Psy

PSY, koreański muzyk, który zasłynął utworem Gangnam Style wraca z nowym klipem i... całkiem nową płytą o tytule 4X2=8.

Joanna Krupa to z całą pewnością bardzo sympatyczny i dobry człowiek. Jako osoba kochająca zwierzęta postanowiła zostać twarzą programu "Misja pies". Czy słusznie?

Są takie chwile, gdy muzycy bądź aktorzy stają w szranki ze złem, niesprawiedliwością, bądź Beatą Szydło, jak to niedawno uczynił lider U2, Bono, piętnując Polskę (i Węgry) jako kraje hipernacjonalistyczne. Niektórzy mają rację, niektórzy po prostu szukają kontrowersji. Korzystając z okazji, postanowiliśmy przybliżyć tych kilku niepokornych świata muzyki.

Choć większość ludzi zna zaledwie jeden utwór PSY, trudno zapomnieć o tym raperze z Korei Południowej. Park Jae-Sang, bo tak naprawdę nazywa się piosenkarz, kilka lat temu zasłynął na skalę światową dzięki utworowi Gangnam Style i charakterystycznemu układowi tanecznemu, który wykonywał na teledysku. PSY wraca z nową płytą i proponuje swoim fanom aż dwa nowe utwory jednocześnie. Będą hity na miarę Gangnam Style?

Końcówka roku to czas podsumowań i weryfikacji naszych oczekiwań. Nie chodzi o to, by odpowiedzieć na pytania, czy ten rok był lepszy od poprzedniego albo czy był tak zły, że przyszły na pewno będzie bardziej satysfakcjonujący, bo nikt już i tak nie pamięta tego, co działo się w 2013, ani nikt nie jest wróżką, by przewidzieć przyszłość. Chodzi o to, by wiedzieć, czego przegapić nie wypada, nawet jeśli było najgorszą wpadką roku albo i stulecia. Na razie jednak skupmy się na tym, co było najlepsze. Nie wątpię, że część z tych rzeczy znajduje się na waszej liście kitów. Ale może mój rok po prostu był lepszy?

Tak, niemożliwe stało się możliwe. Dziwaczny kawałek, który wszyscy znacie został wyświetlony tyle razy, że YouTube zwariował. Zastanawialiście się kiedyś, ile razy cały świat kliknął play, by posłuchać tańczącego Psy? Aktualnie wskaźnik pod teledyskiem wskazuje liczbę ponad 2 miliardów wyświetleń. I my świętujemy z okazji 100 milionów odtworzeń? Też coś!

Czerwiec to koniec wiosny i początek lata. Robi się coraz cieplej, artyści nie zwalniają tempa, nowe klipy wychodzą… itd. Poniżej, specjalnie dla Was, selekcja kilku najciekawszych - moim zdaniem - klipów z minionego miesiąca. Zapraszam.

Co się dzieje, chwila moment. Ledwo dostaliśmy pstrokaty klip do wyjątkowo dziwacznego "Hangover" ze Snoop Doggiem (premiera miała miejsce w nocy z niedzieli na poniedziałek), a już mowa o kolejnym singlu?

Gdy już myślałeś/myślałaś, że wszystko dobrze się skończy - powrócił on. PSY. Autor najbardziej oglądanego klipu w historii YouTube'a ("Gangnam Style" niedawno pyknęły - bagatela - dwa miliardy (!) odsłon, oraz nieco mniej popularnego follow-upu "Gentleman". Jest podobnie jak wcześniej: dziwaczne, cudacznie i kuriozalnie.

Pochodzący z Korei Południowej artysta PSY, za sprawą utworu "Gangnam Style" znany chyba każdemu (klip na YouTube został wyświetlony ponad dwa miliardy razy), powraca. Opublikowany w nocy singiel "Hangover", nagrany wspólnie z Snoop Doggiem, ma być największym wakacyjnym hitem 2014 roku. 

"Psy", film ze wszech miar kultowy, przez wielu uważany za jedno z największych dokonań polskiej kinematografii po roku 1989, z którego dialogi potrafi zacytować każdy, a niektóre kwestie na stałe weszły do języka potocznego, po 22 latach powróci na srebrny ekran. Już od 16 maja w wybranych kinach będziemy mogli obejrzeć najsłynniejsze bodaj dzieło Władysława Pasikowskiego po cyfrowej rekonstrukcji. 

Czy jest tu ktokolwiek komu muszę tłumaczyć co to jest "Gangnam Style"? Litości. Dziś minął okrągły rok odkąd na YouTube trafił najpopularniejszy obecnie teledysk świata, który przez drugą połowę 2012 był najgorętszym muzycznym fenomenem.

Wszyscy mówią, że PSY to artysta jednego przeboju. Ciężko się z tym nie zgodzić, skoro każdy kojarzy go tylko z „Gangnam Style”.  To jeden z tych ‘siarowatych’ ala „Ona tańczy dla mnie” kawałków, których nie da się przełknąć na trzeźwo. Minęło niemal pół roku, a PSY udowadnia nowym singlem, że jest dżentelmenem.

"Rasa" to horror Nicholasa Mastandrea, który zamiast straszyć, dostarcza widzom dawkę niezamierzonego humoru. Opowieść o grupie studentów walczących z watahą zdziczałych psów na opuszczonej wyspie bardziej śmieszy niż przeraża. Mimo licznych niedociągnięć film może przypaść do gustu fanom tandetnych straszaków.

"Ósemka" to wzruszający film przygodowy, który zabiera nas na lodowe pustkowia Antarktyki, gdzie grupka psów zaprzęgowych walczy o przetrwanie. Opowieść o lojalności, odwadze i przyjaźni tych czworonożnych bohaterów porusza serca widzów w każdym wieku. Ten film, inspirowany prawdziwymi wydarzeniami, pokazuje, jak psy mogą stać się bohaterami w najtrudniejszych warunkach.