Brytyjski aktor, Paapa Essiedu, wcieli się w Severusa Snape'a w tworzonym przez Max serialu o Harrym Potterze. Po tym, jak wsparł ważną społecznie sprawę, pojawiły się pogłoski na temat jego możliwego zwolnienia. J.K. Rowling przerwała milczenie w tej sprawie.

Kilka tygodni temu platforma streamingowa Max wreszcie ogłosiła, kto wcieli się w postaci głównych nauczycieli Hogwartu w nowym, serialowym projekcie, ekranizujacym książki o młodym, najsłynniejszym czarodzieju na świecie. W Albusa Dumbledore'a wcieli się John Lithgow ("Konklawe", "The Crown"), Minerwą McGonagall została Janet McTeer ("Kaos"), w Hagrida wcieli się Nick Frost ("Wysyp żywych trupów"), zaś w Quirrella i Filcha kolejno Luke Thallon i Paul Whitehouse.
Aktor grający Snape'a wsparł prawa osób transpłciowych
Powyżej przytoczone decyzje obsadowe nie wzbudziły większych kontrowersji. Największe oburzenie nastało, gdy oficjalnie ogłoszono, że w postać Severusa Snape'a, który dotychczas miał twarz legendarnego Alana Rickmana, wcieli się Paapa Essiedu ("Gangi Londynu", Czarne lustro"). Jak podaje Hollywood Reporter, brytyjski aktor niedawno podpisał list otwarty do brytyjskiego przemysłu rozrywkowego, by ten zobowiązał się do ochrony praw i godności osób transpłciowych po ostatnim wyroku Sądu Najwyższego Wielkiej Brytanii, który orzekł, że transpłciowe kobiety nie powinny być uznawane za kobiety. Pod listem w tej sprawie podpisali się inni aktorzy z uniwersum Harry'ego Pottera - Eddie Redmayne (Newt Scamander z "Fantastycznych zwierząt") czy Katie Leung (znana z roli Cho Chang).
Biorąc pod uwagę słabo ukrywaną przez J.K. Rowling transfobię (jawnie krytykowaną przez takich aktorów jak Pedro Pascal czy Nicola Coughlan, która namawia wręcz do bojkotu serialu), pojawiły się zasadne pytania, czy w takiej sytuacji Essiedu wciąż jest zaangażowany w projekt - w końcu jawnie wsparł sprawę, którą Rowling, pełniąca funkcję producentki wykonawczej serialu o Harrym Potterze, zdecydowanie krytykuje i kpi z niej. Autorka odpowiedziała już na te doniesienia - zamieściła na X screenshot artykułu, który podaje, że aktor nie zostanie zwolniony. W ramach tego samego wpisu skomentowała temat w następujący sposób:
Nie mam uprawnień, aby zwolnić aktora z serialu i nie skorzystałabym z nich, gdybym je miała. Nie wierzę w odbieranie ludziom pracy lub środków do życia, ponieważ mają oni prawnie chronione przekonania, które różnią się od moich.
Więcej doniesień ze świata kina przeczytacie na Spider's Web:
- Squid Game ma nowy zwiastun. Kiedy 3. sezon?
- Znamy nowy najdroższy film w historii kina. Do tej pory były to Gwiezdne wojny
- Max zaspoilował mi film, zanim zdążyłam go obejrzeć. Spróbujcie tego uniknąć
- Trump chce nałożyć cło na hollywoodzkie filmy kręcone za granicą. To będzie szok dla filmowców
- Na Prime Video znajdziecie film tak mocny, że trudno go obejrzeć do końca