Jakub Grygiel

Nie możecie doczekać się nowego filmu o Jamesie Bondzie? Jeśli tak, to musicie uzbroić się w cierpliwość. "SPECTRE" wejdzie na ekrany kin dopiero w październiku, na osłodę dostaliśmy przynajmniej pierwszy materiał filmowy z planu. Całkiem interesujący, choć niestety - dość krótki.

Cóż to był za ekscytujący wieczór! Wczoraj, około godziny 23 polskiego czasu, Internet lotem błyskawicy obiegła informacja na temat wycieku trzeciego sezonu "House of Cards". Dziesięć z trzynastu nowych odcinków było dostępnych na stronie Netfliksa przez kilkadziesiąt minut.

Po trzymiesięcznej przerwie na antenę HBO powrócił "Przegląd tygodnia: Wieczór z Johnem Oliverem" - bijący rekordy popularności program należący do łączącego w sobie informację i rozrywkę gatunku infotainment. To wydarzenie pozwolę sobie potraktować jako pretekst do tego, by przekonać tych, którzy dotąd nie mieli z nim żadnej styczności, dlaczego warto oglądać ten jeden z najważniejszych obecnie programów telewizyjnych.

Rap to nie muzyka. Rapu słuchają tylko dresiarze. Peja reprezentuje biedę w nowym BMW. Nie ma chyba drugiego tak pogardliwie w naszym kraju traktowanego gatunku muzycznego, obrośniętego tyloma krzywdzącymi stereotypami i negatywnymi konotacjami jak rap. Tymczasem większość z nich wprost wynika z jego nieznajomości i braku świadomości bogactwa jego podgatunków. 

W zeszłym tygodniu scenarzysta "Gotham", Bruno Heller, ujawnił, że wbrew początkowym założeniom, postać Jokera pojawi się w serialu jeszcze w pierwszym sezonie i to "szybciej niż się spodziewamy". Faktycznie, chyba nikt nie przypuszczał, że dojdzie do tego już w następnym odcinku.

Po kolosalnym sukcesie, jakim okazał się pierwszy sezon "Detektywa" od HBO, druga seria z miejsca stała się jedną z najbardziej wyczekiwanych premier tego roku. Serial, który na antenę wejdzie dopiero latem, wciąż znajduje się w fazie produkcyjnej. Do Internetu wyciekły właśnie pierwsze zdjęcia z planu.

Snape to z całą pewnością jedna z najlepszych i najciekawszych postaci z cyklu o Harrym Potterze. Nie ma chyba czytelnika (lub widza), który polubiłby go na początku i potem nie żałował swoich pochopnych sądów na jego temat. Poniższy, fanowski montaż scen ze wszystkich siedmiu filmów poświęconych Potterowi, ułożonych w porządku chronologicznych, oddaje Severusovi sprawiedliwość.

W styczniu listy bestsellerów zdobyło kilka wydawniczych nowości, choć minimalnie przeważają jednak mniej lub bardziej głośne pozycje z ubiegłego roku. Dominuje, jak zwykle zresztą, beletrystyka, obok której znalazła się biblia polskiego reportażu i jeden poradnik. Przyjrzyjmy się zatem temu, co najchętniej czytali Polacy w minionym miesiącu.

Od Lewisa Wilsona przez Adama Westa, Vala Kilmera, George'a Clooneya i Michaela Keatona po Christiana Bale'a. Jacob T. Swinney zebrał na jednym, jedenastominutowym filmie najważniejsze wcielania Batmana z filmów oraz seriali i zestawił je ze sobą. Efekt jest naprawdę znakomity.

Oczekiwaniom fanów nareszcie stało się zadość. Kilka tygodni po przeciekach związanych z atakiem hakerskim na Sony, studio oficjalnie potwierdziło podpisanie z Marvelem umowy, na mocy której Spider-Man najprawdopodobniej pojawi się w zapowiedziany na rok 2016 filmie „Captain America: The Civil War”.

