Wonder Woman

Film o walecznej Amazonce na podstawie komiksów wydawnictwa DC doczekał się ostatniego zwiastuna przed premierą. Ten trailer Wonder Woman to kolejny dowód na to, że po raz kolejny zmodyfikowano historię tej postaci.

Czy tylko mi się wydaje, czy filmowe widowiska stają się z roku na rok coraz dłuższe? 

Warner Bros. ruszyło z machiną promocyjną obu swoich tegorocznych filmów. Już niedługo do sprzedaży trafi reedycja animacji Wonder Woman z 2009 roku, a Justice League VR pozwoli wejść w świat bohaterów filmu Liga Sprawiedliwości w wirtualnej rzeczywistości.

– Jaka jest twoja supermoc? – Flash pyta Batmana. – Jestem bogaty – odpowiada Batman. To najlepszy fragment epickiego trailera Justice League, jaki właśnie pojawił się w sieci.

Szef wytwórni Warner Bros, Kevin Tsujihara, widział już „Wonder Woman” i po seansie jest już pewny, że wszystko idzie w dobrym kierunku.

Do Internetu trafił właśnie drugi, pełen nowych scen zwiastun filmu „Wonder Woman”. Zapowiada się unikalne widowisko.

Jako dziecko przełomu lat 80. i 90., które wychowywało się na 8-bitowych grach wideo, moje serducho nie może się bardziej cieszyć na widok takich produkcji.

Świeżo po premierze „Legionu samobójców” wiemy już, że nie jest to dobry film, nawet jeśli osiąga w miarę zadowalające wyniki finansowe. Warner próbuje więc jakoś wyjść z twarzą z tej sytuacji i prawdopodobnie to właśnie, oboko solowego filmu o Batmanie, nieplanowany wcześniej sequel „Człowieka ze Stali” ma być jedną z cegiełek, które uratują konstrukcję filmowego uniwersum DC.

„Wonder Woman”, „Fantastyczne zwierzęta i jak je znaleźć”, „Kong: Skull Island”, „Prison Break” – to tylko niektóre gorąco oczekiwane przez fanów widowiska. Poniżej prezentujemy ich premierowye plakaty promujące.

Podczas trwającego Comic-Conu w San Diego Warner Bros. zaprezentowało pierwszy, trwający prawie trzy minuty zwiastun filmu „Wonder Woman”. Jest naprawdę dobry.

Czy rzeczywiście kobiety zawsze i wszędzie są „cenione” mniej od mężczyzn? Ostatnio aktorka Robin Wright poruszyła ponownie ten temat w odniesieniu do swojej gaży za serial „House of Cards”, która była wyraźnie mniejsza niż jej ekranowego partnera, czyli Kevina Spacey’ego. Korzystając z okazji, postanowiłem bliżej się przyjrzeć zagadnieniu.

Warner Bros. rozpieszcza wszystkich, którzy niecierpliwie wyczekują na ekranizacje komiksów realizowane przez to studio. I choć tak wyśmienity zwiastun „Suicide Squad” trudno jest czymkolwiek przebić, na pierwszy materiał wideo z „Wonder Woman” również warto zerknąć. 

Tylko dwa dni zajęło Warner Bros. znalezienie nowej osoby odpowiedzialnej za reżyserię filmu „Wonder Woman”. Miejsce Michelle MacLaren zajmie Patty Jenkins.

Spora strata dla filmu „Wonder Woman”. Michelle MacLaren, która miała zająć się jego reżyserią, zdecydowała się jednak wycofać z udziału w tej produkcji.

Premiera pierwszego filmu o przygodach Wonder Woman zapowiedziana jest na czerwiec 2017, wszystko wskazuje na to, że zdjęcia do tej produkcji ruszą już jesienią tego bieżącego roku. Grana przez Gal Gadot postać zadebiutuje na srebrnym ekranie w innym obrazie – „Batman v Superman: Dawn of Justice”.

Ziściło się marzenie Warner Bros. – kobieta (Michelle MacLaren) wyreżyseruje „Wonder Woman”. Choć zabrzmi to dziwnie, jest to pewnego rodzaju ewenement, ponieważ ostatnim superbohaterskim filmem jaki wyreżyserowała kobieta był „Punisher: War Zone” z 2008 roku od Lexi Alexander. Najważniejsza jednak nie jest płeć reżysera, a fakt, że Michelle MacLaren rzeczywiście wydaje się być odpowiednią osobą do stworzenia porządnej adaptacji Amazonki z komiksów DC.

W gonitwie do wyreżyserowania „Wonder Woman” (2017) wygrywa – jak podaje serwis The Wrap – Michelle MacLaren znana póki co raczej z kręcenia odcinków seriali telewizyjnych („Breaking Bad”, „Game of Thrones”, „The Walkind Dead”). Widać, że Warner Bros. strasznie zależy na tym, żeby reżyserem filmu o Amazonce została kobieta. 

Temat parytetów od zawsze budził wiele kontrowersji oraz podziałów w społeczeństwie. Dla Polaków to temat świeży, z którym mamy niemały problem w ocenie. Od zawsze byłem zdania, że parytety to jedno z przydatnych narzędzi w środowiskach całkowicie zdominowanych przez mężczyzn (ale tylko tam!), jednak to co próbuje osiągnąć Warner Bros. na przykładzie Wonder Woman jest po prostu niesmaczne.

Każdy Comic-Con, to wylęgarnia nerdowskich newsów. Tegoroczny Comic-Con wpisuje się w tę regułę doskonale, a z każdą kolejną informacją, panelem, czy pojawieniem się ulubionych bohaterów, człowiek zaczyna coraz bardziej płakać, że nie jest się obecnym w San Diego. Na szczęście mamy Internet i dzięki temu okazję możemy rzucić okiem na teaser „Batman v Superman: Dawn of Justice”. Filmik wyciekł do Sieci, ale prawdopodobnie długo nie zagrzeje miejsca na YouTube Dailymotion.

Prawdopodobnie nastąpił koniec zgadywanek i domysłów, harmonogram filmów DC/Warner Bros. (nieoficjalnie) został podany. Wydaje się jednak, że można już spokojnie odetchnąć, bo w przeciwieństwu do Marvela, DC i Warner Bros. długi czas trzymali swoje tajemnice dla siebie, jak zazdrosne dzieci. A w tym czasie spekulacjom nie było końca, dopiero niedawno przecież otrzymaliśmy tytuł kolejnego (po Men of Steel) filmu – Batman v Superman: Dawn of Justice zastąpił roboczy tytuł Batman vs. Superman. Jak więc sprawy się mają na dzisiaj?