"Fantastyczne Zwierzęta 4" nie powstaną - i bardzo dobrze. Wizarding World zasługuje na coś więcej niż okropne scenariusze Rowling
O Wizarding World, czyli stworzonym przez J.K. Rowling uniwersum Harry’ego Pottera, w ostatnim czasie znów mówi się znacznie więcej. Sukces gry „Dziedzictwo Hogwartu” wzmógł zainteresowanie nowymi produkcjami; przez internet przetoczyła się fala pogłosek na temat planów Warner Bros. dotyczących filmów i seriali z akcją osadzoną w tym właśnie świecie. Wróciły pytania o „Fantastyczne Zwierzęta 4”, ale na tę kontynuację – przynajmniej na razie – nie ma co liczyć. Całe szczęście.
Rowling rozmawiała ze swoimi fanami pod pseudonimem, a i tak ją wyrzucili
Internetowych opowieści J.K. Rowling ciąg dalszy! Autorka serii ultrapopularnych powieści o Harrym Potterze swego czasu zarejestrowała się na specjalnym czacie dla fanów czarodzieja z błyskawicą na czole. Gdy dołączyła do dyskusji, miłośnicy cyklu zrównali ją z ziemią.
HBO Max robi serial na podstawie "Hogwarts Legacy". Wiecie, co to znaczy
Popularność „Harry’ego Pottera” nie maleje i już od jakiegoś czasu regularnie słyszymy doniesienia o nowych produkcjach osadzonych w świecie stworzonym przez J.K. Rowling. Była mowa o dwuczęściowej adaptacji „Przeklętego dziecka” i licznych projektach planowanych na HBO Max. Teraz okazuje się, że platforma ma pracować nad adaptacją nowej gry – „Hogwarts Legacy”.
Radio BBC przeprasza, że ich dziennikarz nie stanął w obronie Rowling
Trzeba przyznać, że J.K. Rowling wciąż może polegać na wiernych fankach i fanach. Choć popularność pisarki w ostatnich czasach zmalała (odwrotnie proporcjonalnie do liczby jej przeciwników), niektórzy błyskawicznie i zawzięcie reagują na każdą próbę jej zdyskredytowania. Gdy niedawno w BBC pewna recenzentka gier krytycznie wypowiedziała się o twórczyni Harry’ego Pottera, stację zasypała lawina skarg. Co więcej – pracownicy przyznali się do błędu.
Myślałem, że coś jest ze mną nie tak - a potem cały świat rzucił się na Hogwarts Legacy. Czy to tylko nostalgia?
Gra „Hogwarts Legacy”, czyli – po naszemu – „Dziedzictwo Hogwartu”, odniosła imponujący sukces jeszcze przed premierą. Na tytuł rzucili się nie tylko gracze, lecz także rzadko lub w ogóle niegrający fani uniwersum, obecnie już często po trzydziestce, na co dzień poświęcający swój czas wolny nieco poważniejszym tekstom kultury. Nie sądziłem, że RPG w świecie Harry’ego Pottera wzbudzi tak wielkie zainteresowanie, a przecież mogłem się domyślić, że produkcja nie jest spełnieniem dziecięcych marzeń wąskiej grupy podobnych mi dziwaków, lecz całej rzeszy milenialsów.
J.K. Rowling się nie poddaje. Rusza z podcastem, w którym będzie bronić swoich "poglądów"
Nigdy nie chciałam nikogo zdenerwować. Jednakże nie jest mi źle z tym że zostałam zrzucona z piedestału. W ostatnich latach, szczególnie w mediach społecznościowych, najbardziej fascynuje mnie, że [fani mówią]: „zrujnowałaś swoje dziedzictwo. Mogłaś być już zawsze uwielbiana, ale wolałaś to powiedzieć”. I ja wtedy myślę: „bardziej mnie nie zrozumieć się nie dało”.
Awantura z "Hogwarts Legacy" pokazuje, że J. K. Rowling po prostu nie da się skasować
W awanturze o nową grę w świecie Harry’ego Pottera jak w soczewce skupia się problem z tak zwaną kulturą wykluczenia i z protestami konsumenckimi w ogóle. „Hogwarts Legacy” okazało się po prostu zbyt ważne, aby oburzenie na J. K. Rowling mogło kogoś
Rupert Grint miał dość Rona, a teraz wymiata w kinie grozy. Mówi, że nowa wersja "Harry'ego Pottera" jest pewna
Fakt, że rola najbliższego przyjaciela Harry’ego Pottera bywała dla nieletniego Ruperta Grinta naprawdę przytłaczająca, raczej nie powinien być dla nikogo szokujący. Nagła sława, presja, przywiązanie do jednej postaci przez ponad dekadę. Nie dziwi, że aktor zapragnął jak najszybciej skupić się na zupełnie innych projektach; jego fanów z pewnością cieszy fakt, że w ostatnich czasach pojawia się w coraz ciekawszych produkcjach. Nad czym teraz pracuje i co sądzi na temat remake’u serii o Potterze?