"Wichry zimy", szósta część sagi "Pieśni Lodu i Ognia" George'a R. R. Martina to jedna z najbardziej wyczekiwanych książkowych premier. Cały czas jednak nie wiadomo, kiedy spragnieni nowych historii z Westeros czytelnicy dostaną ją wreszcie w swoje ręce. Według dotychczasowych doniesień, najbardziej prawdopodobnym terminem wydaje się początek przyszłego roku, ale w tej kwestii nic jeszcze nie jest przesądzone.

Czy "Kosmiczne jaja" - słynna parodia "Gwiezdnych wojen" - doczekają się drugiej części? Nic nie jest jeszcze przesądzone, ale choć Mel Brooks chętnie stworzyłby kontynuację, szanse na jej powstanie wydają się dość mizerne.

"Ida" została uhonorowana kolejną ważną nagrodą. Tym razem film w reżyserii Pawła Pawlikowskiego otrzymał nagrodę BATFA w kategorii najlepszy film nieanglojęzyczny. Z kolei w sobotę "Ida" została uznana przez Hiszpańską Akademię Sztuki Filmowej za najlepszy film europejski.

O której zaczyna się praca na planie serialu? Czym zajmują się na nim poszczególne osoby? Jak wyglądają scenerie "Gry o tron" w stanie surowym? Na te i wiele więcej pytań dotyczących kulis powstawania piątego sezonu odpowiada wyemitowany przez HBO i udostępniony w internecie film dokumentalny "A Day in the Life".

Jeszcze do niedawna świat architektury jawił mi się jako rzecz równie zajmująca, co etnografia wsi polskiej. Jeszcze do niedawna nie miałem o niej bladego pojęcia, ale w ogóle nie zależało mi na zmianie tego stanu rzeczy. Jeszcze do niedawna nie znałem kanału „Architecture is a good idea” Radosława Gajdy.

Jak zakończy się "Pieśń Lodu i Ognia", cykl autorstwa George'a „Not You Bitch” Martina? Tego prędko się nie dowiemy, bowiem pisarz stale opóźnia premiery kolejnych tomów wchodzących w skład cyklu. Co więcej, według wszelkiego prawdopodobieństwa, finał poznamy najpierw z realizowanego przez HBO serialu, który najpewniej już wkrótce prześcignie książki. Możemy za to dowiedzieć się, jaką fabułę miała pierwotnie mieć "Gra o tron".

"Poltergeist" ("Duch"), film, przez który wielu starszych widzów nie mogło zmrużyć oka, bało się zerknąć pod łózko i otworzyć szafę, powróci na ekrany kin. Do Sieci trafił właśnie pierwszy zwiastun jego remake'u i co tu dużo pisać - jest naprawdę niezły.

Przed kilkunastoma minutami ogłoszone zostały tegoroczne nominacje do Orłów - nagród Polskiej Akademii Filmowej. Aż dwanaście nominacji na dziewiętnaście kategorii otrzymał film "Bogowie" w reżyserii Łukasza Palkowskiego. Tuż za nim jest "Jack Strong" z jedenastoma nominacjami.

Wykreowana przez sir Arthura Conan Doyle'a postać genialnego detektywa, Sherlocka Holmesa, pojawiła się już w kilkudziesięciu rozmaitych filmach. Czasem były one niemal dosłownymi interpretacjami powieści bądź opowiadań, niekiedy zaś jedynie luźno oparte na nich adaptacje. Mimo upływu lat, bohater ten nie traci nic ze swojej atrakcyjności i jeszcze w tym roku doczekamy się nowej ekranizacji jego historii - "Mr. Holmes".

Nie da się ukryć, że brytyjscy aktorzy są obecnie na fali wznoszącej. Są popularni i lubiani, a Hollywood sięga po nich coraz chętniej. Co by było, gdyby ta brytyjska inwazja dokonała się trochę wcześniej i zamiast Faye Dunaway i Warrena Beatty'ego w rolach Bonnie i Clyde'a wystąpiliby Tom Hiddleston oraz Felicity Jones? Albo jeśli w filmie "Kiedy Harry poznał Sally" zamiast Meg Ryan wystąpiłaby Keira Knightley? Vanity Fair postanowiło to sprawdzić.