Matt Damon

Choć wiosenna pogoda zbytnio nie rozpieszcza, Netflix przychodzi z odsieczą. Do serwisu wpadł już nominowany do Oscara film "Marsjanin" w reżyserii Ridleya Scotta, nagradzana polska produkcja z Michałem Żurawskim w roli głównej, a także kilka innych nowości, na które z pewnością warto rzucić okiem.

Nawet Michael Jordan tak prędko nie zdobył tytułu mistrza NBA. Film "AIR" w reżyserii Bena Afflecka zaledwie półtorej miesiąca po kinowej premierze trafi do serwisu VOD. To szansa dla tych, którzy nie zdecydowali się na to, by pójść na "AIR" do kina, bo naprawdę warto zobaczyć ten świetny film, nawet jeśli sportowa tematyka kompletnie was nie interesuje.

Swojego jedynego Oscara zgarnął przed trzydziestką - za najlepszy scenariusz. Choć kojarzymy go głównie z aktorstwem, jest też scenarzystą, producentem filmowym i filantropem. Dziś skupimy się jednak na jego występach przed kamerą: wybieramy najlepsze filmy Matta Damona.

Ben Affleck i Matt Damon dzisiaj są gwiazdami i ich nadchodzący film "Air" zapowiada się na hit. Przepustką do wielkiej kariery okazał się dla nich "Butownik z wyboru". Zanim jednak napisali do niego scenariusz i w nim wystąpili, dzielili niedolę początkujących aktorów. Mieli nawet wspólne konto, z którego płacili za castingi oraz wyciągali pieniądze, aby grać na automatach.

Robert Downey Jr i Matt Damon cieszą się opinią jednych z największych gwiazd współczesnego Hollywood. Obaj dołączyli właśnie do obsady filmu "Oppenheimer". To nowy biograficzny thriller autorstwa Christophera Nolana, więc już możemy mówić o gigantycznym hicie.

"Ostatni pojedynek" Ridleya Scotta to film konfrontujący ze sobą trzy punkty widzenia. Trzy prawdy w czasach, w których słowo kobiety nie miało szans w starciu ze słowem mężczyzny. Recenzja filmu.

Ridley Scott jest reżyserem, który w trakcie swojej kariery zaliczał wielkie wzloty i bolesne upadki. Jego najnowszy film zapowiada się jednak bardzo ciekawie. „The Last Duel” to oparta na faktach opowieść poświęcona oskarżeniu o gwałt, prawdzie oraz ostatnim prawnie usankcjonowanym pojedynku na śmierć i życie na terenie średniowiecznej Francji. Mamy już zwiastun produkcji.

Największe hollywoodzkie gwiazdy, obiecujący przedstawiciele młodego pokolenia i starsi aktorzy mający lata największej popularności już za sobą. Wszyscy chcą grać w superbohaterskich produkcjach. Według najnowszych medialnych doniesień do obsady filmu „Thor: Love and Thunder” dołączył przedstawiciel tej trzeciej grupy – Russell Crowe.

Scena teatralnego przedstawienia, w której pojawili się Matt Damon, Luke Hemsworth i Sam Neill, była jednym z najzabawniejszych i najbardziej zaskakujących momentów filmu „Thor: Ragnarok”. Dzięki nowym zdjęciom z planu kolejnej części pt. „Thor: Love and Thunder” dowiedzieliśmy się, w jakich okolicznościach powrócą Damon i Hewsworth.

Netflix zalicza mocne wejście w październik i już pierwszego dnia miesiąca publikuje w swojej bibliotece prawie 30 nowych tytułów. Wśród nich m.in. „Spider-Man: Uniwersum”, „Szeregowiec Ryan” i „Smętarz dla zwierzaków”.

„Le Mans ’66” Jamesa Mangolda, prezentowany podczas American Film Festival, jest obrazem opowiadającym o przygotowaniach do słynnego francuskiego wyścigu, pasji jego uczestników oraz mechanizmów korporacyjnej machiny, której trybiki toczą się innymi regułami niż działania pasjonatów.

Nadchodzi film, który ma być jednocześnie rebootem, remakiem i sequelem. Opowie o krucjacie dwóch handlarzy narkotyków.

Mimo świetnej obsady aktorskiej, oryginalnego pomysłu i doświadczonego reżysera Pomniejszenie załamuje się pod ciężarem wątków, które chce poruszyć. Z filozoficznej rozprawy szybko ucieka w komediowe zakątki. 

Film w reżyserii George’a Clooneya i ze scenariuszem braci Coen, to niestety nieudana powtórka z "Fargo", tyle że w idyllicznej scenografii Ameryki lat 50.

"The Great Wall", chińsko-amerykańska koprodukcja z Mattem Damonem w roli głównej, doczekała się nowego, rewelacyjnego zwiastuna. Materiał trwa prawie dziesięć minut i jest napakowany akcją. Zapowiada się fantastyczny blockbuster. 

Wiele wskazuje na to, że "Jason Bourne", który do kin trafił w lipcu tego roku, nie będzie wcale ostatnim filmem z serii.

Jeszcze w tym roku, w grudniu, swoją światową premierę będzie miał film "The Great Wall". Produkcja w reżyserii Zhanga Yimoua jest koprodukcją chińsko-amerykańską. Gwiazdą widowiska będacego czymś z pogranicza science-fiction, fantasy, thrilleru i filmu akcji będzie Matt Damon.

Po kompletnie nudnym i nieudanym "Dziedzictwie Bourne’a", Matt Damon i Paul Greengrass powracają na posterunek i przywracają serię na właściwe tory.

Minęło trochę czasu od zakończenia trylogii z Jasonem Bournem. Co za tym idzie, możecie już nie pamiętać tak dobrze historii zawartej w serii.

Czyny, nie słowa. Najwyraźniej to tą maksymą będzie kierował się Matt Damon w filmie "Jason Bourne", czwartej odsłonie serii. Przez zdecydowaną większość widowiska aktor będzie bowiem... milczał.