Szkoła dla elity

„Szkoła dla elity” stała się właśnie oficjalnie najdłużej emitowaną produkcją oryginalną Netfliksa, bijąc rekord należący do „Grace i Frankie”. Serial bił też rekordy popularności, sprawiając widzom wiele frajdy. Niestety od kilku serii tytuł coraz bardziej męczył, a formuła zdawała się wyczerpywać – fakt, że sezon 8. jest zarazem ostatnim, prowokuje podsumowanie słowami: najwyższa pora.

Netflix nie lubi długich seriali. Ten od lat cieszy się jednak taką popularnością, że platforma ciągnie go już 8. sezon. To jednak już ostatnia odsłona hiszpańskiego hiciora. Koniec jest bliski, bo pojawi się na platformie w przyszłym tygodniu.

To będzie pracowity weekend dla tych, którzy będą buszować wśród nowości na platformie Netflix, bo dziś wpadła ich rekordowa ilość. Do najnowszych produkcji serwisu dołączyły dwie długo wyczekiwane kontynuacje – hitowa animacja dla dorosłych oraz tytuł, który jest na ten moment najdłużej trwającym serialem na Netfliksie. I nie zapowiada się, aby szybko się skończył.

Seriale na Netfliksie zazwyczaj są krótkie. Wszystko przez to, że jeśli nie cieszą się wystarczającą popularnością, to platforma zaraz je kasuje. Jedna hiszpańska produkcja pobija jednak rekordy długowieczności. Za chwilę w serwisie pojawi się jej nowy sezon, ale na pewno nie ostatni.

Zapowiadane na listopad premiery Netfliksa przeniosą nas między innymi do hiszpańskiej szkoły Las Encinas („Szkoła dla elity”: sezon 6.), na francuskie hip-hopowe blokowiska w Saint Denis („Le Monde de demain: Historia Supreme NTM”) czy w sidła koreańskiego seryjnego mordercy („Somebody”). A to oznacza, że ten weekend zapowiada się obiecująco. 

Co nowego na Netflix Polska? Sprawdzamy premiery minionego i nadchodzącego tygodnia. Solidna dawka nowych filmów i seriali wpada do serwisu, ale mój entuzjazm skupia się przede wszystkim na finałowym sezonie znakomitego „Już nie żyjesz”, na który czekaliśmy dwa i pół roku!

Netflix podarował swoim subskrybentom 5. sezon „Szkoły dla elity”, a ja nie potrafię podzielać entuzjazmu jego fanów. Oczywiście, nigdy nie zaliczałem się do grona miłośników hiszpańskiej produkcji, ale doskonale – jak mi się wydaje – rozumiałem, co stoi za jej sukcesem, a część wątków śledziłem z zainteresowaniem. Niestety, nowa odsłona dobiła jego resztki.

Netflix w kwietniu to kilkadziesiąt nowych filmów i seriali, w tym wiele polskich produkcji. To serwisu trafiła „Furioza” i „Gierek”, a czekamy też na nową premierę – „Zachowaj spokój”, produkcji na podstawie książki Harlana Cobena. Co obejrzeć w kwietniu na Netfliksie? Przestawiamy nowości.

To już piątek. Na Netfliksie pojawiły się więc mniej lub bardziej wyczekiwane nowości. Najgorętszą dzisiejszą premierą jest z pewnością 5. sezon „Szkoły dla elity”. To jednak niejedyny tytuł, którego nie można przegapić. Jaki jeszcze film lub serial obejrzeć po pracy lub szkole? Śpieszymy z podpowiedzią.

Za kilka dni na Netfliksie pojawi się 5. sezon „Szkoły dla elity”. Najnowsza odsłona hiszpańskiego serialu dołączy do wielu interesujących nowości platformy z mijającego tygodnia, które już teraz można oglądać w serwisie. A co jeszcze godnego uwagi zadebiutuje w usłudze w najbliższym czasie? Filmów i seriali do oglądania nam nie zabraknie.

Kwiecień u bram, a wraz z nim premiery nowych i powracających seriali. Wiosna wciąż jeszcze się rozkręca, ale nie martwcie się – serwisy streamingowe zadbają o to, żebyście mieli, co oglądać w deszczowe dni i święta. Sprawdzamy, co ciekawego zaproponują nam Netflix, HBO Max, Amazon Prime Video, Apple TV+ i inne platformy.

Szefowie Netfliksa mogli mieć powody do niepokoju przed premierą 4. sezonu serii „Szkoła dla elity”. Polscy widzowie nie zawiedli ich jednak i ochoczo rzucili się na nowe odcinki. Podobnie jak na 2. sezony „Too Hot to Handle” i „Lupina”.

