Quentin Tarantino

Emocje po rozdaniu Złotych Globów jeszcze nie opadły, ale życie toczy się dalej. Sezon nagród w branży filmowej trwa w najlepsze. Właśnie poznaliśmy tytuły produkcji nominowanych do statuetek Brytyjskiej Akademii Sztuk Filmowych i Telewizyjnych, czyli BAFTA.

Podpowiem tylko, że nie jest to „Parasite”, ani nie jest to „Irlandczyk”, jak i również nie są to „Joker” ani „Midsommar”. Najlepszy film tego roku według Tarantino nie znajduje się nawet na półce z napisem „dobre kino”.

Quentin Tarantino pojawi się w Polsce. Słynny amerykański reżyser ma pojawić się w naszym kraju, aby podczas festiwalu filmowego Camerimage odebrać nagrodę za film „Pewnego razu… w Hollywood”.

Prace na planie filmu „Tenet”, nowego i tajemniczego projektu Christophera Nolana trwają w najlepsze. Teraz Marcel Sabat chwali się na swoim Instagramie udziałem w bardzo oczekiwanym projekcie. Kim jest młody aktor?

Quentin Tarantino od wielu lat zapowiada, że w pewnym momencie skończy z reżyserowaniem filmów. Ta chwila jest już coraz bliżej, a uwagę twórcy coraz częściej przyciągają książki. Tarantino właśnie zdradził, że jest w trakcie pisania powieści. O czym będzie i kiedy pojawi się na sklepowych półkach?

Quentin Tarantino w nowym filmie, „Pewnego razu… w Hollywood”, pokazał swoją własną wersję złotej ery Hollywood. Nie dla wszystkich był jednak równie uprzejmy. Przedstawiony w produkcji obraz Bruce’a Lee wywołał kontrowersje i oskarżenia o rasizm. Tarantino przełamuje tabu, a może brakuje mu wrażliwości?

Cudowne dziecko pasji i miłości do kina. Niemal z miejsca stał się legendą, a jego filmy obiektami kultu. Z okazji premiery jego dziewiątego (ostatniego?) dzieła „Dawno temu w Hollywood” przypominam sobie, od najgorszego do najlepszego, jego artystyczne CV.

Możemy już oglądać najnowszy film Quentina Tarantino „Pewnego razu… w Hollywood”. To swoista wariacja, bazująca na realnych wydarzeniach i postaciach. Które z nich są prawdziwe, a które fikcyjne?

Dziewiąty film Quentina Tarantino zabiera widza w słodko-gorzką podróż do Hollywood, którego już nie ma. Naszymi przewodnikami w tej wyprawie są dwie ikony współczesnego kina – Leonardo DiCaprio i Brad Pitt.

Fani japońskich animacji od kilku lat nie mają powodów do narzekania na bibliotekę Netfliksa w tym zakresie. Firma stara się z każdym miesiącem poszerzać ofertę anime. Tym razem dostajemy serię fantasy „A Certain Magical Index” (wraz ze spin-offami), a także kultowy horror „When They Cry”. Pierwszy dzień sierpnia przyniesie też radość wielbicielom Quentina Tarantino, którego „Wściekłe psy” i „Pulp Fiction” dołączą do Netfliksa. Co jeszcze debiutuje dziś na platformie?

Dziesięć filmów – tyle wyreżyserować ma Quentin Tarantino przed pójściem na emeryturę. Reżyser przyznał w wywiadzie, że istnieje szansa, że „Star Trek” będzie jego ostatnim dziełem.

Quentin Tarantino to nazwisko dla wielu widzów będące synonimem dobrego kina. Od dawna wiadomo jednak, że amerykański twórca planuje emeryturę. I być może nadejdzie ona szybciej, niż się tego spodziewaliśmy. Tarantino wyznał, że „Pewnego razu… w Hollywood” będzie jego ostatnim filmem kinowym. Pod jednym warunkiem.

Quentin Tarantino proponuje niezwykły duet: Django, bohater jego oscarowego filmu, ma spotkać na swojej drodze zamaskowanego Diego de la Vegę, czyli słynnego Zorro, znanego z wielu dzieł kultury. W filmie o prostym tytule „Django/Zorro”.

Ostatnie lata są wyjątkowo owocne pod względem filmów traktujących o prawdziwych seryjnych mordercach. O temat zahacza też Quentin Tarantino w swoim „Pewnego razu… w Hollywood”, za co już mu się oberwało.

Za nami 72. edycja jednego z najważniejszych festiwali filmowych, która obfitowała w wiele głośnych premier. Kogo tym razem nagrodziło canneńskie jury?

„Pewnego razu… w Hollywood”, najnowszy film Quentina Tarantino, miał wczoraj (wtorek 21 maja) swoją premierę podczas festiwalu w Cannes. Obecni na pokazie mówią o kilkuminutowej owacji po seansie. Mówią także, że to powrót Tarantino do wielkiej formy.

Dziś w Cannes premierowy pokaz filmu Quentina Tarantino „Pewnego razu… w Hollywood”. W międzyczasie w sieci zadebiutował trailer filmu, w którym widzimy m.in. Rafała Zawieruchę.

Festiwal filmowy w Cannes to obok gali rozdania Oscarów najważniejsze filmowe wydarzenie sezonu. Na liście pokazywanych produkcji co roku znajdują się sławy kina, a tym razem konkurencja będzie mocna nawet jak na Cannes. We Francji zostaną pokazane nowe filmy Jarmuscha, Loacha, Malicka czy Dolana. Ale i tak wszyscy trzymają kciuki za Tarantino.

Być może polscy widzowie będą nieco zawiedzeni, ale w zwiastunie nowego filmu Quentina Tarantino, „Once Upon A Time In Hollywood”, nie zobaczymy Rafała Zawieruchy. Na głównym planie są za to Brad Pitt i Leonardo DiCaprio, dla których to pierwszy wspólny występ w pełnometrażowej produkcji.

Premiera nowego filmu Quentina Tarantino, „Once Upon A Time In Hollywood”, coraz bliżej. W oczekiwaniu na pierwszy zwiastun dostaliśmy plakat, na którym uwiecznieni zostali Brad Pitt i Leonardo DiCaprio.