Andrzej Sapkowski skończył pisać książkę o wiedźminie, o której po raz pierwszy wspomniał w zeszłym roku. To świetna informacja - szkoda tylko, że polski czytelnik dowiaduje się o tym istotnym przecież fakcie z francuskiego Instagrama.

Cavillrine, czyli wariant Logana, pojawił się w filmie „Deadpool i Wolverine”. Niewykluczone, że ta postać, którą gra Henry Cavill, żyje w MCU od lat. Byłoby to nawet zgodne z komiksami.

Shawn Levy, reżyser filmu "Deadpool & Wolverine", zdradził, że Henry Cavill miał mdłości po paleniu cygar w epizodzie najnowszej produkcji Marvela. Aktor miał wdychać dym papierosowy przez osiem godzin bez przerwy.

W połowie kwietnia na świecie zadebiutował najnowszy film Guya Ritchiego, który ostatecznie nie trafił na duże ekrany w Polsce ze względu na brak kinowego dystrybutora. Mowa tu o produkcji "Ministerstwo niebezpiecznych drani", w której wystąpili Henry Cavill i Alan Ritchson. Okazuje się, że polscy widzowie, którzy z niecierpliwością czekali na film Guya Ritchiego, będą mieli okazję obejrzeć produkcję już w VOD.

Od jakiegoś czasu po sieci krążą fotki z planu 4. sezonu "Wiedźmina". To jednak przecieki, bardzo surowe. Teraz Netflix wreszcie udostępnił pierwsze oficjalne materiały z Liamem Hemsworthem w roli Geralta z Rivii. Godny następca Henry'ego Cavilla?

Wiedźmin miał być wielką marką, potężną opowieścią filmowo-serialową, która podbije świat nie tylko za pomocą książek i gier, ale również przy użyciu kamer i streamingu. Wygląda jednak na to, że nic takiego się nie wydarzy, Netflix bowiem wyciągnął wtyczkę, a w zasadzie wiele wtyczek z jednego gniazdka.

Nawet nazwisko Henry'ego Cavilla w obsadzie nie pomogło temu filmowi, kiedy wyświetlano go w kinach. "Argylle - Tajny szpieg" miał być hitem, twórcy byli bardzo pewni siebie, ale produkcja okazała się klapą. Teraz jednak cieszy się wielką popularnością w streamingu. Użytkownicy Apple TV+ oglądają ją jak szaleni.

Sprawdziło się to, o czym pisaliśmy jesienią ubiegłego roku - 5. sezon serialu „Wiedźmin” Netfliksa rzeczywiście ma być ostatni. Nie jest to bynajmniej informacja zaskakująca; włodarze platformy podjęli najsensowniejszą, a zatem najlepszą możliwą decyzję. 

Alex Pettyfer wystąpił u boku Henry’ego Cavilla w najnowszym filmie Guya Ritchiego pt. „The Ministry of Ungentlemanly Warfare” („Ministerstwo Niedżentelmeńskich Działań Wojennych”). W jednym z promujących obraz wywiadów aktor opowiedział o tym, jak Cavill ocalił go przed utonięciem na planie. 

Film "Argylle. Tajny szpieg" w reżyserii Matthew Vaughna zadebiutował na dużych ekranach na początku lutego, a po zaledwie miesiącu od premiery jest już dostępny w VOD. Obecnie produkcję z Bryce Dallas Howard i Henrym Cavillem można obejrzeć w ramach wypożyczenia.

"Okropna osoba", "niewychowany", "za dużo je", "nie ma formy", "nie oddaje się roli" - tak o Alanie Ritchsonie mówi Henry Cavill. Aktorzy zagrali razem w nadchodzącym filmie Guya Ritchiego "The Ministry of Ungentlemanly Warfare".

Z dnia na dzień pojawia się coraz więcej przypuszczeń i domysłów dotyczących nadchodzącego filmu „Deadpool & Wolverine”. Jego polska premiera zaplanowana jest na 26 lipca 2024 roku. Zanim jednak zobaczymy go na wielkich ekranach, można sobie trochę pogdybać. Na przykład odnośnie tego, czy w najnowszej produkcji ze stajni Marvela pojawi się… Henry Cavill. A na to wskazują najnowsze doniesienia.

Choć sceny intymne są częścią pracy aktorskiej, wielu aktorek i aktorów nie przepada za rozbieranymi ujęciami. Ich fanem na pewno nie jest Henry Cavill, który pojawił się niedawno w podcaście "Happy Sad Confused". Aktor przyznał m.in. że wrażliwe i intymne momenty na ekranie powinny być pozostawione ludzkiej wyobraźni.

Matthew Vaughn jako reżyser ma w swoim portfolio zdecydowanie więcej artystycznych sukcesów, niż porażek. Co więcej, nawet jeśli któreś z jego dzieł niespecjalnie przypadło do gustu mediom, ostatecznie i tak zostało relatywnie ciepło przyjęte przez widownię - jak dwa ostatnie filmy z uniwersum „Kingsman”. „Argylle. Tajny szpieg” to film, który może podzielić los poprzedników - choć nie sposób nazwać go „dobrym”, może zapewnić szerszej widowni trochę frajdy. Mnie zapewnił; szkoda, że tak niewiele.

Kelly Luegenbieh, która przez lata nadzorowała rozwój i produkcję seriali platformy Netflix w Europie, przy okazji posiadając olbrzymi wpływ na jedną z największych franczyz firmy - „Wiedźmina” - odchodzi. To skutek działań restrukturyzacji wykonawczej.