Czwarty sezon hiszpańskiego serialu Netfliksa pt. „Szkoła dla elity” jak na razie cieszy się mieszanym (ze wskazaniem na negatywny) odbiorem widzów, na co wskazują choćby oceny w zagranicznych agregatorach opinii. Nie jestem tym zanadto zdziwiony, bo choć moim zdaniem spadek formy serialu jest nieznaczny, to nie da się ukryć, że najnowsza seria jest zdecydowanie najsłabsza.Carlos Montero i Dario Madrona stworzyli dla Netfliksa serial, który szybko zaskarbił sobie sympatię subskrybentów; wierna widownia, której serca zostały skradzione przez tę mieszankę thrillera z teen drama, i tym razem rzuciła się, by wchłonąć premierowe odcinki. Również na Netflix Polska 4. sezon „Szkoły dla elity” szybciutko wywindował się na pierwsze miejsce na liście najchętniej oglądanych produkcji serwisu.Nie było tajemnicą, że nowa odsłona przyniesie wiele zmian, przede wszystkim obsadowych: znani z poprzednich serii aktorzy pożegnali się z fanami w mediach społecznościowych. Ich bohaterowie (m.in. Carli, Valerio, Lu) ukończyli już Las Encinas, czyli najbardziej elitarną szkołę w Hiszpanii, gdzie uczą się dzieciaki osób z wyższych sfer, i wyjechali, by studiować za granicą. Oczywiście, twórcy znaleźli zastępców, którzy dołączyli do grona uczniów i tych bohaterów, którzy muszą powtarzać rok. Nowe twarze zabierają znacznie więcej ekranowego czasu, niż można było przypuszczać, ale dobrze sprawdzają się w tej opowieści. Każda z nowych postaci wiele wnosi do fabuły i w jakiś sposób się wyróżnia, godnie zastępując poprzedników.

Naśladowca Jigsawa już wkręca widzów w „Spiralę”, a Apple TV+ zabiera nas do malowniczych lat 80. w „Physical”. W ten weekend rozgrzewa nas nie tylko pogoda za oknem, ale również premiery kinowe i serialowe nowości na platformach VOD. A jakby i tego było wam mało, to z pomocą przychodzi telewizja, gdzie znajdziemy mnóstwo znanych i lubianych filmów.

Netfliks w ostatnim czasie staje się głównym, światowem dystrybutorem filmów, seriale i animacje z Kraju Kwitnącej Wiśni. W piątek do biblioteki serwisu dodano aż 5 japońskich produkcji, ale to nie wszystkie nowości. Czym jeszcze możemy rozpocząć weekend?

Netflix kilka lat temu zauważył, że hiszpańskojęzyczne filmy i seriale mają największy potencjał zaraz po hollywoodzkich tytułach. Dlatego zainwestował dodatkowe pieniądze w produkcję Netflix Originals na terenie Hiszpanii i Ameryki Południowej. Okazało się to doskonałym posunięciem, bo fanów tego typu tytułów nie brakuje na całym świecie. Udowodniły to wyniki m.in. serialu „Szkoła dla elity”.

Fani „Szkoły dla elity” wciąż czekają na 4. odsłonę serialu. Na razie nie mamy nawet daty jej premiery, tymczasem platforma potwierdziła krążące w sieci od dawna plotki. Produkcja otrzyma bowiem 5. sezon.

Erotyczne thrillery, mroczne kryminały, niepokojące dramaty psychologiczne i zagadkowe horrory. Wszystkie te produkcje łączy jedna wspólna kategoria na platformie Netflix – „Kropla drąży skałę”. Dla części Polaków stanowi ona przyczynek do kpiarskich żartów, ale inni nałogowo pochłaniają tytuły zgrupowane pod tym hasłem. Z czego wynika jej fenomen?

Hiszpańskie produkcje od kilku lat cieszą się rosnącą popularnością na platformie Netflix, do czego w wydatny sposób przyczyniły się „Dom z papieru” i „Szkoła dla elity”. Fani drugiego z wymienionych seriali właśnie otrzymali doskonałą informację. Największe gwiazdy „Szkoły dla elity” dostały scenariusze 4. sezonu, który został tym samym oficjalnie potwierdzony.

Przyspieszona premiera VOD „W lesie dziś nie zaśnie nikt” została wymuszona kryzysem epidemiologicznym. Producenci polskiego horroru mogą na pocieszenie powiedzieć sobie tylko, że ich film okazał się prawdziwym hitem na Netflix Polska. Jakie jeszcze produkcje były najczęściej oglądane w ostatnim tygodniu?