To zdjęcie stało się symbolem załamania nerwowego Britney Spears. Smutna historia wielkiej gwiazdy
Wiele jest szokujących zdjęć z show-biznesu, za którymi kryją się nietypowe czy wstrząsające historie. Jednym z nich jest ujęcie ogolonej głowy Britney Spears z salonu fryzjerskiego, które w 2007 obiegło świat. Za tym zdjęciem kryje się smutna historia Britney, natomiast 2007 rok był najtrudniejszy w karierze amerykańskiej piosenkarki.
Była megagwiazdą, wszyscy śpiewali jej piosenki i wydawać by się mogło, że ma w życiu wszystko. Sława przyszła do Britney Spears szybko, przytłaczając ją i sprowadzając na nią kłopoty. W 2007 roku świat dowiedział się o załamaniu nerwowym Spears, które przechodziła. Artystka straciła kontrolę nad swoim życiem, posuwając się do absurdalnych zachowań.
To zdjęcie jest symbolem załamania nerwowego Britney Spears. W tej historii przeraża też coś jeszcze.
Jednym z nich było ogolenie głowy na łyso w salonie fryzjerskim w Los Angeles. Szokujący incydent miał miejsce po tym, jak bijąca rekordy popularności piosenkarka, uciekła z odwyku w Antigui, a następnie pojechała do domu byłego męża Kevina Federline'a, prosząc o spotkanie z synami, Seanem i Jaydenem. W dokumencie "Britney Spears - Breaking Point" jedną z wypowiadających się osób jest Esther Tognozzi, właścicielka salonu fryzjerskiego w Los Angeles, w którym rozegrały się dramatyczne sceny z udziałem Spears.
Z relacji Esther Tognozzi wynikało, że Britney Spears pojawiła się w jej salonie tuż przed zamknięciem. Fryzjerka wspominała, że na ulicy stała już policja i karetka na sygnale. Nagle ktoś zapukał do drzwi i poprosił o wpuszczenie do środka Spears. Kiedy Britney weszła do salonu razem z ochroniarzami, ona usiadła na fotelu. Zapytałam: Co słychać? Jak mogę ci pomóc?" a ona powiedziała: Chcę ogolić włosy - wspomina fryzjerka.
W dokumencie kobieta mówiła, że chciała nakłonić Spears do zmiany decyzji, lecz ta kompletnie nie chciała jej słuchać. W pewnym momencie, gdy Esther odeszła od fotela, Britney sama chwyciła za maszynkę i zaczęła golić głowę. Po wszystkim miała powiedzieć: moja mama nieźle się wkurzy. To, co w tej historii przeraża, to fakt, iż na miejscu pojawiła się liczna grupa, bo aż 70 fotoreporterów, którzy robili zdjęcia nieszczęśliwej i pogubionej Britney Spears. W późniejszych latach ujawniono, iż ochroniarze mieli specjalnie podnosić żaluzje w salonie, aby fotografowie mieli dobry na widok na Britney, która sama ogoliła sobie głowę. Ochroniarze mieli być opłaceni przez media.
W 2007 roku Britney Spears straciła kontrolę nad swoim życiem. Później trafiła pod kuratelę ojca
Ogolenie głowy nie było jedynym incydentem Britney, która kompletnie nie radziła sobie z otaczającą ją rzeczywistością. W tamtym czasie na światło dzienne wyszła też jazda samochodem z dziećmi na kolanach, czy też sytuacja, gdzie zaatakowała samochód paparazzi robiącego jej zdjęcie. Niepokojących sytuacji było więcej. W tamtym czasie gwiazda pop wiele razy bywała w ośrodkach odwykowych i mocno imprezowała, tracąc kontrolę nad wszystkim. W końcu w otwartym liście do fanów przyznała, że cierpi na depresję, ale ma też problem z alkoholem. Długo mówiło się też o jej występie na gali MTV Video Music Awards, podczas którego piosenkarka nie ogarniała, co dzieje się na scenie. Fani podejrzewali, że Britney może być pod wpływem substancji psychoaktywnych.
Wiadomo, jak zakończyła się ta historia, a zakończyła się bardzo smutno, bo ubezwłasnowolnieniem w 2008 roku Britney oraz sądową walką z ojcem Aż przez 14 lat ojciec Britney, James Spears kontrolował jej życie prywatne i zawodowe. Artystka musiała dostawać też pozwolenie na zawieranie nowych znajomości. Dopiero w listopadzie 2021 roku po 14 latach ubezwłasnowolnienia Britney znów poczuła się wolna. Gwiazda odzyskała pełną wolność w sprawach dotyczących zarówno jej zdrowia, kariery, finansów oraz życia prywatnego. Dwa lata temu Britney nie kryła radości na Instagramie, publikując serie wpisów wyrażających wdzięczność. Czuję się jakbym latała na chmurze - pisała.
Mimo że gwiazda nie jest już pod kuratelą ojca, fani nie są o nią spokojni. Britney co rusz publikuje chaotyczne i niepokojące treści w mediach społecznościowych. Niestety, od słynnej mamy mieli też odciąć się jej nastoletni synowie: 17-letni Preston i 16-letni Jayden. Synowie gwiazdy pozostają pod opieką ojca, Kevina Federline'a, z którym na początku sierpnia przeprowadzili się na Hawaje.