Różnie można oceniać artystyczny poziom pierwszego "Iron Sky" i teaserów jego kontynuacji, "The Coming Race", ale jedno trzeba twórcom tego dzieła oddać - bezkompromisowego poczucia humoru im nie brakuje. Po ujeżdżającym T-Rexa Adolfie H., czas na Władimira Putina tańczącego kozaka.
![Roztańczony Władimir Putin w drugim teaserze „Iron Sky The Coming Race”](/_next/image?url=https%3A%2F%2Focs-pl.oktawave.com%2Fv1%2FAUTH_2887234e-384a-4873-8bc5-405211db13a2%2Fsplay%2F2014%2F12%2Firon-sky-the-coming-race-2-640x280.png&w=1200&q=75)
"Iron Sky", w dużym skrócie, był filmem o nazistach posiadających tajną bazę na Księżycu i przygotowujących atak na Ziemię, którego produkcja została częściowo sfinansowana ze środków zgromadzonych za pośrednictwem crowdfundingu. Druga część, czyli "Iron Sky The Coming Race", opiera się na jeszcze bardziej szalonym pomyśle - niedobitkom ludzkości, które przeżyły nuklearną zagładę, przyjdzie zmierzyć się z żyjącymi we wnętrzu Ziemi zmiennokształtnymi Reptillianami i ich armią dinozaurów.
Tak jest - to brzmi tak pulpowo i kiczowato, jak to tylko możliwe. I dokładnie takie ma być, o czym zapewne doskonale wiedzą wszyscy, którzy mieli okazję oglądać "Iron Sky". Akcja sequela rozgrywać się będzie dwadzieścia lat po wydarzeniach z części pierwszej i zawierać sporo odniesień do niej.
Pierwszym z zaprezentowanych antagonistów z "The Coming Race" był Adolf Hitler, dosiadający T-Rexa. Dziś poznaliśmy drugiego - jest nim prezydent Rosji Władimir Putin (w tej roli Kari Ketonen), który w drugim teaserze wykonał brawurowy taniec zwycięstwa. Producenci filmu zachęcają Internautów do tworzenia remiksów i przeróbek tego materiału - najlepsze z nich zostaną opublikowane na fanpage'u Iron Sky oraz na kanale na YouTube.
![iron sky the coming race](/_next/image?url=https%3A%2F%2Focs-pl.oktawave.com%2Fv1%2FAUTH_2887234e-384a-4873-8bc5-405211db13a2%2Fsplay%2F2014%2F12%2Firon-sky-the-coming-race.png&w=1200&q=75)
Cały czas można jeszcze wesprzeć kampanię "The Coming Race" na Indiegogo. Dotychczas udało się zebrać 220 tys. dolarów, co daje niespełna 45% założonej sumy - całość zgromadzonych w ten sposób funduszy ma zostać przeznaczona na przedprodukcję. Całkowity budżet filmu wynosi około 15 milionów dolarów.