powieść

Małgorzata Halber napisała książkę, której pisać nie powinna. Publiczne przyznanie się do alkoholizmu to zachowanie, które przełamuje jakieś tabu i które, myśląc stereotypowo, robi z ciebie brudną świnię, osobę trującą. Taką, co robi pod siebie i się nie myje. Tymczasem alkoholiczka może być ładna, bo pod makijażem, który wykonuje cieniami od Diora, skrywa wstyd i opuchniętą twarz.

Wybuchnie i to dosłownie. Ale taki los czeka tylko jeden egzemplarz. James Patterson, jeden z najlepiej zarabiających amerykańskich pisarzy, napisał książkę, "Private Vegas", którą postanowił zareklamować w niestandardowy sposób. Każdy, kto chce przedpremierowo zapoznać się z jego najnowszą powieścią ma tylko 24 godziny. Następnie książka zniknie, niczym zdjęcie opublikowane dzięki aplikacji Snapchat.

Seriali na podstawie komiksów nigdy za dużo. Najwyraźniej ta maksyma przyświeca działaniom stacji FX, która chce wyprodukować serial na podstawie "Prosto z piekła" ("From Hell"), komiksu (dokładnie to powieści graficznej) autorstwa Alana Moore'a (scenariusz) i Eddiego Campbella (grafika).

"Galveston" to jedna z tych książek, od których niełatwo się oderwać, choć w zasadzie trudno powiedzieć dlaczego. Brak w niej cliffhangerów, brak porywającej akcji. A jednak wykreowana przez Nica Pizzolatto atmosfera sprawia, że kolejne strony chłonie się pasjami, a opowieść zostaje w głowie na długo po zakończeniu lektury. 

Powieść historyczna na stałe wpisała się w literacką panoramę Polski już w XIX wieku. Ten stanowiący połączenie fikcji i faktycznych wydarzeń oraz postaci gatunek nieustannie cieszy się sporą popularnością, czego dowodem liczne współczesne publikacje, jak choćby Trylogia Husycka, cykl "Odrodzone królestwo" czy twórczość Jacka Komudy. Jak odnalazł się w nim Robert Foryś i jego "Bóg, honor, trucizna"? 

Nieznajomi, którzy nagle stają się sobie bliscy, opowieści, których nigdy byśmy nie poznali, świat, do którego możemy należeć choć kilka chwil... to wszystko czeka na nas w hotelu. Bo w nim, jak twierdzi Janusz L. Wiśniewski, nie mieszkamy, a zatrzymujemy się. Hotele są świadkami naszych upokorzeń, wyzwolenia, naszych przemian i dramatów. Wszystko to i jeszcze więcej znajdziemy w nowej książce pisarza, pt. "Grand". 

Długi weekend majowy to czas, w którym zwykle nadrabiamy. Nadrabiamy zaległości w sportach, spotkaniach towarzyskich, czasem w czytaniu. Jako że szykuje się pogoda w kratkę, przygotowałam dla was propozycje e-booków, które warto w ten czas przeczytać. Są to pozycje raczej krótsze niż dłuższe oraz takie, które dostarczą wam trochę emocji. Znajdziecie tu także zbiory opowiadań, mające tę przewagę nad powieściami, że łatwo powiedzieć sobie: "Dość, w tym momencie kończę". Wszak weekend majowy niesie ze sobą dużo innych przyjemności!

Choć Jaume Cabre, kataloński pisarz został doceniony przez szerokie grono odbiorców już wiele lat temu, dopiero jego ostatnia powieść, Wyznaję, przyniosła mu prawdziwą sławę. Wydane we wrześniu 2011 roku, liczące niespełna 800 stron dzieło Cabre szybko zyskało duży rozgłos i mnóstwo pozytywnych opinii. Dwa dni temu cieszące się coraz większą popularnością Wyznaję dotarło także do Polski - zarówno w tradycjnej wersji książkowej, jak i w formie e-booka.

Znajomość historii raczej nie jest czymś, czym moglibyśmy się pochwalić za granicą. Mówię tu o większości Polaków, którzy nawet nie wiedzą, z jakiej okazji co roku obchodzimy święto 11 listopada. Założę się, że nie kojarzą także daty 6 czerwiec 1944r.

