Andrzej Wajda

W zestawieniu 100 najlepszych filmów nieanglojęzycznych przygotowanych przez BBC, oprócz klasyki europejskiego kina, znalazło się kilka propozycji z Polski. Zaskoczeń nie ma, wyróżniono dwóch – chyba najsłynniejszych – reżyserów z naszego kraju.

Polscy widzowie często głosują portfelami na rodzime kino. Postanowiliśmy zebrać 11 polskich filmów, które zgromadziły przed ekranami najwięcej widzów. 

…nie wyjdziemy z seansu poruszeni ostatnim filmem Mistrza Wajdy. W Powidokach wszystko jest w zasadzie perfekcyjne. Realizacja, kreacje aktorskie, zdjęcia, pieczołowite oddanie realiom historycznym. Tylko scenariusza zabrakło.

„Powidoki”, ostatni film Andrzeja Wajdy, a jednocześnie tegoroczny rodzimy kandydat do Oscara w kategorii najlepszy film nieanglojęzyczny, doczekał się oficjalnego, polskiego zwiastuna. 

W wieku 90 lat opuścił nas najwybitniejszy twórca w historii polskiego kina i jeden z najważniejszych reżyserów kina europejskiego. Andrzej Wajda, którego miałem okazję poznać, był nie tylko wielkim filmowcem, ale i zwyczajnie miłym człowiekiem. Choć ostatnimy czasy nie potrafił już tak bardzo porwać mnie swoją twórczością, to jednak nie sposób zaprzeczyć, że ma on na swoim koncie prawdziwe (i rzadkie w rodzimej kinematografii) arcydzieła.

Andrzej Wajda urodził się 6 marca 1926 roku. Był absolwentem Szkole Filmowej w Łodzi, gdzie studiował reżyserię. Jego pierwszym filmem fabularnym był „Zły chłopiec” z 1951 roku – etiuda szkolna, zrealizowana w konwencji filmu niemego. Pełnometrażowym debiutem fabularnym Wajdy było „Pokolenie”, nakręcone na podstawie powieści Bohdana Czeszki. Sławę przyniosły mu takie produkcje jak „Kanał” i „Popiół i diament”. Uznawany jest za twórcę tzw. „polskiej szkoły filmowej”. Stworzył ekranizacje licznych dzieł z dorobku rodzimej literatury. W 2000 roku otrzymał Oscara za całokształt twórczości. Jego ostatni film to „Powidoki” – obraz został niedawno polskim kandydatem do Oscara w kategorii najlepszy film nieanglojęzyczny.