Tak, popkulturowych fenomenów na Disney+ nie brakuje. Oferta platformy obfituje w odsłony największych obecnie marek filmowo-serialowych. Od Marvela przez "Gwiezdne wojny" po "Obcego". W Polsce chętnie po nie sięgamy. Ale do corocznego popularnego w USA bloku programowego do tej pory nie daliśmy się przekonać.

Disney+ jest domem marek należących do The Walkt Disney Company. A jest ich... naprawdę sporo. Te najbardziej rozpoznawalne to oczywiście franczyzy filmowo serialowe, pokroju MCU, Star Wars czy - co oczywiste - produkcje Disneya. I to one święcą triumfy na platformie. Obecnie najpopularniejszym tytułem dostępnym w serwisie jest "Ironheart". Tuż za najnowszą produkcją Marvela znajdziemy natomiast "Śnieżkę" (aktorski remake klasycznej animacji Disneya) i "Lilo i Stitcha 2" (animację Disneya). A dalej, cóż... trudno mówić o jakiejś różnorodności.
W tym tygodniu topkę najpopularniejszych tytułów dostępnych na Disney+ zdominowały tak naprawdę animacje. Bo prócz jeszcze jednego Marvela ("Kapitan Ameryka: Nowy wspaniały świat") i serialu Disney Channel "Czarodzieje z Waverly Place: Nowy rozdział" znajduje się również "Ratatuj", "Mufasa", "Fernando" i "Leroy i Stitch". Że też te wszystkie bajeczki nie boją się pływających sobie w odległych głębinach listy... REKINÓW!!!
Disney+ - co obejrzeć?
Skąd na Disney+ wziął się dokument o rekinach? Być może przy zalewie kolejnych odsłon największych popkulturowych franczyz na świecie umknął wam fakt, że na platformie jest zakładka również należącej do The Walt Disney Company marki National Geographic. A ta właśnie rozkręca tegoroczny SharkFest.
SharkFest to wakacyjne wydarzenie poświęcone rekinom - odpowiedź National Geographic na Shark Week od Discovery Channel. Zasady są te same: przez określony czas nadawca karmi widzów dokumentami i programami poświęconymi rekinom. Widzowie - szczególnie w Stanach Zjednoczoncyh - szaleją na ich punkcie, dlatego bardzo chętnie je oglądają. W Polsce zazwyczaj nie wykazujemy nimi większego zainteresowania. Czyżby więc coś się w tej kwestii zmieniało?
SharkFest oficjalnie rozpoczął się 5 lipca. Z tej okazji na Disney+ w naszym kraju pojawił się dokument "Bertie Gregory: Bliskie spotkanie z rekinami". Produkcja przedstawia tytułowego badacza, który próbuje sfilmować żarłacze białe podczas polowania na foki bez użycia ochronnej klatki. Jego podwodne perypetie tak przypadły użytkownikom do gustu, że znalazły się na ostatnim, 10 miejscu topki najpopularniejszych tytułów dostępnych na platformie.
Na odkrycie przez rodzimych miłośników rekinów czeka dodany również w ramach trwającego wydarzenia (a właściwie to jego centralny punkt) dokument o obchodzących swe 50-lecie "Szczękach" Stevena Spielberga. "Szczęki: 50 lat kinowego hitu" to autoryzowana opowieść o filmie, który zapoczątkował zjawisko letniego blockbustera i obsesję Amerykanów na punkcie rekinów. W skrócie i uproszczeniu: gdyby nie on, nie byłoby SharkFestu.
A jakby rekinów wciąż było wam mało, to w zakładce National Geographic na Disney+ znajduje się też specjalna sekcja. Znajdziecie w niej znacznie więcej tytułów poświęconych tym niezwykle fascynującym stworzeniom, które tylko czekają na wasze odkrycie.
Więcej o filmach i serialach na Disney+ poczytasz na Spider's Web:
- Użytkownicy Disney+ muszą sobie znaleźć nowy serial. Ten będzie idealny
- Jeden aktor wystąpił we wszystkich animowanych filmach Disneya od 2012
- Widzowie odkrywają, w czym tkwi siła Disney+
- Czarodzieje z Waverly Place: Nowy rozdział - recenzja. Takie powroty uwielbiam
- Bezbłędne sci-fi rozgromiło użytkowników Disney+