaczniemy J. J. Abramsa nazywać współczesnym guru od science-fiction. Reżyser ma już na swoim koncie "Star Trek" (2009) i "Stark Trek Into Darkness" (2013), a za rok czeka nas jego wersja "Gwiezdnych Wojen" ("Star Wars: The Force Awakens"). Najwyraźniej Abrams nie zamierza zwalniać tempa, a już na pewno nie próbuje odetchnąć od gatunku sci-fi. Bad Robot - wytwórnia Abramsa - zajmie się produkcją tajemniczego filmu (na pewno sci-fi) dla Sony Pictures, w którym swój debiut reżyserski zaliczy Chris Alender.

W październiku mogliśmy zobaczyć przedsmak tego, co na ekranie będzie dane nam obejrzeć 1 lipca 2015 roku. W Sieci pojawił się trailer teaser animacji od Pixar, "W głowie się nie mieści". Od kilku godzin możemy zobaczyć kolejny zwiastun filmu, tym razem taki, który prezentuje znacznie więcej z samej fabuły i realizacji animacji.

Do Sieci trafił zwiastun jednego z najbardziej oczekiwanych filmów przyszłego roku, "Mad Max: Na drodze gniewu". Pierwszy film o Maksie, w którym w główną rolę wcielił się Mel Gibson, miał swoją premierę 35 lat temu, bo w roku 1979. "Mad Max: Na drodze gniewu" w reżyserii George'a Millera, twórcy wszystkich pozostałych części, swoją premierę będzie miał 13 maja 2015 roku.

Jingle bells, jingle bells, jingle all the way... Święta, święta i po świętach, ale prawda jest taka, że zaliczyć ich nie można, jeśli nie spędzi się ich z niektórymi postaciami z filmów. Wigilia i Święta Bożego Narodzenia to ten dziwny czas, podczas którego wracamy do ukochanych staroci i dzięki nim czujemy się bezpiecznie. Pierniki, karp, pierogi z kapustą i grzybami, barszcz czerwony... to wszystko nie ma znaczenia, jeśli w waszym domu nie zagoszczą... no właśnie, kto? Oto 7 filmów, bez których świąt nie będzie. Bo się nie liczą. I już.

Spider-Man w filmie „Captain America: The Civil War”? To już nie tylko marzenie każdego fana super-bohaterów z komiksów, ale również jednej z zainteresowanych wytwórni. Atak hackerski na serwery Sony Pictures dowodzi, że oficjalne rozmowy na ten temat były prowadzone.

Jeśli lubicie animacje, to na początku przyszłego roku musicie być czujni. To wtedy bowiem w Sieci wyląduje pełna wersja krótkometrażowego "Empsillnes", czyli bardzo ciekawie zapowiadającego się filmu science-fiction autorstwa Jakuba Grygiera. Łapcie zwiastun na zachętę. 

Ostatnio coraz bardziej jestem zauroczona animacjami. Ostatnio moje serce podbiły "Pudłaki", a "Big Hero 6" sprawił, że na sali kinowej siedziałam z otwartymi ustami. Tym bardziej czekam na nowy francuski film animowany, "Le Petit Prince". Zresztą nie ma mi się co dziwić, sami zobaczcie zwiastun. Naprawdę robi wrażenie.

W Sieci wylądował niedawno trailer filmu "The Walk", w którym w główną rolę wcielił się Joseph Gordon-Levitt. Za reżyserię odpowiedzialny będzie Robert Zemeckis, którego znamy z kultowej serii "Powrót do przyszłości". Zemeckis jest też współautorem scenariusza wraz z Christopherem Brownem. Film ma mieć swoją premierę w Polsce 2 października 2015 roku.

Chociaż o fabule "Batman v Superman: Dawn of Justice" wciąż nie wiemy zbyt wiele - opierając się cały czas plotkach i warstwie komiksowej "Dark Knight Returns" - to prawdopodobnie możemy już przewidzieć, który bohater nie pojawi się w filmie. Jeżeli nie jesteście gotowi na potężny spoiler, przestańcie czytać w tym miejscu.

Według hiszpańskojęzycznego serwisu Omlete, najnowszy "Piątek 13-go" ma sięgać do korzeni, tych najgłębiej zakopanych. Akcja filmu ma dziać się w latach 80-tych, a fabuła ma opierać się na sprawdzonym slasherowym schemacie, czyli "seks, narkotyki, piękni ludzie zawsze giną". Dodatkowo, film ma skupić się bardziej na relacji matka - syn (Pamela - Jason) niż oryginał z 1980 roku. Tak przynajmniej obiecują Brad Fuller oraz Andrew Form, producenci nowego "Piątku 13-go".

Richard LaGravenese, znany z filmów "Wielki Liberace", "Co się wydarzyło w Madison Country" czy "P.S. Kocham cię", kręci nowy obraz. Tym razem będzie to musical, "The Last 5 Years", do którego twórca napisał też scenariusz. Film do kin wejdzie w 2015 roku. 

W 2016 roku, Godzilla po 12 latach nieobecności wraca do Japonii. Toho - wytwórnia odpowiedzialna za stworzenie oryginalnej Godzilli - ogłosiła, że zamierza wyprodukować kolejny film z najsłynniejszym kaiju. Zmiana spowodowana jest sukcesem amerykańskiego rebootu.

Spory sukces polskiej kinematografii. Najlepszym filmem obcojęzycznym zdaniem Stowarzyszenia Krytyków Filmowych z Los Angeles (LAFCA) okazała się "Ida" w reżyserii Pawła Pawlikowskiego, a wyróżnienie dla najlepszej aktorki drugoplanowej przypadła Agacie Kuleszy za rolę Wandy Gruz. 

To było kilka najgorszych lat dla Kanadyjczyka. Keanu Reeves trafiał do filmów przeciętnych, złych i bardzo złych. Aktor w końcu dostał odpowiednią rolę, zamieniając film „John Wick” w prawdziwą wizualną ucztę. Tą będą syci wszyscy miłośnicy kina akcji, hollywoodzkiego pastiszu, a nawet azjatyckich, tanecznych scen walk.

Gdyby chcieć wskazać najbardziej wyeksploatowany temat w historii kinematografii, z całą pewnością byłaby to miłość. "Love, Rosie", która pozornie wydaje się być kolejną mdłą komedyjką romantyczną, potrafi o tej miłości opowiedzieć w sposób zaskakujący i interesujący, nawet dla tego buca jak ja. Tym bardziej więc smuci, że cały efekt jest niweczy okrutnie przewidywalne zakończenie. 

Po długim czasie oczekiwania, fani Stephena Kinga oczekujący na remake serialu "It" z 1990 mogą odetchnąć z ulgą. Tym razem już film a nie serial, trafi do produkcji latem 2015 roku. Za reżyserię odpowiedzialny będzie Cary Fukunaga ("True Detective").