Prawdę mówiąc, odnoszę wrażenie, że Fabryka Słów nie do końca wie, gdzie Jacka Komudę zaszufladkować. Z jednej strony, dorabianie mu mitu o nienawiści do Sienkiewicza i "popłuczyn" po nim, z drugiej, po usunięciu z tekstu swawoli bohaterów - różnicy, która dzieli dwóch autorów i ich dzieła - niekoniecznie się już one wiele różnią. A przynajmniej różniły, bowiem Komuda zmienia scenerię.

"Ja, Tituba, czarownica z Salem" to niezwykła opowieść Maryse Condé o jednej z najbardziej tajemniczych postaci procesów czarownic z 1692 roku. Autorka wydobywa z historycznych archiwów historię czarnej niewolnicy, ukazując jej losy w sposób poruszający i wciąż aktualny. Książka, mimo że napisana w 1986 roku, pozostaje wciąż żywa i skłania do refleksji nad współczesnym światem.

"Bohun" autorstwa Jacka Komudy to powieść, która w sposób realistyczny przedstawia wojnę na tle kozackiego buntu i polsko-ukraińskich konfliktów. Wciągająca fabuła, pełna zwrotów akcji, przenosi nas w serce Rzeczypospolitej Trojga Narodów. Komuda udowadnia, że historia może być nie tylko nauką, ale także pasjonującą opowieścią o honorze, wojnie i miłości.

Kresy Rzeczypospolitej pełne szabel, gorzałki i krwawych zajazdów ożywają na kartach książki "Opowieści z dzikich pól" Jacka Komudy. To siedem opowiadań o losach panów braci, ich zwadach i pojedynkach, w których trup ściele się gęsto. Jeśli fascynuje Cię historia XVII-wiecznej Polski, czas sięgnąć po tę lekturę – zwłaszcza że już niebawem premiera "Bohuna"!

Literatura japońska w Polsce wciąż jest mało popularna, ale Haruki Murakami powoli zmienia ten stan rzeczy. Jego powieść "Norwegian Wood" to poruszająca, melancholijna historia o miłości, dorastaniu i emocjonalnych dylematach młodego człowieka. Czy warto po nią sięgnąć? Oto recenzja tej wyjątkowej książki.

Guy Gavriel Kay ponownie zabiera czytelników w świat historii i magii, tym razem w powieści "Tigana". Ta epicka opowieść o tożsamości, lojalności i walce o ojczyznę wciąga od pierwszych stron, zachwycając głębią oraz wyjątkowym stylem autora. Czy warto oddać życie za Tiganę?

Jean-Claude Izzo w powieści "Szurmo" kreśli mroczny i realistyczny obraz Marsylii, miasta pełnego kontrastów, korupcji i zbrodni. Główny bohater, Fabio Montale, były policjant, zostaje wciągnięty w śledztwo, które prowadzi go przez najmroczniejsze zakątki metropolii. To kryminał, który nie tylko trzyma w napięciu, ale i zmusza do refleksji.

Jack Kerouac w "Włóczęgach Dharmy" przedstawia grupę artystów z San Francisco, którzy w pogoni za duchowym oświeceniem popadają w chaos i hipokryzję. Powieść, choć autobiograficzna, obfituje w filozoficzny bełkot, nieudolne rozważania o buddyzmie i monotonne opisy. Jeśli ktoś liczył na inspirującą duchową podróż, może się srogo rozczarować.

Jarosław Grzędowicz już od dawna należy do czołówki polskich fantastów. I chociaż nie musi nikomu tego udowadniać, każda jego publikacja zdaje się mieć na celu jeszcze większe wzmocnienie tej pozycji. Tak jak artysta z każdym nowym dziełem powiększą swoją paletę umiejętności o nowe techniki, tak Grzędowicz z każdą kolejną powieścią rośnie w oczach poszerzając znaczenie słowa "doskonałe". Co prawda takie zachwalanie jest dosyć niezręczne, jednak w tym wypadku nie mam innego wyjścia.