VOD

W ciągu najbliższych tygodni z HBO GO zniknie prawie 40 filmów i seriali. Kilka z nich warto sobie przypomnieć, zanim zostaną usunięte z serwisu.

„Dostaję tysiące wiadomości od osób z całego świata. Co ciekawe, nie tylko ze względu na to, że film obiegł cały świat, ale są to głównie kobiety, które dziękują mi za to, że je inspiruję” — mówi Anna Maria Sieklucka, która wcieliła się w główną rolę w filmie erotycznym „365 dni”.

W zależności od kraju oferta Netfliksa jest inna. Firma SurfShark postanowiła sprawdzić, jak bardzo. I cóż, nie ma dobrych wiadomości dla Polski. Biblioteka z jakiej możemy korzystać jest jedną z najuboższych na świecie.

Grupa osób zamknięta w odizolowanym od świata budynku i szalejąca na zewnątrz epidemia zombie? Brzmi jak plan na dobrą historię. Aż szkoda, że „Reality Z” Netfliksa zaprzepaściło swoją szansę na kawałek naprawdę niezłego kina. A zapowiadało się tak dobrze.

Netflix każdego tygodnia dodaje do swojej biblioteki nowe produkcje, ale zwykle w zamian za kilka usuwanych w tym samym czasie hitów. Nowa aktualizacja serwisu, która dokona się do końca czerwca, zapowiada obecnie 14 produkcji do usunięcia. Jakie dokładnie filmy i seriale warto obejrzeć, zanim to nastąpi?

Netflix systematycznie z każdym rokiem zwiększa liczbę subskrybentów na całym świecie. Nowe badania pozwalają z większą dokładnością zweryfikować, ilu klientów w poszczególnych krajach założyło konto na popularnej platformie VOD. Okazuje się, że Polska jest już coraz bliżej miliona subskrypcji.

Netflix ziścił oczekiwania polskich użytkowników i dodał nowy serial oryginalny tworzony w naszym kraju. Pierwsze reakcje na „W głębi lasu” są stosunkowo pozytywne, ale pojawiają się też głosy o dziurach fabularnych i niejasnych decyzjach bohaterów. Okazuje się, że tutaj do pewnego stopnia zawiniły zdolności adaptacyjne polskich scenarzystów.

Wygląda na to, że po chwilach grozy wywołanych niespodziewanym międzynarodowym sukcesem filmu „365 dni”, użytkownicy Netfliksa na całym świecie będą mieli szansę poznać polskie kino również od tej bardziej ambitnej strony. Wszystko za sprawą serii „W głębi lasu”, która właśnie podbija światowe rankingi serialowych nowości.

HBO ma obecnie w Stanach Zjednoczonych aż cztery różne platformy do pokazywania treści wideo. Spowodowało to dosyć duży chaos informacyjny. Jeszcze niedawno firma twierdziła, że mimo to zamierza zachować wszystkie marki, ale niedługo później zmieniła zdanie.

Serwis Netflix Polska przygotował na czerwiec pokaźną listę nowości, na które składają się oryginalne produkcje i dzieła udostępniane na licencji. W następnym tygodniu obie te kategorie wzmocnią się o wielkie hollywoodzkie hity.

Drugi odcinek nowego serialu HBO „Mogę cię zniszczyć”, amerykańska komedia „Gdzie jesteś, Bernadette?” i dokumentalna wyprawa w świat wielkiej polityki u boku Roya Cohna to tylko część premier zaplanowanych na najbliższy tydzień przez HBO GO. Co jeszcze warto zobaczyć w serwisie?

W tym tygodniu absolutnie nie było wątpliwości, kto zgarnie palmę pierwszeństwa w cotygodniowym zestawieniu Netflix TOP 10. Niekwestionowanym zwycięzcą okazał się polski film „Jak zostałem gangsterem. Historia prawdziwa”.

Wprowadzenie powszechnej kwarantanny zaszkodziło branży rozrywkowej, ale dla serwisów VOD to był złoty okres. Pokazują to wyniki oglądalności najpopularniejszych platform i aplikacji do streamingu wideo za maj 2020 roku. Netflix jako jedyny nie zanotował sporych spadków.

Na ten moment czekały tysiące użytkowników Netfliksa w Polsce. Po ponad roku od premiery „1983” na platformie VOD zadebiutował nowy polski serial oryginalny. Co oprócz „W głębi lasu” na bazie książki Harlana Cobena trafiło dzisiaj do serwisu?

I możecie sobie liczyć zarówno „1983”, jak i „Wiedźmina”. Żaden z wymienionych seriali nie był dość dobry, żeby z czystym sumieniem i bezwarunkowo móc go polecić polskiemu i zagranicznemu widzowi. Dopiero „W głębi lasu” przywraca wiarę w to, że Netflix może jeszcze pozytywnie namieszać na naszym rynku produkcji w odcinkach.

Rozpoczynamy długi weekend! Każdy dodatkowy wolny dzień w tym tygodniu się przyda, bo w serwisach VOD nie zabraknie godnych uwagi nowości, a w telewizji interesujących tytułów.

Dostępny od kilku dni na Netfliksie 4. sezon „Trzynastu powodów” wywołał masę kontrowersji — twórcy uśmiercili lubianego przez widzów bohatera, a przedłużająca się akcja sprawiła, że wielu z nas z trudem dobrnęło do finałowego odcinka. A jednak, mimo tego, że serial można by bez szkody dla fabuły skrócić co najmniej o połowę, „Trzynaście powodów” jest jednym z tych tytułów, które na długo zapadną w pamięć.

Rodzime produkcje od zawsze cieszą się dużą popularnością wśród polskich użytkowników serwisów VOD. Dlatego takie platformy jak Netflix czy HBO GO inwestują coraz chętniej w filmy i seriale tworzone nad Wisłą. Wielu odbiorców korzysta również serwisów streamingowych oferujących polskie produkcje za darmo. Właśnie zadebiutował nowy od WFDiF.

„Rick i Morty” to jeden z najpopularniejszych i najwyżej ocenianych seriali ostatniej dekady. Amerykańscy widzowie w maju po długich miesiącach oczekiwania doczekali się zakończenia 4. sezonu produkcji. Polscy fani ostatecznie musieli czekać nieco dłużej, ale oni też już mogą zacząć seans, dzięki serwisowi Netflix.

Netflix usunie do końca czerwca ze swojej biblioteki ponad 30 głośnych produkcji filmowych. Na liście kasowanych dzieł znajdziemy m.in. „Człowieka z blizną”, „Urodzony 4 lipca”, „Doom” i „Nowe oblicze Greya”. Wszystkie zapowiedziane do usunięcia filmy i seriale znajdziecie poniżej.