Najbardziej nielubiana postać Star Wars od czasu Jar Jara przechodzi na emeryturę. Tak, o niej mowa
Kathleen Kennedy, jedna z najbardziej wpływowych producentek w historii Hollywood, przez ponad dekadę kierowała Lucasfilmem, nadzorując losy franczyz „Star Wars” i „Indiana Jones”. Teraz producentka planuje przejść na emeryturę, co ma nastąpić do końca 2025 r. I jestem przekonany, że ta wiadomość ucieszy wielu fanów marki.
Obi-Wan mógł mieć dzieci! Kathleen Kennedy to Rowling świata "Star Wars"
Ze zdumieniem czytam wypowiedzi Kathleen Kennedy. J.K. Rowling marki „Star Wars” najwyraźniej nie rozumie, że „Moc tak nie działa” i robi wszystko, aby obrzydzić serial „Obi-Wan Kenobi” jeszcze przed jego premierą na Disney+. Na szczęście albo szefowa „Gwiezdnych wojen” szykuje nam niespodziankę, albo po prostu nie wie, o czym mówi. Dla fanów jest bowiem jasne, że słynny rycerz Jedi mógł doczekać się potomka. A nawet kilku.
Kathleen Kennedy to Rowling "Gwiezdnych wojen". Ta marka jest martwa, a ona jej już nie wskrzesi
Najnowsze wypowiedzi Kathleen Kennedy, szefowej Lucasfilmu i „Star Wars”, dokonały niemożliwego: sprawiły, że olbrzymia niechęć fandomu do jej osoby wzrosła przynajmniej dwukrotnie. Od dłuższego czasu nie ma wątpliwości, że producentka nie ma pojęcia, co robi, a ekranowe „Gwiezdne wojny” w 2022 roku to marka kreatywnie martwa. Niestety, ostatnie słowa Kennedy dotyczące Rey i Obi-Wana również zdają się pozbawione sensu i konsekwencji.
Fani wściekli na szefową "Gwiezdnych wojen". Jej słowa to kompromitacja i cios dla serialu "Obi-Wan Kenobi"
Złe wieści z Odległej Galaktyki. Kathleen Kennedy, czyli szefowa „Gwiezdnych wojen”, kompromituje się i rzuca na pożarcie fanów aktora grającego młodego Hana Solo, żeby bronić korporacji. Najwyraźniej zapomniała też, że już za tydzień debiutuje „Obi-Wan Kenobi” i strzela mu w kolano. Na tym etapie już nawet zapowiedź zupełnie nowego serialu „Star Wars” z akcją osadzoną już po „Powrocie Jedi” nie potrafi cieszyć.
Sukces „The Mandalorian” może zmienić cały kanon „Gwiezdnych wojen”. To wcale nie jest zły pomysł
To oczywiście wszystko, przynajmniej na razie, plotki, domysły bądź korytarzowe informacje z Lucasfilmu, które nie zostały oficjalnie potwierdzone, ale – mając na uwadze całą masę rewelacji z 2. sezonu „The Mandalorian” – pozwólmy sobie przez chwilę pogdybać na temat przyszłości „Gwiezdnych wojen”.
Twórcy „Gry o tron” zrezygnowali ze „Star Wars” w ważną rocznicę. Kulisy ich odejścia są symbolem 7 lat porażek Disneya
David Benioff i D.B. Weiss nie wyprodukują nowej trylogii „Star Wars”. Kulisy tego odejścia są jednak ciekawsze, niż mogło się wydawać. Okazuje się, że miesiące pracy poszły do kosza przez tyranię Kathleen Kennedy, konflikt Disneya z Netfliksem i toksycznych fanów. To symbol 7 lat panowania wytwórni nad opowieścią George’a Lucasa.