Kiedyś gnębił Pottera, teraz gra w "Bielmie" u boku Bale'a. Nikt nie przepowiadał mu dużej kariery
W „Bielmie” u boku Christiana Bale’a możemy zobaczyć Harry’ego Mellinga – aktora, który zadebiutował w serii filmów o Harrym Potterze. 33-letni artysta bardzo się zmienił; widzowie często zapominają, że to właśnie ten członek najmłodszej części obsady cyklu wciąż skutecznie rozkręca swoją karierę i coraz częściej występuje w naprawdę świetnych, dużych produkcjach.
Aktor z "Harry'ego Pottera" ostro komentuje poglądy Rowling. "Dla mnie to bardzo proste"
Coraz większa część obsady „Harry’ego Pottera” zabiera głos w sprawie komentarzy J.K. Rowling na temat osób transpłciowych. Teraz dołączył do nich filmowy Dudley. Harry Melling wyjawił swoje stanowisko w tej kwestii.
J.K. Rowling śmieje się z cancel culture. Mówi, że nikt jej nie anulował
J.K. Rowling dzisiaj znana jest przede wszystkim z powodu kontrowersyjnych poglądów na transseksualizm. Właśnie z ich powodu aktywiści próbowali już ją anulować. Dlaczego im się nie udało? Autorka „Harry’ego Pottera” ma na to prostą odpowiedź.
Harry Potter niedługo będzie wam wyskakiwał z lodówki. Mają być nowe filmy, serial, a teraz jeszcze program
Liczba planowanych projektów osadzonych w świecie Harry’ego Pottera błyskawicznie się powiększa. Była już mowa o kinowej wersji „Przeklętego dziecka” i serialu osadzonym w świecie J.K. Rowling od HBO Max. Teraz szefowa oddziału telewizyjnego Warner Bros. Discovery zdradza, że trwają też rozmowy nad kolejnym programem.
"Harry Potter" mógł dostać parodię jak "Gwiezdne Wojny". Chciał ją zrobić Weird Al Yankovic
Weird Al Yankovic chciał zrobić z Harrym Potterem to samo, co swego czasu z „Gwiezdnymi Wojnami” – stworzyć muzyczną parodię franczyzy. Nie udało mu się, ale z próby otrzymania błogosławieństwa od Warner Bros. wyciągnął cenną lekcję.
"Harry Potter i przeklęte dziecko" ma szansę na ekranizację. W planie są aż dwa filmy
„Harry Potter i przeklęte dziecko” może doczekać się dwuczęściowej adaptacji kinowej. Jeden z producentów chciał przenieść sztukę na wielki ekran już jakiś czas temu. Wtedy nie było jednak takiej możliwości. Teraz sytuacja prezentuje się inaczej. Co się zmieniło?
HBO Max ma chrapkę na Harry'ego Pottera. Platforma rozważa realizację serialu
Były filmy, były ich spin-offy, był reunion obsady, a Warner Bros. Discovery wciąż mało. Koncern chce dalej wykorzystywać potencjał Harry’ego Pottera. Szef firmy zapowiadał już kolejne produkcje pełnometrażowe osadzone w świecie J.K. Rowling, a teraz okazuje się, że możemy dostać również serial od HBO Max.
Brytyjski aktor, który w swoim dorobku ma filmy z serii „Harry Potter” nie żyje. Leslie Phillips zmarł minionej nocy. Miał 98 lat. Wiadomość o jego śmierci potwierdził agent Jonathan Lloyd.
Wygląda na to, że to koniec "Fantastycznych zwierząt". Może to i lepiej, skoro miałaby je pisać Rowling
W zeszłym tygodniu dowiedzieliśmy się, że szef Warner Bros. Discovery jest zainteresowany dalszym eksploatowaniem filmowego uniwersum Harry’ego Pottera, czyli Wizarding World – o ile tylko J.K. Rowling zechce dalej współpracować z wytwórnią. Mogłoby się wydawać, że oznacza to również zielone światło dla kontynuacji cyklu „Fantastyczne zwierzęta” – wygląda jednak na to, że seria spin-offów wylądowała na półce.
Ty pamiętasz go jako Harry'ego Pottera, a ja uwielbiam go w tych rolach. Nie jesteśmy tacy sami
Daniel Radcliffe jako tytułowy bohater „Weird: The Al Yankovic Story” ćpa, wdaje się w romans z Madonną, pije na umór i obraża swoich przyjaciół? Przecież takie zachowanie nie przystoi Harry’emu Potterowi. Aktor wcielający się w czarodzieja już jednak od dawna wybiera podobnie dziwaczne role. Co więcej, jest w nich świetny.
Czy Rowling jest wykluczona? Niby tak, ale Warner Bros chce robić z nią nowe filmy
Co dalej z filmami z uniwersum Harry’ego Pottera? Szef Warner Bros. Discovery jest otwarty na realizację nowych tytułów, o ile J.K. Rowling będzie chciała dalej współpracować z wytwórnią. Od teraz firma ma bowiem skupiać się na rozwoju należących do niej franczyz.
"Akademia Dobra i Zła" ma potencjał na uniwersum w stylu "Harry'ego Pottera". Kibicuję Netfliksowi
Czy „Akademia Dobra i Zła” będzie nowym uniwersum w stylu „Harry’ego Pottera”? Netflix na razie ani nie potwierdza, ani nie zaprzecza. A w swoim nowym filmie powinien dostrzec potencjał. I to nie tylko dlatego, że to aktualnie najpopularniejsza produkcja platformy na świecie.