"Gramy w ciemno" ("Building the Band") to program wyjątkowy nie tylko pod względem tego, w jaki sposób został zrealizowany, ale również w związku obecnością zmarłego Liama Payne'a. Jest to bowiem ostatni projekt, w którym wokalista wziął udział przed tragiczną śmiercią.

"Gdy zaczynaliśmy zdjęcia, nie spodziewaliśmy się, że wkrótce pożegnamy przyjaciela, Liama Payne'a. Gdy był jurorem w kilku odcinkach, widzieliśmy jego miłość do muzyki i zaangażowanie, by pomóc innym odnaleźć swój głos. Poświęcamy program jemu i jego rodzinie" - rozpoczął program A.J. McLean, były członek zespołu Backstreet Boys.
Liam Payne, 31-letni gwiazdor i były członek zespoły One Direction, zmarł w październiku zeszłego roku wskutek upadku z trzeciego piętra hotelu Casa Sur Palmero w Buenos Aires w Argentynie. Części widzów może się wydawać, że publikowanie programu, w którym występuje zmarły artysta jest nieodpowiednie, a niektórzy mogą stwierdzić, że skoro tytuł został już nakręcony, to szkoda by rezygnować z pokazania widzom ostatniego projektu Payne'a. Prawda leży pewnie gdzieś po środku.
Abstrahując jednak od okoliczności, w jakich zadebiutowało najnowsze talent-show Netfliksa, warto podkreślić, że jest to program, który stawia przede wszystkim na muzykę i talent. A to wszystko za sprawą zasad, które nie pozwalają uczestnikom na ocenianie swojego wyglądu, co czyni go jednym z ciekawszych formatów muzycznych.
Gramy w ciemno: opinia o nowym talent-show Netfliksa
W "Gramy w ciemno" wzięło udział 50 utalentowanych wokalistów, którzy zgłosili się do programu z myślą o stworzeniu zespołu. Każdy z nich ma szansę zaprezentować się podczas indywidualnego przesłuchania, a pozostałych konkurentów może usłyszeć na słuchawkach, siedząc w swojej kabinie dźwiękowej. Po swoich występach uczestnicy dowiadują się od gospodarza programu, A.J. McLeana, czy przechodzą dalej. By nie odpaść z programu, muszą zdobyć co najmniej pięć głosów od pozostałych konkurentów. Muzycy rozdają swoje lajki tym, z którymi docelowo chcieliby stworzyć zespół.
Oprócz A.J. McLeana, założyciela boysbandu Backstreet Boys, muzykom pomaga mentorka i jurorka Nicole Scherzinger z zespołu The Pussycat Dolls, a w segmencie jurorskim towarzyszą jej śp. Liam Payne, były członek One Direction, a także znana z grupy Destiny's Child Kelly Rowland.
To, co odróżnia program "Gramy w ciemno" od podobnych mu formatów, to właśnie fakt, że na początkowych etapach ludzie wybierają potencjalnych członków swojego zespołu patrząc wyłącznie na głos - to na jego podstawie decydują, czy ktoś wpisze się w ich początkowe założenia. Część uczestników wie już, że, przykładowo, chce stworzyć girlsband lub słyszy, że dana osoba nie zgra się z nią na scenie, biorąc pod uwagę barwę głosu. I faktycznie, nie jest to coś nowego - tego rodzaju zasada funkcjonowała w programie "The Voice of Poland" - ale tutaj zostało to przedstawione z perspektywy uczestników, a nie samych jurorów.
"Gramy w ciemno" to ponadto kopalnia muzycznych talentów. Widać, że twórcy programu zostawili tylko tych najbardziej utalentowanych uczestników, którzy w zasadzie już teraz mogliby nagrać album. Dodatkowo nie ma w tym formacie zawiści czy robienia czegoś pod publikę, aby pojawiła się kontrowersja, która przyciągnie widzów przed telewizory - tutaj liczy się talent i dobra muzyka. Sam program został skonstruowany tak, że ogląda się z zainteresowaniem również dzięki montażowi, który wprowadza elementy niepewności i zaskoczenia.
Najnowszy talent-show Netfliksa to pozycja obowiązkowa dla fanów muzycznych produkcji. Dzięki legendarnym przedstawicielom kultowych zespołów reprezentuje wysoką jakość, a uczestnicy jeszcze bardziej podnoszą poprzeczkę. To solidnie zrealizowany program, który może znaleźć się wśród najpopularniejszych formatów streamingowego giganta.
O programach Netfliksa czytaj w Spider's Web:
- To najlepsze reality show, jakie widziałam ostatnio. W Polsce przeszło bez echa, a obejrzysz je na Netfliksie
- Daj się ponieść rozrywce: oto najlepsze reality show, które obejrzysz na Netfliksie
- Netflix przygotował pierwsze reality show, na które naprawdę czekam
- Netflix otwiera bramę do fabryki czekolady. Powstanie program ze świata Wonki
- Tak wygląda walka o pieniądze Netfliksa. Pojawił się zwiastun reality show na podstawie "Squid Game"