Wielkie nadzieje pokładałem w najnowszym filmie Duncana Jonesa, który swego czasu dał nam rewelacyjny obraz „Moon”. Niestety, „Mute” okazał się zmarnowaną szansą na udane sci-fi i niczym więcej poza „Blade Runnerem” dla mniej wymagającego widza. Szkoda.
Kobiety mafii są lepsze od Botoksu, ale to wciąż nie jest dobry film
Kobiety mafii wkroczyły do kin. Patrząc na zapełnienie sali kinowej podczas wczorajszego seansu, na którym byłam, czekam na rychłe wieści o pobiciu przez film Patryka Vegi nowego rekordu.
Nie ma drugiej takiej to nowy film Netfliksa, którego oglądanie skończy się płaczem
Jeśli jedyne o czym marzycie, to zaszyć się w domu pod kocem z kubkiem herbaty w ręku, to Netflix wypuścił właśnie film, który będzie idealnym towarzyszem na taki wieczór. Nie ma drugiej takiej to wzruszający komediodramat o tym, czym są życie, śmierć i miłość.
Dzięki wydarzeniom pokazanym w filmie Czwarta władza czytacie tę recenzję
„Czwarta władza” to dość kiepska lekcja historii i przy okazji jeden ze słabszych filmów Stevena Spielberga. Został stworzony głównie z myślą o tym, by Tom Hanks i Meryl Streep mogli po raz kolejny błyszczeć na ekranie.
Winchester. Dom duchów, który nie straszy - recenzja
Winchester miał potencjał. Dwa świetne nazwiska na plakatach, znana, upiorna historia i doświadczony duet reżyserski za kamerą. Skończyło się jednak na letnim horrorze, który mimo świetnej scenografii odkrywa swoje karty w pół godziny, a później już tylko nudzi.
Rytuał to przegląd chwytów z filmów grozy. Recenzujemy horror od Netfliksa
Nowy horror Netfliksa to zbiór elementów dobrze znanych z innych filmów tego gatunku. Rytuał nie wnosi od siebie nic nowego, ale jednak nawet te oklepane chwyty sprawdzają się całkiem znośnie.
Ten film trzeba zobaczyć. Recenzujemy Disaster Artist
Los bywa naprawdę przewrotny i zabawny. Film, który opowiada o powstawaniu najgorszego filmu w historii, jest niemal doskonały. Jeśli oglądaliście „The Room”, to „The Disaster Artist” jest seansem absolutnie obowiązkowym. Jeśli nie, to i tak warto wybrać się do kina.
Czarna Pantera to powiew świeżości w superbohaterskim kinie
Seryjnie produkowane superprodukcje Marvela stają się przewidywalne do bólu. Chodzi o to, by było dużo eksplozji i efektów specjalnych, ze zdrową dawką humoru. Fajne, choć też i nużące. Na szczęście Czarna Pantera to powiew świeżego powietrza.
Paradoks Cloverfield to niezłe kino, o ile nie wymagasz zbyt wiele
Netflix ma w swoich zasobach naprawdę kiepskie filmy. Tyle tylko, że The Cloverfield Paradox nie należy do tego zbioru. To naprawdę przyjemne kino science-fiction, które nie zasłużyło na tyle niepochlebnych recenzji.
Film Niemiłość połamie wam serca na malutkie kawałeczki – recenzja
Najlepszy rosyjski reżyser od czasów Tarkowskiego, Andriej Zwiagnicew, powraca ze swoim najnowszym filmem. „Niemiłość” to wybitne studium pustki i świata bez uczuć.
Więzień labiryntu: Lek na śmierć jest jak kolejny odcinek serialu - recenzja
Gdzieś już to widziałem. Świat stoi na krawędzi zagłady, a bezduszna korporacja ściga głównego bohatera. Choć pomysł na Więźnia labiryntu jest nieco bardziej skomplikowany, to jego świat pełnymi garściami czerpie z Resident Evil, Igrzysk śmierci czy nawet Mad Maksa.
Gary Oldman JEST Winstonem Churchillem! Czas mroku – recenzja
Najlepszy w historii kina filmowy portret Winstona Churchilla to aktorskie tour de force Gary’ego Oldmana i przy okazji popis niezwykłych umiejętności ludzi od charakteryzacji.
Wyrzucenie Kevina Spaceya nie zrobi z filmu arcydzieła. Wszystkie pieniądze świata – recenzja
„Wszystkie pieniądze świata” w reżyserii Ridleya Scotta to film, który utwierdził mnie w niechęci do pieniądza i bycia bogatym. I na was zrobi prawdopodobnie takie samo wrażenie.
Nowy film Netfliksa nie wytańczy sobie sukcesu. Step Sisters - recenzja
Po obejrzeniu zwiastuna Step Sisters Netfliksa spodziewałam się zobaczyć taneczne widowisko na poziomie Step Up, które ruszy z kanapy nawet najbardziej zatwardziałego sceptyka. Niestety Step Sisters daleko jest do emocjonalnej opowieści przepełnionej energetycznymi ruchami. Produkcja serwuje nam na wskroś przewidywalną historię.
Dom otwarty - Netflix wydał horror z gwiazdą 13 powodów. I zmarnował pieniądze
Kiedy horror posiada kategorię wiekową 16+, to można przeczuwać, że coś jest nie tak. Nie sądziłem jednak, że Dom otwarty od Netfliksa będzie aż tak kiepskim filmem grozy. Niesamowite, że wyłożono prywatne pieniądze na tak pusty tytuł bez żadnego dominującego wątku. Do tego z zakończeniem, które jest tak pozbawione sensu, że widz czuje się oszukany.