Brad Pitt

Brad Pitt niemal z miejsca stał się symbolem seksu i dość długo zajęło mu zatarcie tego tytułu znakomitymi kreacjami. Tymczasem praktycznie od samego początku swojej kariery Pitt dostarcza nam masę znakomitych ról. Z okazji premiery „Dawno temu... w Hollywood” przypominam te najlepsze.

Brad Pitt będzie mieć bardzo udany sezon. W sierpniu pojawi się w „Pewnego razu… w Hollywood” Quentina Tarantino, a już we wrześniu zobaczymy aktora na ekranie w filmie science fiction „Ad Astra”.

Dziś w Cannes premierowy pokaz filmu Quentina Tarantino „Pewnego razu... w Hollywood”. W międzyczasie w sieci zadebiutował trailer filmu, w którym widzimy m.in. Rafała Zawieruchę.

Pod koniec pierwszego tygodnia kwietnia Polskę obiegła łamiąca wiadomość. Wiele wskazuje na to, że Rafał Zawierucha został wycięty z filmu „Pewnego razu... w Hollywood” Quentina Tarantino. Czy polski „amerykański sen” legł w gruzach?

Być może polscy widzowie będą nieco zawiedzeni, ale w zwiastunie nowego filmu Quentina Tarantino, „Once Upon A Time In Hollywood”, nie zobaczymy Rafała Zawieruchy. Na głównym planie są za to Brad Pitt i Leonardo DiCaprio, dla których to pierwszy wspólny występ w pełnometrażowej produkcji.

Czy wydaje się wam, że już kiedyś słyszeliście o tej informacji? Macie rację, bo projekt od lat regularnie dostaje zielone światło, by zaraz je stracić. Teraz nie jest inaczej. Studio Paramount położyło kreskę na „World War Z 2”.

Premiera nowego dzieła Quentina Tarantino to zawsze wydarzenie na globalną skalę. Jego najnowszy film „Once Upon a Time in Hollywood” trafi do kin jeszcze w tym roku. Emocje związane z produkcją podwyższą na pewno nowe zdjęcia z planu, na których widzimy Brada Pitta, Leonardo DiCaprio i Margot Robbie.

Once Upon a Time in Hollywood już zapowiada się jako jeden z najgłośniejszych filmów przyszłego roku. Do sieci trafiły zdjęcia z planu filmu Quentina Tarantino. Reżyser świetnie odtworzył ulice lat 60.

Pojawiło się pierwsze oficjalne zdjęcie z planu nowego filmu Quentina Tarantino. Wśród gwiazd występujących w produkcji znaleźli się Leonardo DiCaprio i Brad Pitt. Te trzy nazwiska same w sobie gwarantują, że będzie to bardzo ciekawe widowisko.

Dawne Hollywood, pełne szowinizmu i wykorzystywania kobiet, upada. Symbolem tej zmiany jest oskarżenie Harveya Weinsteina, niegdysiejszego magnata przemysłu filmowego, o gwałt i wykorzystywanie seksualne nawet kilkudziesięciu kobiet. Ruch #metoo doprowadził do pierwszych aresztowań. Co będzie dalej?

Ostry jak brzytwa i zabójczo zabawny "Deadpool 2", jak można się było spodziewać, to nie lada uczta dla każdego łowcy smakowitych cytatów, popkulturowych odniesień i easter eggów. Poniżej znajdziecie moje ulubione.

Zaplanowany na przyszły rok film Quentina Tarantino o zbrodniach grupy Mansona zyskał nowych członków obsady. W Once Upon a Time in Hollywood zobaczymy Margot Robbie. Aktorka zagra Sharon Tate.

W swoim najnowszym filmie Quentin Tarantino przedstawi zbrodnie Charlesa Mansona. Do obsady produkcji dołączył właśnie Brad Pitt. Poznaliśmy także oficjalny tytuł produkcji.

Moda na tworzenie produkcji poświęconych wampirom szturmem ogarnęła rynek filmowy. Nawarstwienie się dzieł o podobnej tematyce spowodowało jednak spadek ich jakości i stopniowe odchodzenie od tego typu produkcji. Sytuację może zmienić nowa ekranizacja Wywiadu z wampirem, której stworzeniem zajmie się Bryan Fuller. 

Coś drgnęło w sprawie kontynuacji World War Z - najlepszego filmu z żywymi trupami, jaki ukazał się w przeciągu ostatnich czterech lat. Wytwórnia Paramount Pictures wybrała czołowego aktora oraz reżysera długo oczekiwanego World War Z 2.

W pierwotnych założeniach War Machine miało być produkcją o prawdziwym dowódcy sił zbrojnych USA - okrytym skandalem generale Stanley’u McChristalu. Netflix wycofał się z tego pomysłu, ale Brad Pitt zostaje na swoim miejscu.

Twórca "Powrotu do przyszłości" i "Forresta Gumpa" na stare lata zabrał się za dość zramociały melodramat i niestety nie zdołał udźwignąć tematu.

"Voyage of Time", będący dokumentem opowiadającym historię znanego nam wszechświata reżyseruje Terrence Malick, który ponoć pracował nad filmem prawie 40 (!) lat.

Świetna obsada, rewelacyjnie napisane postaci, brawurowa konwencja, szalony montaż, zaskakująca ścieżka dźwiękowa. Reżyser Adam McKay i scenarzysta Charles Randolph zrobili naprawdę wiele, by z trudnego i - umówmy się - nieszczególnie pociągającego tematu, jakim jest kryzys finansowy z 2007 roku, stworzyć interesujące i przystępne widowisko. "Big Short" to udane filmowe otwarcie 2016 roku.

Po obejrzeniu nowego filmu Angeliny Jolie-Pitt (ta napisała scenariusz i zajęła się reżyserią) można mieć wrażenie, że to doskonała historia, która powinna znaleźć swoje miejsce w teatrze. Jeśli chodzi natomiast o samą produkcję "Nad morzem", którą od kilku dni można zobaczyć na polskich ekranach, można być pewnym, że znajdzie ona wielu swoich przeciwników, bo większość widzów wyjdzie z sali kinowej przekonanych, że w samej fabule tak naprawdę nic się nie dzieje.