Igrzyska śmierci

„Igrzyska śmierci” wracają z nową opowieścią. Suzanne Collins oficjalnie zdradziła, że pracuje nad powieściowym prequelem do swojej trylogii. Trwają też poważne rozmowy dotyczące ekranizacji. Seria rozpoczęła trwającą prawie dekadę modę na dystopijne opowieści dla młodzieży.

Co najbardziej odróżnia współczesne kino i telewizję od tego, z czym mieliśmy do czynienia jeszcze kilkadziesiąt lat temu? Odpowiedź jest zaskakująco prosta. Świat rozrywki pokochał przestępców. Jednak Netflix razem z filmem „The Highwaymen” idzie pod prąd.

Kina, telewizja i serwisy VOD tylko czekają, aby umilić wam spokojne leniuchowanie w ten styczniowy weekend.

Wygląda na to, że zima w końcu na dobre rozgościła się nad Wisłą. Nadszedł więc idealny czas na wszelkiego rodzaju rozrywki na świeżym powietrzu, a po nich kubek gorącej czekolady i wypoczynek pod kocem z serialami i filmami.

Studio Warner Bros. planuje odświeżyć jeden z najsłynniejszych filmów science fiction lat 70., czyli kultową Ucieczkę Logana. Do projektu zostali zaangażowani twórcy związani z serią X-Men, Matriksem i Igrzyskami śmierci.

Można się śmiać z "Igrzysk śmierci" (sama zresztą śmiałam się, oglądając tę serię, kilka razy), ale to naprawdę dobre kino rozrywkowe. Pełno w nim naiwnych prawd i nieprawdopodobnych zdarzeń, ale o to chyba po części chodzi w filmach sci-fi. Jeśli tęskno wam za klimatem cyklu filmowego na podstawie powieści Suzanne Collins, sprawdźcie "La Lisière".

Czy rzeczywiście kobiety zawsze i wszędzie są „cenione” mniej od mężczyzn? Ostatnio aktorka Robin Wright poruszyła ponownie ten temat w odniesieniu do swojej gaży za serial „House of Cards”, która była wyraźnie mniejsza niż jej ekranowego partnera, czyli Kevina Spacey’ego. Korzystając z okazji, postanowiłem bliżej się przyjrzeć zagadnieniu.

Trylogia Suzanne Collins "Igrzyska śmierci", która rozrosła się już do czterech filmów kinowych, wkrótce może doczekać się kolejnych odsłon. Posiadająca prawa do marki korporacja Lionsgate przymierza się do zrealizowania prequeli przygód Katniss Everdeen. 

Już pod koniec tego tygodnia na ekrany polskich kin wejdzie ostatnia część serii Igrzyska Śmierci. Jennifer Lawrence wciela się już czwarty raz w Katniss Everdeen, a jej bohaterka ponownie weźmie swój łuk w dłoń i wyrusza walczyć o wolność z faszystowskimi włodarzami Kapitolu.

Polska premiera filmu "Igrzyska śmierci: Kosogłos. Część 2" została zapowiedziana na 20 listopada (do kin IMAX film wejdzie 27 listopada tego roku). Ostatnia część cyklu powstałego na podstawie serii książek Suzanne Collins została podzielona na dwie produkcje. Pierwszą mogliśmy obejrzeć w ubiegłym roku, drugą zobaczymy już za kilka dni.

Wczoraj na sPlay pojawiła się lista filmów, które chcę jeszcze zobaczyć w tym roku. Nie ma na niej drugiej części filmu "Igrzyska śmierci: Kosogłos" nieprzypadkowo. Zarówno teaser, jak i oficjalny trailer, który całkiem niedawno wylądował w Sieci, nie robią na mnie wrażenia. Niestety, ta historia zdążyła już się przejeść.

Nastała wreszcie ta chwila, w której fani filmowych "Igrzysk śmierci" dostali w swoje ręce sensowny materiał, zapowiadający finał tej serii. Na YouTube wylądował pierwszy zwiastun drugiej części "Kosogłosa".

Choć wielu gotowych było mnie wyśmiać, "Igrzyska śmierci: Kosogłos. Część 1" naprawdę były jednym z najbardziej wyczekiwanych przeze mnie filmów tego roku. Rok po premierze "Igrzysk śmierci: W pierścieniu ognia" nie mogłam się doczekać dalszych przygód Katniss, zwłaszcza, że druga część o krwawej grze na śmierć i życie zakończyła się emocjonującym cliffhangerem. Na nowy obraz Francisa Lawrence'a - jako miłośniczka serii - szłam więc ze sporymi oczekiwaniami i nieodparta chęcią poznania dalszego ciągu filmowej historii.

Tak jak kilka lat temu saga "Zmierzch" przyczyniła się do powstania mody na romantyczne historyjki z wampirami w roli głównej, tak sukces filmu "Igrzyska śmierci" znacząco zwiększył popyt na dystopijne fabuły. Ten nienowy przecież gatunek przeżywa obecnie swój renesans i z tego powodu chcę przedstawić kilka filmów bardzo podobnych do "Igrzysk", które powstały na długo przed nimi, lub już na fali ich popularności.

Soundtrack to "Igrzysk śmierci: Kosogłos. Część 1" robi się coraz ciekawszy. Już Lorde ze swoim Yellow Flicker Beat udeptała porządnie ścieżkę, potem poprawiła ją Ariana Grande z Major Lazer (kawałkiem All My Love), a teraz Stromae (belgijski piosenkarz ) postanowił zebrać dream team do nowej piosenki - Meltdown.

Do kinowej premiery najnowszej odsłony "Igrzysk śmierci" pozostało jeszcze kilkanaście dni, więc na odpowiedź na pytanie czy będzie to film udany, musimy jeszcze trochę poczekać. Jeśli okaże się równie dobry, co promujące go single, to zdecydowanie nie ma się czego obawiać. Chvrches udostępniło właśnie kolejny utwór z jego ścieżki dźwiękowej. 

Po opublikowanych dotychczas trailerach, teaserach i wycinkach z pierwszej części filmu "Igrzyska Śmierci: Kosogłos", do Internetu trafił nareszcie finalny zwiastun. Wypada naprawdę nieźle, chociaż nie ma w nim zbyt wielu scen, których jeszcze nie dane było nam obejrzeć. 

"Igrzyska śmierci: Kosogłos. Część 1" trafią do kin dopiero 21-go listopada 2014, ale już teraz możecie posłuchać chociaż piosenki, która będzie promować film. Yellow Flicker Beat od Lorde jest już w Sieci i w każdym serwisie streamingowym.

Kolejna część "Igrzysk Śmierci" to chyba najbardziej oczekiwany przeze mnie film tego roku. Po zakończeniu "Igrzysk Śmierci: W pierścieniu ognia" czułam się dosłownie oszukana, że nie mogę natychmiast odpalić kolejnego odcinka. "Co dalej z Katniss?!" - wrzeszczałam maniakalnie po opuszczeniu kina. O tym, co dalej, będziemy mogli przekonać się w Polsce już 21 listopada bieżącego roku. Na razie jest trailer, który został pokazany na Comic-Conie. Patrzcie poniżej.

"Igrzyska śmierci: W pierścieniu ognia" weszły dziś do polskich kin. Przedsprzedaż biletów do sieci kin IMAX na tę produkcję trwała już od tygodnia. Zapowiada się więc całkiem udana, przynajmniej pod względem finansowym, premiera.