REKLAMA

"Suicide Squad" zbiera fatalne oceny na Zachodzie. Gorsze, niż Batman v Superman

Jeszcze tylko kilkadziesiąt godzin dzieli nas od polskiej premiery "Suicide Squad". Zachodni krytycy już widzieli film i są zaskakująco zgodni - jest fatalny.

Suicide Squad zbiera fatalne pierwsze oceny
REKLAMA
REKLAMA

Tego chyba nikt się nie spodziewał. Po mocno nierównym "Batman v Superman" wszyscy miłośnicy komiksów DC liczyli, że "Suicide Squad" będzie tym filmem, który sprowadzi super-bohaterów Warner Bros. na dobrą drogę. Zdaje się, że jest zupełnie odwrotnie.

"Suicide Squad" nie tylko nie jest lepsze od "Batman v Superman". Jest znacznie gorsze.

Zachodni recenzenci zwracają przede wszystkim uwagę na zbyt mroczny i zbyt gęsty klimat filmu, który da się odczuć w jego środkowej i finałowej części. Dla mnie to bardzo dziwny zarzut. Właśnie to jest najlepsze w filmach DC! Mroczniejszy, bardziej brutalny klimat odróżnia je od kolorowych, lekkostrawnych filmów Marvela.

Empire zwraca dodatkowo uwagę na tempo, w jakim powstawało "Suicide Squad". Jako część nowego filmowego uniwersum, projekt został poskładany bardzo szybko i niedokładnie. Co za tym idzie, narracja utrzymana jest w złym tempie, a produkcję przepełniają zbędne, wytrącające z rytmu flashbacki. To akurat doskonale rozumiem. Sny i wizje w "Batman v Superman" były zupełnie niepotrzebne i w ogóle nie pasowały do reszty filmu.

Na gorszy środek i końcówkę filmu narzeka również IGN. Ich zdaniem początek "Suicide Squad" jest świetny, ostry i zabawny, ale potem robi się po prostu… pochmurnie i nudno. Z kolei niezwykłe wpływowe Entertainment Weekly wskazuje, że "Suicide Squad" miało zatrzeć negatywne wrażenie po "Batman v Superman", podczas gdy jest zaledwie odrobinę lepsze.

Skrajnie negatywną opinię filmowi wystawiło Vanity Fair. Zdaniem redakcji, film jest nie tylko kiepsko złożony, ale również nie bawi. Co zaskakujące, recenzent twierdzi, że "Suicide Squad" jest niewarte zapamiętania i bardzo szybko umyka z pamięci. Gwoździem do trumny może być zdanie redakcji Rolling Stones, według której przy "Suicide Squad" nawet nowa "Fantastyczna Czwórka" wygląda dobrze.

Osobiście zachowuję wielki dystans do recenzji zachodnich mediów.

Ci sami recenzenci zachwycali się "Captain America: Civil War", pisząc o najlepszym filmie z super-bohaterami Marvela. Jasne, trzeci Cap jest dobry, ale mocno polityczny, znacznie bardziej poważny i sensacyjny "Zimowy Żołnierz" pozostaje nie do pobicia.

REKLAMA

Ci sami recenzenci wieszali psy na "X-Men: Apocalypse". Dla mnie to jeden z trzech najlepszych filmów z mutantami, obok drugiej części oryginalnych X-Menów oraz świetnej, wprowadzając powiew świeżości "Pierwszej Klasy". Tamten film byłby doskonały, gdyby nie… sam Apokalips.

"Suicide Squad" to jeden z tych tytułów, które po prostu muszę zobaczyć na własne oczy. Nie dam się przekonać zachodnim redakcjom. Niezależnie, jak by nie były uznane i rozpoznawalne. Ostatnio zbyt mocno nasze zdania i oceny się różniły, abym miał zrezygnować z biletu przez Vanity Fair czy Entertainment Weekly.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA