Robert Skowroński

Wiedzieliśmy, że finałowy sezon „Gry o tron” będzie liczyć sześć odcinków. Było już także ujawnione, że epizody będą dłuższe niż dotychczas, ale teraz wiemy również, że można je wręcz określić mianem filmów.

Jeszcze do niedawna informacje o spin-offie „Gry o tron” były szczątkowe. Ujawniono jednak obsadę nowego projektu HBO, a do tego zdradzono kto stanie za kamerą odcinka pilotażowego.

Studio New Line Cinema szykuje pełnometrażowy prequel serialu „Rodzina Soprano”. To już wiadomo od pewnego czasu. Teraz jednak twórca wyjawił, kogo zobaczymy na ekranie.

Szczegółów dotyczących fabuły IX epizodu „Gwiezdnych wojen” wciąż jest jak na lekarstwo. Jednak dzięki pewnemu zdjęciu być może dostaliśmy kilka tropów.

Jak udowadnia kino, z płatnymi zabójcami jest tak, że nawet na emeryturze nie mają spokoju. Nie inaczej jest w przypadku Duncana Vizla, bohatera nowego filmu od Netfliksa.

Dzięki wsparciu internautów znany polski dziennikarz zebrał naprawdę pokaźną kwotę na realizację swojego projektu. Będzie to film dokumentalny na temat pedofilii w polskim Kościele katolickim.

Dla osłody początku nowego tygodnia Netflix dodał do swojej biblioteki garść filmów. Sporo tu dobroci dla fanów dzieł, w których kule świszczą koło ucha. Jednak i amatorzy innych gatunków znajdą coś dla siebie.

Ten rok przyniesie kolejne dzieła MCU, wśród nich „Kapitan Marvel” i „Avengers: Endgame”. Ich wspólną cechą jest obecność Brie Larson w obsadzie. Aktorka zdradziła jak radzi sobie z trzymaniem ust na kłódkę, aby nie zdradzić spoilerów z nadchodzących produkcji.

Wiadomości są dwie. Jedna jest dobra, druga zła. Już bez pytań o to, od której zacząć - „Wikingowie” zakończą się po 6. sezonie. Ale to jeszcze nic straconego, bo w planach jest spin-off serii.

Biblioteka Netfliksa jest rzecz jasna stale uzupełniania o nowe tytuły. Jednak miło by było mieć to wszystko zebrane w jednym miejscu, aby wiedzieć jaki seans zaplanować na najbliższe dni. Dzięki nowej zakładce „Wkrótce” będzie to już możliwe.

Plany Netfliksa mogą przysporzyć o zawrót głowy. Platforma atakuje nas kolejnymi doniesieniami o swoich oryginalnych produkcjach. Trudno nie pogubić się w tym gąszczu. Przybliżamy plany wydawnicze platformy na najbliższy rok i nie tylko.

2018 był rokiem bez „Gry o tron”, a produkcja HBO i tak zdominowała rozdanie nagród Emmy. Historia rozgrywająca się w Westeros do tej pory zyskiwała też tytuł najczęściej piraconego serialu. Tym razem jest inaczej.

Nie samymi serwisami streamingowymi człowiek żyje. Mamy również tradycyjną telewizję. Jak wyglądał miniony rok na szklanym ekranie?

Internet to takie dziwne miejsce, w którym społeczeństwo lubi popisywać się swoją lekkomyślnością. Film „Nie otwieraj oczu” rozpętał w sieci falę publikacji nagrań, na których to ludzie poruszają się z zasłoniętymi oczami. Netflix ostrzega, aby tego nie robić.

Już wcześniej informowaliśmy, że TVP jest zainteresowane kupnem oferty Showmaksa. Jednak jak donosi portal Wirtualnemedia.pl, polska telewizja myśli o przejęciu biblioteki i zaplecza technologicznego platformy nie tylko u nas, ale we wszystkich krajach europejskich.

Bicie rekordów to ulubione zajęcie ludzi stojących za Netfliksem. Niedawno serwis poinformował o kolejnym ważnym wydarzeniu w jego historii. „Nie otwieraj oczu” zostało ogłoszone najchętniej oglądaną oryginalną produkcją platformy. Ale jak to jest z tym wynikiem?

Marvelowskie uniwersum na Netfliksie jest już mocno ograniczone, ale jest jeszcze jeden człowiek, który zdołał się tam utrzymać. Bierze sprawy w swoje ręce i rusza, by wymierzyć sprawiedliwość. Jest pierwsza zapowiedź 2. sezonu serialu „The Punisher”.

Netflix nie próżnuje po sylwestrowej zabawie i zaprasza starych znajomych. Cztery głośne i kultowe serialie wylądowały właśnie w serwisie. To się nazywa wejść w nowy rok na pełnej… mocy, oczywiście.

Na Netfliksie wylądował właśnie cały sezon nowego serialu, w którym główną rolę gra Penn Badgley. Serwis przed końcem roku przygotował dla swoich użytkowników jeszcze kilka niespodzianek, a oto jedna z nich.

Serial na podstawie powieści Richarda Adamsa jest już dostępny w serwisie Netflix. Nowa czteroodcinkowa animowana miniseria od BBC to kolejna przymiarka sztuki audiowizualnej do literackiego pierwowzoru.