Rosja ma, czego chciała. W telewizji nie zaatakuje ich już "straszny Zachód", bo stacje mówią "pa, pa"
"Prace techniczne" zamiast kanałów TV. Użytkownicy płatnych telewizji w Rosji nie otrzymali informacji, że nie mogą oglądać ulubionych stacji z powodu agresji Putina na Ukrainę. Zachodni nadawcy wycofują z kraju, a operatorzy pokazują plansze informujące o tymczasowym braku dostępności danych treści, w których nie ma ani słowa o powodach takiego stanu rzeczy.
Użytkownicy płatnych telewizji w Rosji nie mogą oglądać swoich ulubionych kanałów. Od początku agresji Putina na Ukrainę cywilizowany świat izoluje cały kraj. Wycofują się z niego najpopularniejsze marki, przez co nie można tam już korzystać z Netfliksa, zjeść Big Maca, a nawet zrobić zakupów w Ikei. Zwyczajni obywatele coraz bardziej odczuwają narzucone sankcje, ale nie są informowani o prawdziwych ich powodach.
Propaganda Putina kwitnie w czasie wojny w Ukrainie. Z doniesień federalnych mediów Rosjanie mogą dowiedzieć się, że rosyjskie wojska wyzwalają miejscową ludność, a Wołodymyr Zełenski to narkoman. Dziennikarze mogą podawać jedynie informacje ze źródeł rządowych i słowa takie jak "inwazja" czy "wojna" są bezwzględnie zakazane.
Rosja: Nadawcy telewizyjni zawieszają działalność. O co chodzi?
Sytuacja za naszą wschodnią granicą sprawiła, że największe światowe marki wstrzymują swoją działalność na terenie Rosji. Z kraju wycofują się również zachodni nadawcy telewizyjni. Zaczęło się od grupy Discovery, a potem do bojkotu Putina i jego rodaków dołączył się Disney oraz WarnerMedia.
Jak podają Wirtualne Media w przeciwieństwie do Discovery i WarnerMedia, Disney jest dopiero na etapie wycofywania się z kraju, więc jego kanały (m.in. Disney Kanal, National Geographic) są jeszcze dostępne ze względu na "złożoność umów". Rosjanie nie mogą już natomiast oglądać m.in. Eurosportu, Animal Planet, Cartoon Network czy Boomerang.
Rosjanie, którzy korzystają z płatnych telewizji, zamiast zwyczajowych treści na wyłączonych kanałach mogą zobaczyć plansze informacyjne. Wynika z nich, że dane stacje nie są dostępne, bo trwają właśnie prace techniczne.
Niektórzy operatorzy zdecydowali się na bardziej optymistyczny przekaz. W jednej z płatnych telewizji na kanale Eurosport 4K pojawia się informacja:
Jakie zachodnie kanały można oglądać w Rosji?
Żadna z plansz nie informuje jednak o przyczynach wstrzymania nadawania danych stacji w Rosji. Użytkownicy płatnych telewizji zgodnie z polityką Putina są więc trzymani w stanie błogiej nieświadomości i wciąż mogą oglądać kanały należące do Paramount Global, czy Nickelodeon.
Zachodni nadawcy, którzy zdecydowali się zawiesić swoją działalność w Federacji Rosyjskiej, ciągle jednak nadają w krajach ościennych. Niektóre wycofane stacje można obejrzeć w języku rosyjskim na terenie Wspólnoty Niepodległych Państw (Armenia, Azerbejdżan, Białoruś, Gruzja, Kazachstan, Kirgistan, Mołdawia, Rosja, Tadżykistan, Turkmenistan, Ukraina i Uzbekistan). Tamtejsi operatorzy często nie dodają bowiem do swojej oferty lokalnych wersji kanałów.
* Zdjęcie główne: ID1974/shutterstock