Wrzesień wita nas serialami. Jakie produkcje trzeba zobaczyć?
Wrzesień będzie kolejnym świetnym miesiącem dla fanów seriali. Stacje telewizyjne i serwisy VOD nas naprawdę rozpieszczają. Sprawdzamy, co warto obejrzeć.
The Big Bang Theory pojawiło się, gdy bycie geekiem albo nerdem wcale nie było cool
Ze smutkiem przyjąłem informację o końcu serialu Teoria wielkiego podrywu. Trudno będzie znaleźć następcę produkcji, która latami ocieplała wizerunek geeków i nerdów.
Teoria wielkiego podrywu kończy się przez Sheldona. Jim Parsons zdradził, dlaczego to już koniec serialu
Fani najpopularniejszego obecnie sitcomu od wczorajszego wieczora przeżywają żałobę. Teoria wielkiego podrywu zakończy się po dwunastym sezonie. Według nowych informacji wpływ na tę decyzję miał aktor grający Sheldona Coopera.
Koniec jest bliski. Pożegnajcie się z serialem Teoria wielkiego podrywu
Teoria wielkiego podrywu to serial, który dzieli widzów. Niektórzy uważają, że produkcja nigdy nie była zabawna i wykrzywiała obraz subkultury geeków. Inni porównywali sitcom do kultowych Przyjaciół. Niespodziewanie ogłoszono, kiedy finałowy odcinek produkcji trafi na ekrany telewizorów.
5 powodów, dla których trzeba obejrzeć The Big Bang Theory. Pierwszy już macie - jest w HBO GO!
Biblioteka serwisu VOD od stacji HBO wzbogaciła się właśnie o nowy świetny serial. Teoria Wielkiego Podrywu jest opowieścią o perypetiach dorosłych amerykańskich nerdów. Ponieważ od dziś sitcom zatytułowany oryginalnie The Big Bang Theory jest dostępny w HBO GO, podajemy 5 powodów, by go nadrobić.
Młody Sheldon zmierza do Polski. Spin-off The Bing Bang Theory już niebawem na HBO GO
Młody Sheldon zabiera walizki i zmierza z Teksasu wprost do Polski. Niesamowicie zabawny spin-off The Big Bang Theory będzie można oglądać w naszym kraju w serwisie HBO GO. To świetna wiadomość, bo tej produkcji naprawdę warto poświęcić uwagę.
Bill Gates zagra w Teorii wielkiego podrywu. Nie będzie to pierwszy gość ze świata nauki i techniki
Teoria wielkiego podrywu to całkiem udany sitcom o perypetiach grupki nerdowatych naukowców. Nic więc dziwnego, że w końcu udało się namówić do gościnnego występu króla okularników, a więc Billa Gatesa.
The Big Bang Theory po 11 latach od premiery nadal bawi, nawet gdy żongluje ciągle tymi samymi żartami
Teoria wielkiego podrywu doczekała się 11. sezonu. Leonard, Penny, Sheldon, Amy, Howard, Bernadette i Raj wrócili, by bawić widzów. Mimo wielu zmian w ich życiu, u bohaterów The Big Bang Theory tak naprawdę wszystko zostało po staremu.
Młody Sheldon nie wywołuje salw śmiechu, ale gra sentymentem - recenzja Spider's Web
Teoria Wielkiego Podrywu po dekadzie doczekała się spin-offa. Młody Sheldon opowiada o dzieciństwie najbardziej ekscentrycznego członka uwielbianej przez miliony grupy przyjaciół.
Młody Sheldon, czyli prequel The Big Bang Theory dostał trailer
Pierwszy zwiastun serialu Młody Sheldon był jak kubeł zimnej wody wylany na głowę. Po jego obejrzeniu przestałem czekać na prequel The Big Bang Theory.
Dłuższa przerwa wyszła na dobre zarówno widzom, jak i obsadzie The Big Bang Theory
The Big Bang Theory już dawno zaczęło zjadać własny ogon, ale produkcja jest z roku na rok przedłużana. Chociaż formuła już dawno się wyczerpała, to serial nadal potrafi rozśmieszyć. Odcinek The Holiday Summation jest tego idealnym przykładem.
Ile potrzeba sezonów żeby zdjąć Big Bang Theory? Trzech, jeszcze trzech
Fani sitcomu Big Bang Theory mogą już się zacząć cieszyć, ich serial doczeka się jeszcze trzech sezonów. W związku z czym moje pytanie brzmi – czy ludzie z CBS powariowali? Niestety, ale Bing Bang Theory dopadła ta sama choroba, co How I Met Your Mother parę sezonów temu – nieśmieszność i całkowite wyeksploatowania koncepcji, aż się prosi o jakąś wulgarną eksklamację… Bazinga!
10 serialowych par, przy których wasz związek wygląda blado
Związki i czar miłości to najgorsza rzecz w każdym serialu. Te maślane oczka, śliniące się usta, trzymanie za ręce i obietnice o szczęśliwym życiu aż do grobowej deski, bleh. Nic tak nie psuje dobrego serialu jak wątek miłosny. Miłość zawsze rozwala paczkę przyjaciół, niepotrzebnie komplikuje proste sprawy i zabiera czas, w którym wiele ciekawszej akcji mogłoby się wydarzyć – na przykład wybuchy albo mordobicie, a najlepiej to mordobicie z wybuchami w tle.
Wielka teoria nudy. Gdzie uleciał urok bycia nerdem?
Prócz stabilnych słupków oglądalności, miarą jakości serialu jest forma, jaką zaprezentuje w kolejnych sezonach. Odcinanie kuponów od popularności, brak pomysłu na rozwijanie wątku głównych postaci to naczelne grzechy scenarzystów. Nie ma jednak większego dramatu niż powyższe w połączeniu z decyzjami twórców, którzy usilnie podtrzymują na życiu znaną markę.