Mata sprzedaje bluzy za pół tysiąca złotych. Wciska fanom, że to inwestycja
Bycie wiernym fanem Maty nie należy do najtańszych, nawet, jeśli raper twierdzi, że zakup jego produktów to inwestycja. Mata, który obecnie promuje (chociaż to za dużo powiedziane) swój nadchodzący krążek "<33", tym razem postanowił sprzedawać limitowaną kolekcję 33 wzorów bluz i koszulek. Te pierwsze będą kosztować ponad pół tysiąca złotych.
O preorderze Maty nie było szczególnie głośno, bo w zasadzie nie było o czym dyskutować, oprócz ceny. Bez żadnej informacji, którą raper uzasadnił tym, że zamierza sprawdzić, "kto ufa mu w ciemno", preorder kosztuje 133,33 zł. Dla porównania - niedawno wydany krążek club2020 z bonusowymi kawałkami i plakatem kosztował około 80 zł, a sam label co jakiś czas publikował swoje kawałki. Z kolei preorder krążka "Produkt47" Okiego można było kupić za 47,47 zł. Preorder Kubana kosztuje 49,99 zł, a w opcji z boxem - 149.99 zł. W tych wszystkich przypadkach wiadomo było, co przywiezie kurier - płytę albo z bonusowymi kawałkami, albo z koszulką czy bluzą, jednak wiadomo było, za co płaci fan i to jest uczciwa cena i praktyka. W tym przypadku Mata jest dosyć enigmatyczny, można nawet powiedzieć, że w dość arogancki sposób. Bo tutaj oprócz wysokich cen, nie dostajemy (na ten moment) nic.
Mata: "polecam potraktować to jako inwestycję"
Projekt bluz i koszulek powstał we współpracy z Joanną Wójcikiewicz. Pod każdym produktem na stronie możemy przeczytać: Każdy t-shirt będzie własnoręcznie numerowany przez ekipę GOMBAO 33, na specjalnie przygotowanej do tego metce. Projekty powstawały głównie w mieszkaniu Maty i będą wyprodukowane w Polsce.
Inwestycja, o której mówi Mata, będzie jednak słono kosztować, biorąc pod uwagę target rapera. Za koszulkę trzeba będzie zapłacić 222 zł, a za bluzę - 555 zł. Jak skomentował to Mata?
Ceny będą wysokie, bo nie jest to merch masowej jakości, tylko limitowane wydanie przygotowane przez nas osobiście. Polecam potraktować to jako inwestycję lub zaoszczędzić pieniądze na następny, bo wtedy na rzeczach będziemy umieszczać nasze zdjęcia przerobione przez Was lub Wasze zdjęcia przerobione przez nas. A cenę ustalimy razem, bo też będziecie mieć z tego %
- poinformował raper.
Nie da się ukryć, że czuć lekki niesmak. Bo nawet bluzy z topowych, streatwearowej marek, jak Leeves czy Chaos są tańsze niż produkty, które promuje Mata. A tam nikt nie usprawiedliwia ceny tym, że zakup ubrań jest inwestycją. Można zrozumieć, że limitowana ilość produktów rządzi się swoimi drogimi prawami, jednak w przypadku Maty można odebrać, że zachowuje się on jak typowy akwizytor, który nie zna granic, wiedząc jednocześnie, że jego zagorzali fani i tak wydadzą bajońskie sumy, by mieć wyjątkowego, nawet jeśli ten arogancko mówi: polecam potraktować to jako inwestycję lub zaoszczędzić pieniądze.