TV

I ruszyyyyyli. Wyścig w 2. sezonie programu Azja Express się rozpoczął. Czy dostaliśmy godnych zastępców Gosi Rozenek i Radosława Majdana oraz Renaty Kaczoruk? I tak, i nie.

Uczniowie i studenci, którzy wracają z wakacji do nauki, będą mieli niemało pokus, by porzucić książki i usiąść przed ekranem telewizora. Netflix przygotował na wrzesień ciekawą listę premier. 

Canal+ przestał trzymać nas w niepewności. Wiemy już, kiedy wyemitowana zostanie 2. seria serialu Belfer.

Polskie seriale, mimo wielu pozytywnych zmian w tej gałęzi rodzimej rozrywki, nadal nie wiedzą, czym właściwie chcą być. Z jednej strony mamy produkcje, które oczywiście mają przybliżyć nas do lepszego i bardziej rozwiniętego w tej materii Zachodu, a z drugiej strony wciąż jako widzowie zmuszeni jesteśmy, by zaglądać do nowobogackich rodzin żyjących w lepszej stolicy. A ta nie zna problemów przeciętnego Kowalskiego.

Trwa trudna i potrzebna dyskusja na temat komercjalizacji Internetu i wszechobecnych w nim reklam. Podobna jest potrzebna dla klasycznej telewizji ramówkowej, o czym boleśnie się przekonałem, oglądając ją po raz pierwszy od wielu miesięcy.

David Letterman ma wrócić na ekrany, ale tym razem nie do telewizji, tylko do Netfliksa. Letterman to legenda tak zwanego late-night talk show w Stanach Zjednoczonych, który po przejściu na emeryturę widocznie nie mógł wytrzymać bez kamer. To wygrana dla Netfliksa. Wciąż jednak pozostaje pytanie czy powrót Lettermana ma sens?

Włodarze stacji telewizyjnych wiedzą najlepiej, czego chcą ich widzowie, a ci - jak wynika z nowej ramówki - chcą chleba i igrzysk. I wygląda na to, że zostaną dobrze nakarmieni.

Przyznam uczciwie, że stację VIVA Polska z całego serca zawsze miałem w... nosie, ale w 2001, 2002 czy nawet jeszcze 2003 roku oglądałem ją wyjątkowo intensywnie. 

Koło Fortuny to bardzo ważny teleturniej w moim życiu. Oglądając go, nauczyłem się literek, dzięki temu do zerówki szedłem, czytając  już zupełnie płynnie. To zapewniło mi tak ogromne poczucie wyższości nad rówieśnikami, że do dziś nie bolą mnie nawet komentarze pod tekstami na Spider's Web. Takim jestem twardzielem. 

Serwisy VOD jeszcze kilka lat temu można było zbywać wzruszeniem ramion, ale dziś są coraz większym zagrożeniem dla klasycznej telewizji. Dwaj istotni gracze będą od teraz brani pod uwagę przy mierzeniu oglądalności.

Coś złego dzieje się w polskiej popkulturze, skoro zacierają się granice pomiędzy sztuką a cepelią.

Druga część programu Agent - Gwiazdy dobiegła końca. W finale wystąpiło trzech uczestników Odeta Moro, Daria Ładocha i Jarosław Kret. W trójkę walczyli o kilkadziesiąt tysięcy złotych. Jedno z nich okazało się być Agentem.

Nie cierpię formy, jaką przybrała nowoczesna telewizja. Z otwartymi ramionami witałem Netfliksa i Amazona na polskim rynku. Cieszę się, że Ipla i Player się rozwijają. Zmieniło się jednak moje postrzeganie tych usług po tym, jak sprawdziłem ile ja na to wydaję pieniędzy.

Przed nami finał program Agent - Gwiazdy. Już za tydzień, chciałoby się powiedzieć, wielkie starcie tytanów. Odeta Moro, Daria Ładocha i Jarosław Kret zmierzą się ze sobą w walce o kilkadziesiąt tysięcy złotych. Kto z nich jest Agentem?

Azja Express, program stacji TVN, okazał się niekwestionowanym hitem. Reality-show miało nie tylko dobrą oglądalność, ale także budziło olbrzymie emocje i szerokim echem odbiło się we wszystkich mediach, także społecznościowych. Teraz wiemy już, kto weźmie udział w drugiej edycji show.

Lubię roasty. Przykro mi, tak już mam. Bawi mnie poczucie humoru uprawiane przez chłopaków ze Stand-Up Polska. Niektórzy bardziej, niektórzy mniej, ale ja się przy tym śmieję. 

Prawie nie oglądam telewizji, wyjątki stanowią programy informacyjno-publicystyczne, piłka nożna oraz Kuba Wojewódzki. Przy czym mam na myśli jego oficjalny talk show, a nie jakieś X-Factory czy Małych Gigantów. 

22 urodziny Canal Plus były doskonałą okazją, by firma pochwaliła się ramówką na wiosnę 2017 roku. Zapowiedziano też nową promocję dla klientów nc+ i przedstawiono wyniki aplikacji nc+GO.

Joanna Krupa to z całą pewnością bardzo sympatyczny i dobry człowiek. Jako osoba kochająca zwierzęta postanowiła zostać twarzą programu "Misja pies". Czy słusznie?

CDA nadal działa na krawędzi prawa i dobrego smaku. Z jednej strony oferuje wartościowy pakiet premium, z drugiej zaś przymyka oko na panujące na nim piractwo. Dlatego ta współpraca może ciut dziwić.