Przemysław Dobrzyński

Album „Dystopia” miał swoją premiere w styczniu 2016 roku i spotkał się z ciepłym przyjęciem fanów i krytyki. O tym, że muzycy nadal są w dobrej formie świadczy właśnie najnowszy klip, który możecie obejrzeć poniżej.

W zalewie wielkich franczyz i filmowych uniwersów coraz rzadziej na ekranach kin goszczą klasyczni przedstawiciele tzw. kina wakacyjnego. Na szczęście film „183 metry strachu” idealnie wypełnia tę lukę.

Najlepszy w tym wszystkim jest fakt, że to nie pierwszy raz, gdy Donald Trump użył utworu grupy Queen podczas swoich wieców wyborczych. Zespół za każdym razem usilnie prosi go, by więcej tego nie robił, ale Trump wydaje się tym kompletnie nie przejmować, albo wręcz ignorować muzyków.

Kawałek Waving Goodbye powstał specjalnie na potrzeby filmu „Neon Demon” i nie znajduje się on na najnowszej płycie Sii „This is Acting”. W filmie pojawi się on podczas napisów końcowych. Możecie posłuchać go poniżej.

Z okazji premiery filmu "Star Trek: W nieznane" przyjrzałem się bliżej przygodom załogi statku Enterprise. "W nieznane" to już 13 odsłona serii, która jest bardzo nierówna, także wybrałem dla was 6 najlepszych filmów z uniwersum Star Treka (kolejno pod względem dat powstania), które warto sobie przypomnieć, jeśli wybieracie się do kina na najnowszą odsłonę.

Huryci to lud, którego poczatki sięgają 3000 roku p.n.e., pochodzący z Wyżyny Armeńskiej, później zasiedlający Mezopotamię. W latach 50. XX wieku, archeolodzy odkryli tabliczkę, na której huryci spisywali swoje pieśni. Naukowcy datują je na około 1400 rok p.n.e., tak więc obecnie liczą sobie one ponad 3000 lat. Tyle więc, co najmniej, mają lat melodie zapisane na tabliczce, które postanowił odegrać Michael Levi, kompozytor i instrumentalista zajmujący się historią muzyki. Zapraszam więc na unikalną muzyczną podróż w czasie. Oto Hymn Hurycki numer 6. Tego nie znajdziecie na Spotify.

Nie ma chyba fana filmu i muzyki, którego serducho nie zabije mocniej widząc jak Marty McFly dołącza na scenie do Chrisa Martina i kolegów z Coldplay.

Zaczyna się tak, jak można się tego było spodziewać. W Nowym Jorku dochodzi do niewyjaśnionych zdarzeń paranormalnych i domniemanych spotkań z duchami. W związku z tym, czwórka kobiet (z czego trzy z nich są doktorami parapsychologii) postanawia przyjrzeć się bliżej tym zjawiskom, z czasem zakładając własną firmę zajmującą się tropieniem i łapaniem duchów.

Kino to branża łącząca w sobie wiele różnych sztuk. Jedną z najmniej docenianych jest sztuka tworzenia plakatów filmowych. I jak z większością rzeczy, tak i w tym przypadku, mamy do czynienia z całą masą bezbarwnych i odtwórczych tworów powstałych metodą „kopiuj-wklej” albo „białego tła”. Ale gdzieś tam pomiędzy tym wszystkim można znaleźć prawdziwe perełki. Oto kilkanaście przykładów na to, że sztuka plakatu jeszcze się nie skończyła.

Tagline’em klipu jest hasło „Perfect Isn’t Pretty” (tłum. perfekcja nie jest piękna) i pokazuje znanych lekkoatletów (Neymara Jr., Ninga Zetao, Ashtona Eatona i Andy’ego Tennanta) podczas morderczych treningów przed igrzyskami w Rio. Przyznam, że jako klip motywacyjny, zarówno dla sportowców jak i amatorów, całość prezentuje się naprawdę dobrze i robi wrażenie. Choć ostrzegam, że jest w nim sporo scen golenia.

„Mad Max: Na drodze gniewu”? Pfff… Twórca takich klasyków jak „Szklana pułapka”, „Predator” czy „Polowanie na Czerwony Październik” nie szczędzi ostrych słów na temat współczesnych hollywoodzkich widowisk.

„Wołyń”, najnowszy film twórcy „Drogówki” i „Domu złego”, zadebiutuje w kinach 7 października tego roku.

Multikino przygotowało wspaniały wakacyjny prezent dla każdego fana legend rocka. Już 28 lipca na dużym ekranie zostanie pokazany koncert The Rolling Stones “Sweet Summer Sun – Hyde Park Live”.

