„W głębi lasu” i „Boże Ciało” wśród najgorętszych tytułów na Netfliksie. Co Polacy oglądali w 2020 roku?
Chociaż do końca roku zostało jeszcze trochę czasu, Netflix już zdecydował się go podsumować. Platforma udostępniła informacje o tym, które gatunki i tytuły cieszyły się największą popularnością w naszym kraju.
Wielu z nas z nadzieją spogląda na nadchodzący 2021 rok, licząc, że będzie on lepszy niż właśnie mijające 12 miesięcy. Jednocześnie też nadszedł już czas podsumowań 2020 roku. Niektórzy dopiero szykują swoje listy najlepszych filmów, seriali i książek, a różnorakie platformy i serwisy podają zestawienia najpopularniejszych u nich tytułów lub haseł. I tak dzięki Spotify dowiedzieliśmy się, czego najchętniej słuchaliśmy, HBO GO podało co najchętniej oglądaliśmy, a Google co najchętniej wyszukiwaliśmy. Teraz z podobną inicjatywą wyszedł Netflix.
Platforma postanowiła podsumować mijający 2020 rok, podając tytuły i gatunki, które w naszym kraju cieszyły się w tym czasie największą popularnością w serwisie. I jak się okazuje, poprzednie miesiące upłynęły nam pod znakiem wielu różnych emocji. Najchętniej sięgaliśmy bowiem po dramaty, komedie czy produkcje dla dzieci. Częściej niż wcześniej oglądaliśmy też fantastykę i historie miłosne. Nasze zainteresowanie tymi gatunkami wzrosło o kilkaset procent.
Większe zainteresowanie fantastyką i romansami
2020 rok (wciąż) jest wyjątkowo dziwny. Pandemia wywróciła nasze życia do góry nogami. Szukaliśmy więc eskapizmu i uciekaliśmy do innych światów za sprawą produkcji należących do szeroko pojętej fantastyki. Zainteresowanie tytułami fantasy i science fiction wzrosło aż o 500 proc. Wśród najpopularniejszych tytułów z gatunku znalazło się „Locke & Key” i „Przeklęta”.
O wiele większym zainteresowaniem mogą pochwalić się również historie miłosne. W tym wypadku sięgaliśmy po nie trzy razy częściej niż w 2019 roku. A wśród najpopularniejszych produkcji gatunku mamy „The Kissing Booth 2”, „Zakochanego bogacza” bądź „Miłość gwarantowaną”.
Wciąż uwielbiamy dramaty
I chociaż zainteresowanie fantastyką czy romansami wzrosło, a także odkryliśmy musicale i z pasją oglądaliśmy „Grease”, „The Eddy” czy „Eurowizję”, to w gruncie rzeczy pozostaliśmy wierni swoim gustom. Największą popularnością cieszyły się bowiem dramaty. W obręb kategorii wchodzą filmy obyczajowe, polityczne, społeczne i chociażby melodramaty. Wśród najchętniej wybieranych przedstawicieli gatunku nie zabrakło polskich akcentów. Sięgaliśmy bowiem po „W głębi lasu”, „Jak zostałem gangsterem”, „Boże Ciało”, „Proceder” i „Zabawa Zabawa”.
W mijającym roku Netflix udoskonalił funkcje ochrony rodzicielskiej i wprowadził mnóstwo nowych tytułów familijnych i dla najmłodszych. Dodajmy do tego, że przez pandemię zamknięto szkoły i wszyscy musieliśmy pracować zdalnie, więc szukaliśmy zajęcia dla naszych podopiecznych lub rodzeństwa, a nikogo nie zdziwi fakt znalezienia się na liście najpopularniejszych produkcji kina dla całej rodziny i animacji. Chętnie oglądaliśmy więc „Wyprawę na Księżyc”, „Park Jurajski: Obóz Kredowy” czy „SpongeBob Film: Na ratunek”.
Dalekie podróże z Netfliksem
Jak się też okazuje, nasz gust zmieniał się wraz z porami roku. Zimą wybieraliśmy bowiem komedie i lubiliśmy się śmiać, co było szczególnie widoczne na początku 2020 roku. Gdy zrobiło się cieplej, sięgaliśmy po „Tylera Rake'a Ocalenie” czy „The Old Guard”, a więc pragnęliśmy akcji. W ostatnich jesienno-zimowych miesiącach woleliśmy natomiast horrory. A tych przecież na platformie nie brakuje.
Netflix okazał się również jedynym sposobem, aby móc w tym roku podróżować. Oglądaliśmy więc produkcje z różnych zakątków świata. Wyruszyliśmy do Hiszpanii („Dom z papieru”), Meksyku („Mroczne pożądanie”) czy Rosji („Ku Jezioru”). Co prócz wszystkich wymienionych tytułów jeszcze oglądaliśmy, dowiecie się z poniższej infografiki: