Filmy

Dziś rano informowaliśmy was o teaserze najnowszej, piątej już części "Mission: Impossible", w której po raz kolejny zagra Tom Cruise. Całkiem niedawno w Internecie wylądował pełny już trailer filmu, który zobaczyć możecie poniżej.

Mamy dla was mnóstwo świeżego materiału związanego z filmowym uniwersum Marvela. Poniżej pokazujemy nowe reklamy nadchodzącego filmu „Avengers: Age of Ultron”. Dalej znajdziecie pierwszy oficjalny opis scenariusza „Captain America: Civil War”. Na koniec zostawiliśmy sobie plotki, które tyczą się wszystkich nadchodzących filmowych produkcji Marvela. No to do dzieła:

Wybuchy, pościgi i strzelniany - sądząc po pierwszym opublikowanym w Sieci teaserze filmu, właśnie tak zapowiada się najnowsza cześć "Mission: Impossible". Czyli zgodnie z oczekiwaniami. Ujawniono także podtytuł - brzmi on "Rouge Nation".

Nastał zmierzch. W tle trwają jakieś igrzyska, bodaj śmiertelne. Wokół biegają więźniowie z labiryntów, a niezgodne szukają swojego miejsca. W całym tym ambarasie stworzonym dla głodnych mocnych wrażeń nastolatków jest „Zbuntowana” – chyba najbardziej nijaka produkcja z całego miotu.

„Journey to Star Wars: The Force Awakens” to nazwa zbioru książek, komiksów i seriali, które zobaczymy przed pojawieniem się w kinie „Star Wars: Episode VII – The Force Awakens”. Znamy już pierwsze szczegóły na temat nadchodzących publikacji tworzących zupełnie nową historię Gwiezdnych Wojen.

Tak jak w książce najważniejsze jest pierwsze i ostatnie zdanie, tak w filmach największą rolę odgrywają rozpoczynające je i kończące ujęcia. Jacob T. Swinney przygotował znakomite wideo, w którym zestawił ze sobą otwierające i zamykające klatki z 55 filmów.

John Green to uznany twórca literatury młodzieżowej, który na swoim koncie ma kilka powieści, także takich wydanych we współpracy z kimś innym. Ostatnią książką, która wyszła spod jego ręki i ukazała się całkiem niedawno w Polsce jest "Will Grayson, Will Grayson" napisana z Davidem Levithanem. W ubiegłym roku John Green zyskał olbrzymią popularność dzięki ekranizacji "Gwiazd naszych wina", która okazała się hitem i była sukcesem w box offie.

Filmowcy atakowali już Ziemię na różne sposoby. Były już bomby atomowe, globalne katastrofy i Marsjanie. Takiego zagrożenia, jakie wymyślili twórcy "Pixels" jeszcze jednak nie było. Oto bowiem pochodzący z kosmosu bohaterowie gier z lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych spróbują obrócić naszą planetę w... piksele.

Od jakiegoś czasu wiadomo, że Disney robi kolejny film live-action, odświeżając znaną baśń, którą zaadaptował kilkadziesiąt lat temu jako animację. Disneyowska "Piękna i bestia" swoją pierwszą premierę miała ponad 20 lat temu, bo w roku 1991. Teraz przyszedł czas na nową wersję, która ukaże się jednak w 2017 roku, a dokładnie 17 marca.

Wszyscy znamy historię tej pięknej dziewczyny o dobrym sercu, która w wyniku zbiegu nieszczęśliwych wypadków stała się poniewieraną służącą swojej macochy i jej córek. Czy kolejna opowieść, której przebieg dla nikogo nie jest tajemnicą, może być interesująca? Czy te same postaci mogą jeszcze raz przykuć naszą uwagę? Disney udowadnia, że tak!

Łukasz Palkowski, reżyser znakomicie przyjętych "Bogów", tym razem nakręci film o lotnikach ze słynnego Dywizjonu 303, najlepszej jednostce lotniczej biorącej udział w bitwie o Anglię.

"Chappie" jest filmem, w którym nie warto doszukiwać się niczego więcej, niż oferuje on na pierwszy rzut oka. Oczekując po nim jakiejś większej głębi, można się bowiem srodze rozczarować. Tymczasem na poziomie czysto rozrywkowym, jeśli przymknąć oko na jego wady, sprawdza się bardzo zadowalająco. "Chappie" to "Krótkie spięcie" w konwencji efektownego kina akcji.

"Gang Rosenthala" (oryg. "Closer to the Moon") to historia oparta na faktach, mająca swoje źródło w słynnym - przynajmniej w Rumunii - przestępstwie z 1959 roku, czyli obrabowaniu Narodowego Banku Rumunii. Nie mamy jednak tutaj do czynienia z filmem historycznym, a uroczym mariażem fikcji z prawdą. Podkoloryzowana fabuła, akcja rodem z "Gangu Olsena" i (koniec końców) smutna rzeczywistość komunistycznego reżimu - wszystko to trochę przypomina "Grand Budapest Hotel" Wesa Andersona. Najważniejsze jednak jest to, że "Gang Rosenthala" ogląda się jak dobre stare filmy, w których czuć było magię kina.

Nazwisko Stephena Kinga na filmowym plakacie musi działać cuda. Bo jak inaczej można wytłumaczyć fakt, że należące do Brada Pitta studio Plan B zekranizuje "Jaunting" - niezbyt znane opowiadanie pisarza sprzed ponad 30 lat?

"Kraina lodu" to film, który nieprzerwanie cieszy się ogromną popularnością od 2013 roku, kiedy wszedł na ekrany kin. Historia opowiadająca o siostrach Annie i Elsie ma wielu swoich fanów także w Polsce. Wszyscy ci, którzy ciekawi byli dalszych losów postaci, mogą zacierać ręce - "Kraina lodu" powróci. Będzie druga część animacji od Disneya.

"Montage of Heck", czyli dokument opowiadający o życiu Kurta Cobaina po raz pierwszy został zaprezentowany na tegorocznym festiwalu filmowym w Sundance, gdzie spotkał się z bardzo ciepłym przyjęciem i pozytywnymi recenzjami. Widzowie z całego świata będą mogli go obejrzeć dopiero w maju, gdy zostanie wyemitowany przez HBO. Tymczasem w Sieci udostępniono właśnie pierwszy jego zwiastun.

Disney po raz kolejny chce wskrzesić klasykę. Powstały na początku lat czterdziestych ubiegłego wieku "Dumbo" doczeka się nowej wersji. Nie będzie to jednak animacja, a pełnometrażowy film aktorski.

Najnowszy film Woody'ego Allena nie ma co prawda jeszcze tytułu, ale plotki głoszą, że już wiadomo, kogo zobaczymy na ekranie. W filmie wystąpią znane gwiazdy kina, a jedna z nich już raz pracowała z nowojorskim reżyserem. Produkcję podobno uświetnią Kristen Stewart, Bruce Willis oraz Jesse Eisenberg, który zagrał w "Zakochani w Rzymie".

Zawsze zastanawiało mnie dlaczego w kinie tak rzadko pojawiają się przedstawiciele romantycznego kina akcji. Nie ma chyba mieszaniny gatunków która byłaby lepszym kompromisem dla niego i dla niej. Dokładnie takim filmem jest „Focus” – kompromisowym, grzecznym, satysfakcjonującym rzemiosłem, ale jednak bez chemii.

Obraz jest w stanie powiedzieć więcej niż tysiąc słów. Ewentualnie przekonać kogoś do wizyty w kinie. Tak jest w przypadku moim i nadchodzącego filmu „Snowden”. Polityczny thriller właśnie wzbogacił się o kolejną gwiazdę w obsadzie. Sam z kolei gorąco namawiam do lektury rewelacyjnej książki „Polowanie na Snowdena”.