Jeśli zastanawialiście się kiedyś, czy da się zagrać muzykę na sprzęcie od komputera, to internety właśnie spieszą wam z odpowiedzią. Twórcą tego jedynego w swoim rodzaju mini-koncertu jest Polak, Paweł Zadrożniak.

Jeśli jesteście zmęczeni albo znużeni popową papką jaka leje się strumieniami z radia albo kanałów na YouTubie, to nowy album Róisín Murphy może okazać się dobrym wyborem.

Gdybym miał wybrać swój jeden ulubiony gatunek filmowy, to chyba jednak zdecydowałbym sie właśnie na science-fiction, bowiem żaden inny nie jest w stanie przenieść mnie w tak odległe w czasie i przestrzeni miejsca, których raczej na pewno nigdy nie przyjdzie mi zobaczyć na własne oczy. Z okazji premiery filmu „Star Trek: W nieznane” wybrałem swoje ulubione pozycje sci-fi w historii kina.

Raz na jakiś czas pojawiają się kinach sequele, na które wszyscy czekają, i które w dodatku okazują się równie dobre, a bywa że i lepsze niż orginał. Ani jedno, ani drugie nie dotyczy jednak filmu „Iluzja 2”.

Tak, dobrze czytacie. Na kinową premierę wciąż czeka najnowszy film Allena „Śmietanka towarzyska”, a neurotyczny nowojorczyk już zabiera się za prace nad kolejnym, 49 (!) dziełem.

Utwór, który przyniósł wielką światową sławę najpopularniejszemu girlsbandowi wszech czasów miał swoją premierę dokładnie 8 lipca 1996 roku.

6 lipca swoje 70 (!) urodziny obchodzi Sylvester Stallone. Aż trudno uwierzyć, że ikona i żywy symbol kina akcji urodził się tuż po zakończeniu II wojny światowej, czyli w 1946 roku. Stallone wielkim aktorem nigdy nie był, nie zagrał też w dużej liczbie dobrych filmów, ale nie szkodzi. Za stworzenie postaci Rocky’ego i Johna Rambo ma on zasłużone miejsce w annałach historii kina. Poniżej wybrałem jego (moim zdaniem) najlepsze filmy.

Czyżbyśmy byli obecnie świadkami pierwszego w historii publicznego popadania w szaleństwo? Obserwując poczynania Kanye Westa na przestrzeni ostatnich lat, ciężko nie mieć wrażenia, że raper stopniowo odchodzi od zmysłów na oczach całego świata niczym w jakimś pokręconym reality show.

Na 2016 rok przypada 72. rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego i z tej okazji Muzeum Powstania Warszawskiego wraz ze Smolikiem przygotowało specjalną płytę zatytułowaną „Historie”.

Jedna z najzdolniejszych autorek i wokalistek indie popu na swojej czwartej płycie zabiera słuchaczy w intymną, wzruszającą, zmysłową i wręcz filmową podróż.

Tegoroczne święta Bożego Narodzenia będą dla wielu wyjątkowe, bowiem na grudzień 2016 roku zaplanowana jest premiera filmu o Jezusie Chrystusie, który w całości zrealizowany jest w technologii wirtualnej rzeczywistości.

Nie lada gratka dla fanów trylogii „Władca Pierścieni” oraz ich autora. W sieci udostępniono nagrania audio, w których sam Tolkien czyta (a także śpiewa!) fragmenty swojego arcydzieła.

Z okazji premiery filmu „Bardzo Fajny Gigant” przyjrzałem się raz jeszcze najlepszym dokonaniom Stevena Spielberga. Od kultowych „Szczęk”, przez serię „Indiana Jones” aż po jego nowsze produkcje.

Z tymi hipsterami to może przesadzam, bo sam bardziej wolę staroszkolne słuchanie muzyki z płyt CD czy winyli, niż streaming. I właśnie dla takich melomanów powstała internetowa strona vinylize.it.

„Voyage of Time”, będący dokumentem opowiadającym historię znanego nam wszechświata reżyseruje Terrence Malick, który ponoć pracował nad filmem prawie 40 (!) lat.

Teledysk do „Sledgehammer” jest pierwszym wideo w historii, które powstało z myślą o projekcji w kinach IMAX, co więcej, jego oficjalna premiera miała miejsce dziś (30 czerwca) właśnie w IMAX-ach na całym świecie. I rzeczywiście, w klipie widać niezwykły rozmach, szerokie plany, efekty specjalnie i samą Rihannę śpiewającą na tle kosmosu.

W swoim najnowszym filmie Steven Spielberg powraca do motywów, za które pokochała go publiczność na całym świecie. Słowem – jest magia.