J.K. Rowling

Niegdyś w poszukiwaniu rozrywki, która mogła nas przenieść do świata magii, chodziliśmy do cyrku. Dziś najlepszym wehikułem do takich podróży pozostają filmy. Oto kilka propozycji na udane wyprawy do krainy magii przy okazji premiery filmu „Król rozrywki”.

Rowling nie opublikowała niestety już dawno żadnej książki. Ostatnią większą pozycją, jaka wyszła spod jej pióra były Żniwa zła (napisane pod pseudonimem Robert Galbraith) z 2015 roku. Od premiery Insygniów Śmierci, czyli ostatniej książki z serii o Harrym Potterze, minęło zaś już nieco ponad 10 lat.

Mam dwie wiadomości – dobrą i złą. Dobra jest taka, że jeszcze w tym roku świat Harry’ego Pottera wzbogaci się o dwie nowe książki. Niestety, nie będą one kontynuacją przygód Chłopca, który przeżył i nie będą napisane przez J. K. Rowling. To właśnie ta zła wiadomość.

Wszystkie dotychczasowe filmy z serii „Gwiezdne wojny” zarobiły dotąd ponad 7 miliardów dolarów i prześcignęły całą serię 26 filmów z Jamesem Bondem.

Uwaga, poniższy tekst przeznaczony jest dla osób, które znają już fabułę książki „Harry Potter i Przeklęte Dziecko”. Jeśli nie chcesz narażać się na spoilery, możesz wybrać naszą tradycyjną recenzję.

Kto najbardziej czekał na wydanie książki „Harry Potter i Przeklęte Dziecko” drukiem? Potteromaniacy. Kto będzie najbardziej nią rozczarowany? Potteromaniacy.

Ile filmów można stworzyć na podstawie krótkiej, 70-stronicowej książeczki, będącej w dodatku czymś w rodzaju leksykonu o fikcyjnych stworzeniach? Okazuje się, że przynajmniej pięć, tym bardziej, że mówimy przecież o bardzo luźnej adaptacji. „Fantastyczne zwierzęta i jak je znaleźć” to historia o słynnym magizoologu z uniwersum „Harry’ego Pottera”, Newtonie Scamanderze, który wyrusza w podróż do Stanów Zjednoczonych by odkryć i zbadać nieznane gatunku czarodziejskich bestii. A więc na dobrą sprawę – to opowieść o tym jak powstawał stosowany w Hogwarcie podręcznik „Fantastyczne zwierzęta i jak je znaleźć”.

Cormoran Strike to główny bohater serii kryminałów napisanych przez Roberta Galbraitha, czyli tak naprawdę Joanne K. Rowling, która zdecydowała napisać powieść pod męskim pseudonimem, kiedy nikt nie chciał wydać jej twórczości ze wględu na płeć. BBC postanowiło zaadaptować cykl Rowling i nakręcić serial na jego podstawie. Wybrano już aktora grającego głównego bohatera.

W Hollywood nie istnieje coś takiego jak „koniec”. Filmowcy i producenci nie znają albo panicznie boją się tego słowa. Także jeśli sądziliście, że po „Insygniach śmierci” to tyle, jeśli chodzi o filmowe przygody Harry’ego Pottera, to najprawdopodobniej jesteście w błędzie.

Minęło zaledwie kilka tygodni od premiery książki z zapisem scenariusza najnowszej sztuki teatralnej przedstawiającej dalsze losy Harry’ego Pottera. I choć J.K. Rowling zarzekała się, że historia czarodzieja z blizną na czole została zakończona, to nie przeszkadzało jej to w pisaniu kolejnych opowieści osadzonych w swoim uniwersum.

J. K. Rowling postanowiła, że sztuka „Harry Potter i Przeklęte Dziecko” będzie ostatnią opowieścią, w której pojawił się najsłynniejszy z wykreowanych przez nią bohaterów. 

