REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Książki /
  3. Dzieje się

Matthew Perry przeprasza Keanu Reevesa. Obraźliwe słowa znikną z książki gwiazdora "Przyjaciół"

Matthew Perry zdecydował się usunąć ze swojej książki obraźliwy fragment o Keanu Reevesie, gdzie dość niepochlebnie wypowiada się o koledze z branży. W przyszłych wydaniach książki  "Przyjaciele, kochankowie i ta Wielka Straszna Rzecz" nie będzie więc przykrych słów o Reevesie.

25.04.2023
7:02
Matthew Perry, Keanu Reeves
REKLAMA

Matthew Perry jakiś czas temu wydał biografię "Przyjaciele, kochankowie i ta Wielka Straszna Rzecz" . Serialowy Chandler z "Przyjaciół" opisał m.in. swoje uzależnienie od alkoholu oraz leków. W publikacji nie zabrakło również wielu anegdot związanych z filmową branżą i historii o znanych kolegach. To właśnie fragment, w którym Reeves obraźliwie komentuje osobę Keanu Reevesa zniesmaczył fanów.

REKLAMA

Ten fragment wyjątkowo zniesmaczył fanów Kreanu Reevesa.

Choć Reeves jest wyjątkowo lubianym aktorem przez publiczność oraz środowisko filmowe, najwyraźniej Perry nie darzy go szczególną sympatią. Słowa o Reevesie, które zamieścił w swojej książce wywołały burzę. Chodzi dokładnie o fragment, w którym serialowy Chandler wypowiada się odnośnie zmarłego przed laty kolegi, Rivera Phoenixa.

River był pięknym człowiekiem, tak wewnątrz, jak i na zewnątrz. Zawsze umierają ci najbardziej utalentowani. Dlaczego oryginalni myśliciele jak River Phoenix i Heath Ledger odeszli, a Keanu Reeves wciąż jest wśród nas? - pisał w swojej książce Perry. Gwiazdor "Przyjaciół" już wcześniej przepraszał za swoje słowa, podkreślając, że Keanu Reeves był tylko przypadkowym nazwiskiem w jego książce, a Reevesa bardzo lubi i szanuje. Przepraszam. Powinienem był, zamiast tego użyć własnego nazwiska - tłumaczył się w wywiadach.

REKLAMA

W przyszłych wydaniach książki nie pojawi się obraźliwy fragment o Reevesie

Teraz Matthew poszedł o krok dalej i podczas panelu literackiego zorganizowanego przez "LA Times" Perry znów odniósł się do niesławnego fragmentu książki. Jak się okazuje, przyszłe wydania publikacji nie będą już posiadały obraźliwego zdania. Stwierdził też, że jeśli osobiście spotka Reevesa, natychmiast go przeprosi. To było po prostu głupie - stwierdził na koniec.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA