Wiedźmin

Henry Cavill wyznał, że jest gotów grać Geralta z Rivii przez 7. sezonów. Tyle odsłon „Wiedźmina” planuje bowiem showrunnerka serialu.

„Wiedźmin” w 2021 roku jest nie tylko najpopularniejszą popkulturową marką z Polski, ale wręcz ikoną współczesnego fantasy. Na palcach jednej ręki można policzyć osoby, które nie znają Geralta z Rivii. Dwadzieścia lat temu taki scenariusz wydawał się niemożliwy, a nastroje wśród fanów były minorowe. Wszystko przez premierę polskiego filmu z Michałem Żebrowskim.

2. sezon „Wiedźmina” zbliża się wielkimi krokami. Tymczasem w sieci pojawiły się nowe informacje na temat nadchodzących spin-offów serialu. Mowa o prequelu „Blood Origin” oraz nowych animacjach.

Nowy sezon serialu „Wiedźmin” zbliża się do nas wielkimi krokami. Netflix nagrodził cierpliwość widzów zupełnie nowym trailerem. Trwający prawie 3 minuty zwiastun pokazuje dużo nowych scen. Geralt walczy i używa znaków, Jaskier siedzi w celi, Yennefer planuje ucieczkę, a Ciri trenuje po wiedźmińsku.

Przed nami premiera 2. odsłony „Wiedźmina”, a ekipa serialu nie próżnuje. Dowiedzieliśmy się właśnie, kiedy ruszą zdjęcia do 3. sezonu produkcji Netfliksa. Szybciej niż się spodziewaliśmy.

Zagraniczny portal zainteresował się zasobnością portfela Andrzeja Sapkowskiego. „Wartość netto” majątku twórcy wiedźmina Geralta, jaką obliczono, jest imponująca i oderwana od polskich standardów.

Wśród zapowiedzianych przed kilkoma dniami nowych produkcji z uniwersum „Wiedźmina” znalazł się m.in. serial familijny. Wielu fanów franczyzy zawyło ze złości – toż to skandal i rujnowanie marki przeznaczonej dla dorosłych odbiorców.

Netflix opublikował dokładny ranking swoich najpopularniejszych filmów i seriali. Poznaliśmy największe hity streamingowego giganta.

W ostatnich dniach Netflix promował 2. sezon „Wiedźmina” nowymi materiałami. Nadszedł czas, by poddać je analizie i zastanowić się, co nam mówią o nadchodzącej odsłonie serialu.

Nowości w Netflix na 2021 i 2022 rok zapowiadają się imponująco. Serwis zapowiedział mnóstwo premier filmów i seriali. Sprawdzamy, co oglądać na Netflix Polska.

Tomasz Bagiński od dawna szykował się do reżyserii pełnometrażowego filmu aktorskiego. „Wiedźmin” ostatecznie przeszedł w ręce Netfliksa, który wolał zrobić serial z Polakiem jako jednym z producentów. Dlatego ostatecznie debiutem Bagińskiego w tej roli będzie „Knights of the Zodiac”. Co to za historia?

Premierowy sezon „Wiedźmina” wzbudził wiele emocji i kontrowersji wśród fanów sagi Andrzeja Sapkowskiego. Duże dyskusje wzbudził choćby Geralt z Rivii w wykonaniu Henry’go Cavilla. W nowym wywiadzie aktor zapowiedział, że Biały Wilk od 2. sezonu będzie bardziej jak z książek.

Premierowy sezon serialu „Wiedźmin” sprawił, że Henry Cavill stał się jednym z najpopularniejszych aktorów w Polsce. Wielu zaimponowało, że sam nagrywał swoje sceny walki, co nie byłoby możliwe bez rygorystycznego treningu. Teraz w końcu macie szansę dowiedzieć się jak Cavill to zrobił.

Wyczekiwany przez fanów Andrzeja Sapkowskiego animowany film „Wiedźmin: Zmora Wilka” zadebiutował na Netflix Polska dokładnie tydzień temu. Produkcja cieszyła się przez cały ten czas sporą popularnością i nic w tym dziwnego. Jednocześnie narosła wokół niej jedna bzdura, która nie daje mi spokoju.

Film „Wiedźmin: Zmora Wilka” zadebiutował w poniedziałek na Netfliksie i z miejsca stał się jedną z najpopularniejszych produkcji tygodnia. Szczególnie zadowoleni mogą być fani Vesemira, ale przecież nie tylko ten wiekowy wiedźmin zasługuje na swój spin-off. Kto jeszcze z sagi Sapkowskiego mógłby dostać film lub serial?

Tadam, oto Tudum. Netflix organizuje kolejne „światowe wydarzenie dla fanów” i obiecuje dużo nowych ekscytujących informacji, między innymi o „Wiedźminie”, „Sandmanie”, „Bridgertonach” czy długo wyczekiwanym „Stranger Things”.

Vesemir jest bez dwóch zdań największym pozytywem nowego filmu animowanego „Wiedźmin: Zmora Wilka”. Produkcja Netfliksa dostarczyła widzom to, na co od dawna czekali, czyli wygadanego i inteligentnego wiedźmina. Mrukliwy Henry Cavill wielu z nas nie wystarczał.

Uniwersum „Wiedźmina” na Netflixksie dziś oficjalnie rozrosło się o dwie produkcje. Oprócz czekającego na 2. sezon serialu doczekaliśmy się pełnometrażowego filmu animowanego „Wiedźmin: Zmora Wilka”. O kulisach jego powstawania rozmawialiśmy z jego reżyserem i scenarzystą.

Koreańskie studio Mir nie bawi się w subtelności w filmie „Wiedźmin: Zmora Wilka”. Prequel z Vesemirem w roli głównej jest krwawy, mroczny i absolutnie niesłowiański. Albo pokochacie go od pierwszych minut, albo w ogóle do was nie trafi.

W najbliższych dniach oferta Netflix Polska powiększy się o ponad 20 produkcji. Na liście są hollywoodzkie hity („Jumanji: Następny poziom” i „Tomb Raider”), ale większe zainteresowanie wywołają raczej oryginalne tytuły. Z tej prostej przyczyny, że „Otwórz oczy” i „Wiedźmin: Zmora Wilka” to nowości mocno powiązane z naszym krajem.