W końcu możemy przyjrzeć się niektórym tytułowym stworom. Dotychczasowe zapowiedzi filmu, opowiadającego o uniwersum Harry’ego Pottera sprzed jego narodzin, były dość oszczędne (rąbka tajemnicy uchyliła nieco poprzednia zapowiedź). Nowe wideo prezentuje się rewelacyjnie i najpełniej pokazuje to, czego możemy się spodziewać po produkcji w reżyserii Davida Yatesa.

Na swojej stronie internetowej Pottermore J.K. Rowling zamieściła szczegółowy opis Ilvermorny – znajdującej się w Ameryce Północnej szkoły magii i czarodziejstwa, która pojawi się w filmie „Fantastyczne zwierzęta i jak je znaleźć”. 

A dokładnie o Dolores Umbridge, znienawidzonej nauczycielce Obrony przez Czarną Magią i jednocześnie Wielkim Inwizytorze Hogwartu. Umbridge była chyba najokropniejszą postacią (może poza Sami Wiecie Kim) wymyśloną przez brytyjską pisarkę. Przy niej Snape, Jęcząca Marta, Draco razem wzięci wypadali całkiem korzystnie. Nowe opowiadanie poświęcone jest przeszłości Dolores i jej życiu.

I nie chodzi wcale o żyjących gdzieś w ukryciu przed mugolskimi oczami czarodziejów i czarownice, tylko o studentów z całego świata, którzy zdają się nie przejmować faktem, że miotły nie unoszą się w powietrzu. Film dokumentalny „Mudbloods” ma nam przybliżyć ich pasję. 

„Harry Potter” to bardzo wdzięczy temat na fanfiki, czyli pisane przez fanów opowiadania. Stworzone przez J. K. Rowling uniwersum pełne jest barwnych postaci i ciekawych wątków, które można rozbudować. I widziałem już różne na to pomysły, włącznie z takimi, które opisywały alternatywne przygody Harry’ego, Rona i Hermiony, albo jedynie nawiązywały do siedmioksięgu. Ale chyba bym nie wpadł na to, że ktoś może zrobić prochrześcijańską wariację na ten temat. 

24 września premierę będzie miała najnowsza powieść Roberta Galbraitha, czyli tak naprawdę Joanne K. Rowling, ukrywającej się pod męskim pseudonimem. Pierwsza powieść o angielskim detektywie, trochę nieudaczniku, trochę pokrzywdzonym przez życie człowieku, „Wołanie kukułki”, zebrała pozytywne recenzje. Rowling postanowiła podążyć więc tropem serii o Harrym Potterze i napisała część drugą przygód Cormorana Strike’a, „Jedwabnik”.

Po nieudanym „Trafnym wyborze” J. K. Rowling postanowiła ponownie spróbować sił. Choć „Wołanie kukułki”, pierwsza powieść o  Cormoranie Strike’u, nieporadnym życiowo prywatnym detektywie, nie powtórzyła sukcesu serii o Harrym Potterze, została przyjęta pozytywnie przez wielu czytelników. Nadszedł więc czas na drugą część cyklu. Tym razem na półki sklepowe trafi „Jedwabnik”.

Ciężko w to uwierzyć (przynajmniej mi), ale od ostatniej książki („Harry Potter i Insygnia Śmierci”) Rowling minęło już sześć lat. Postarzeliśmy się my (mugole), ale też Harry Potter, który aktualnie pokazuje swoim synom (Jamesowi i Albusowi) jak wyglądają Mistrzostwa Świata w Quidditchu.

Pamiętacie medialny szum związany z najnowszą powieścią Roberta Galbraith’a, wydaną w kwietniu 2013 roku? W lipcu okazało się (pisał o tym Łukasz Uryniewicz), że cała tajemnica wzięła w łeb – wyszło na jaw, iż autorką książki jest niejaka J. K. Rowling, znana na całym świecie z cyklu o czarnowłosym czarodzieju, Harrym Potterze.