Netflix

Uff, przeżyliśmy kolejny tydzień z pandemią, upałami i ulewami. Teraz czas odpocząć. Najlepiej przy dobrym filmie lub serialu. Na szczęście w weekendowych nowościach jest z czego wybierać.

Nadszedł długo wyczekiwany piątek. Zastanawiacie się, jak wypełnić sobie czas do wieczora albo co robić po pracy? To proste. Odpalcie Netfliksa. Czeka na was jedna iście piekielna premiera i kilka nieco mniej gorących nowości. A jeśli już się z nimi uporacie, to w najbliższych dniach serwis również was nie zawiedzie, dzięki czemu zakończycie ten upalny tydzień w dobrym humorze.

Netflix nadchodzącej jesieni i zimy dołoży wszelkich starań byście skutecznie zapomnieli o tym, że kiedyś chodziło się w ogóle do kina. Choć stwierdzam to z bólem serca. Tym niemniej nie da się zaprzeczyć, że nadchodzące filmy w serwisie, które obejrzymy jeszcze do końca tego roku, zapowiadają się naprawdę imponująco.

Fani serialu „The Crown” czekają już prawie rok na premierę nowego sezonu. Właśnie dowiedzieliśmy się, kiedy dokładnie to nastąpi. Okazuje się, że widzom przyjdzie jeszcze przez jakiś czas uzbroić się w cierpliwość, ale powrót „The Crown” jest już coraz bliżej. Czego jeszcze dowiedzieliśmy się z opublikowanego teasera?

„Dom z papieru” to jedna z najpopularniejszych europejskich serii platformy Netflix. Od dawna pojawiają się jednak głosy, że poziom produkcji drastycznie spada z każdym kolejnym sezonem. Dlatego fani „Domu z papieru” szukający innego serialu o napadzie na bank powinni zwrócić szczególną uwagę na „Kradzież stulecia”.

Platforma Netflix co jakiś czas musi robić miejsce w swojej bibliotece na zupełnie nowe tytuły. W 2. połowie sierpnia taka strategia przyniesie kilkanaście usunięć filmów i seriali dostępnych w serwisie na licencji. Zdecydowanie najważniejszym z nich jest sequel popularnej serii z Keanu Reevesem – „John Wick 2”.

Niewiele filmów debiutujących w tym roku na Netfliksie wiąże się z tak wielkimi pozytywnymi oczekiwaniami co „Enola Holmes”. Adaptacja popularnej serii książek dla młodzieży poświęconych siostrze Sherlocka Holmesa już wkrótce zadebiutuje na platformie VOD. Firma postanowiła zaprezentować oficjalną datę premiery wraz z pierwszą zapowiedzią wideo.

W mijającym tygodniu na Netfliksie pojawiło się niemal 30 nowych tytułów. W najbliższych dniach w serwisie zadebiutuje nieco mniej produkcji, bo niewiele ponad 20. Gwarantuję jednak, że nie będziecie się nudzić.

Nie planujesz dzisiaj wyjścia, bo koronawirus? A może po prostu jesteś zmęczony po ciężkim tygodniu? Nie przejmuj się. Dzięki piątkowym nowościom na Netflix Polska na pewno nie będziesz się nudził.

W internecie można już obejrzeć pierwszy zwiastun „Diabła wcielonego”, czyli najnowszego filmu Netfliksa. W obsadzie znaleźli się m.in. Robert Pattinson, Tom Holland i Bill Skarsgard.

W lipcu najpopularniejszym serwisem VOD w naszym kraju był Netflix. Co prawda niemal 5 mln użytkowników to wynik lepszy niż w czerwcu, ale o wiele gorszy od kwietnia i maja, kiedy to sięgał niemal 6 mln. 

Tylko do piątku, 14 sierpnia, na Netfliksie będzie można obejrzeć takie filmowe hity jak „Wszystko za życie” i „Ocean's 8”. To niejedyne tytuły, które w tym miesiącu znikną z oferty serwisu.

Netflix Polska w najbliższym tygodniu przyjmie do swojej biblioteki około 30 zupełnie nowych produkcji. Na liście znajduje się kilka oryginalnych nowości platformy, w tym film „Power” i serial „Nastoletnie łowczynie nagród”. Co jeszcze warto obejrzeć?

Bieżący rok zapisze się w historii platformy Netflix z kilku różnych powód. Jednym z nich będzie rekordowy wzrost liczby subskrybentów wywołany pandemią koronawirusa. Drugim fakt, że firma w końcu zaczęła ujawniać, co najchętniej oglądają jej użytkownicy. Poniżej znajdziecie ranking 10 najpopularniejszych tytułów ostatniego tygodnia.

To na pewno był ciężki tydzień. Kilkukrotnie pobiliśmy rekord w liczbie dziennych zakażeń koronawirusem, więc lepiej zamknąć się w domu. Albo, jeśli jesteście wystarczająco odważni, w kinie.

Netflix w ostatnim czasie coraz poważniej stawia na dokumenty sportowe, a wszystko za sprawą olbrzymiego sukcesu, jakim był serial „Ostatni taniec”. Do serwisu właśnie trafiło nowe dzieło tego typu, ale można się zastanawiać, czy Nicholas Anelka faktycznie był wart własnego filmu.

Serial „The Rain” swego czasu był najgłośniejszą europejską produkcją Netfliksa, obok „Dark” i „Domu z papieru”. Zainteresowanie tytułem z czasem zdecydowanie osłabło, dlatego finałowa seria sześciu odcinków wpadła do serwisu niemal bez echa. Ale wbrew pozorom nie ma się czemu dziwić, bo 3. sezon „The Rain” roi się od kolosalnych problemów.

Netflix przeważnie przygotowuje na piątek swoje najważniejsze nowości i najmocniejsze premiery. Dzisiaj jest nieco inaczej, bo firma postawiła przede wszystkim na wysoką liczbę produkcji. Od dziś do serwisu dołączy aż 14 premierowych tytułów i dodatkowych sezonów popularnych seriali.

Większość użytkowników Netfliksa zakłada tam konto ze względu na pojawiające się z dużą częstotliwością nowe filmy i seriale. Ale na platformie nie brakuje też innego rodzaju programów. Do biblioteki serwisu trafił właśnie 6-odcinkowy program popularnonaukowy „W świecie danych”. O czym opowiada?

Charlie Kaufman i Łukasz Żal to filmowcy, którzy w ostatnich latach zrobili niemałe zamieszanie w Hollywood. Reżyser i scenarzysta zasłynął jako twórca niebanalnych, surrealistycznych opowieści, a autor zdjęć zasłynął dzięki polskim produkcjom nominowanym do Oscarów. Obaj połączyli siły w nowym filmie serwisu Netflix pt. „Może pora z tym skończyć”.