Netflix

Na początku każdego nowego miesiąca do Netflix Polska przeważnie trafia najwięcej nowych filmów i seriali. Przełom stycznia i lutego na pewno nie zawiedzie fanów science fiction i horrorów.

Przełom stycznia i lutego przyniesie bardzo wiele zmian w bibliotece Netflix Polska. Do serwisu trafi wiele nowych produkcji, ale też opuści go ponad trzydzieści filmów i seriali. Złe wieści czekają zwłaszcza fanów serii „Star Trek”.

Drugi miesiąc tego roku na Netfliksie to prawdziwa gratka dla jego użytkowników. Dostaniemy długo wyczekiwane premiery ukochanych seriali. Pojawią się także zupełnie nowe tytuły, na które już teraz czekamy z niecierpliwością.

Czy rzeczywiście jest tak, że Netflix rządzi niepodzielnie na rynku filmów i seriali? Czy konkurencja znajduje się daleko w tyle? Wbrew pozorom streamingowy gigant nie powinien czuć się aż tak pewnie, bo konkurencja nie śpi. A i jakość produkcji Netfliksa wcale nie rozpieszcza subskrybentów.

Netflix stawia konsekwentnie na dalszy rozwój swojej biblioteki. W 2019 roku wydatki firmy na nowe produkcje po raz kolejny wzrosną do 15 mld dol. Nie wszystko jest jednak tak idealnie jak przedstawiają to szefowie Netfliksa. Nowości z zeszłego roku pokazują, czego możemy się spodziewać. Nie do końca jest się czym chwalić.

Netflix Polska przygotował kolejne zmiany w swojej bibliotece. Nie zabraknie nowych premier, ale z serwisu zniknie też kilka bardzo popularnych produkcji. 

Chciałabym napisać, że w minionym roku obyło się bez wpadek, ale nie do końca mogę. Jest parę seriali Netfliksa, które bardzo mnie rozczarowały, choć można było tego uniknąć.

Ubrany w post-apokaliptyczne szaty dramat „IO” niestety nie jest w stanie unieść ciężaru ambicji, które obrał sobie za cel. Jest pusto, nudno, choć ładnie to wszystko wygląda.

W „Bandersnatch” stajemy przed szeregiem pytań. Podejmowane decyzje wiele mówią o nas samych. A co mówią? Netflix podzielił się wiedzą o tym, jakie decyzje najczęściej podejmowali widzowie filmu.

Netflix właśnie pobił kolejny rekord i zwiększył o kilka milionów liczbę swoich subskrybentów. Firma pochwaliła się też innymi sukcesami. Po raz pierwszy od dawna ujawniono wyniki oglądalności niektórych nowości dostępnych w serwisie. Liczby robią wrażenie, ale należy je przyjmować z odrobiną dystansu.

Netflix Polska prawie każdego dnia oferuje swoim użytkownikom nowe seriale i filmy. Już dziś do serwisu trafi kilka od dawna wyczekiwanych produkcji, w tym nowe sezony uwielbianych przez widzów seriali „Grace i Frankie” i „The Punisher”. To jednak nie koniec niespodzianek.

Steven Soderbergh jest najbardziej zapracowanym „emerytem” spośród wszystkich amerykańskich filmowców. Reżyser zapowiedział kilka lat temu odejście od zawodu, ale wciąż robi filmy. Także dla Netfliksa. To właśnie na platformie VOD zadebiutuje najnowsze dzieło Soderbergha - „Wysokie loty”. Produkcję możemy podziwiać na pierwszym zwiastunie.

Na Netfliksa zmierza nowy serial od twórców „Biura”. Również w tym przypadku na ekranie ujrzymy Steve’a Carella, który jest także producentem projektu bazującego na… pomyśle Donalda Trumpa.

W tym roku gigant streamingu zaserwuje nam zwyczajowo kilka nowych własnych produkcji. Jedną z nich jest „After Life”, w którym poznamy losy komika dotkniętego tragedią. Znamy już dokładną datę premiery serialu.

Użytkownicy Netfliksa na dwóch kontynentach zostali wczoraj zaskoczeni niespodziewaną informacją o rekordowej podwyżce cen za usługę. Firma potraktowała swoich subskrybentów jak męczącego lokatora, któremu podwyższa się czynsz ze złośliwości. A najgorsze, że wcale nie musiała robić tego w taki sposób. Bo podwyżka cen jest jak najbardziej racjonalna.

Netflix od dłuższego czasu inwestuje ogromne pieniądze w oryginalną rozrywkę, a teraz podnosi ceny pakietów w Stanach Zjednoczonych.

„Kto się śmieje ostatni?”, nowa komedia od Netfliksa, to opowieść o odnowionej po latach przyjaźni, powrócie do przeszłości i ucieczce przed pędzącym czasem.

Najbliższa aktualizacja biblioteki serwisu Netflix przyniesie nowy serial animowany oraz kilkanaście popularnych filmów. Szykujcie się na maraton oglądania!

Netflix to niezwykle popularna usługa, niepozbawiona drobnych wad i koniecznych do zapłacenia kosztów. Część użytkowników omijała konieczność zakładania kolejnych kont, zdradzając swoje hasło rodzinie i przyjaciołom. Serwisy VOD tracą na tym procederze miliony, ale dzięki nowemu narzędziu Synamedia wkrótce będą mogli sobie z nim poradzić.

Netflix nie ma zamiaru się zatrzymywać. Kolejne serialowe premiery są już zapowiedziane na początek lutego, w tym czarna komedia „Russian Doll”. Serial doczekał się właśnie pierwszego zwiastuna. Skojarzenia z „Dniem świstaka” są jak najbardziej na miejscu.