Ostatnie tygodnie przyzwyczajają nas do tego, że Netflix ma w zanadrzu sporo znakomitych filmów i seriali. Oprócz oryginalnych produkcji w ofercie znajdziemy również te cieszące się sławą od dawna. Platforma szykuje prawdziwą gratkę dla fanów szpiegowskiego kina - zawitało bowiem na nią pięć ikonicznych filmów o Jasonie Bournie.

Robert Ludlum to jedna z ważniejszych postaci amerykańskiego świata literatury. Jest autorem ponad 20 powieści, a do jego najsłynniejszych niewątpliwie należą te poświęcone Jasonowi Bourne'owi - fikcyjnemu tajnemu agentowi wyszkolonemu przez CIA. Powstało o nim sporo książek, także po śmierci Ludluma. Jak dotychczas doczekaliśmy się pięciu filmowych ekranizacji. Netflix postanowił wyjść naprzeciw fanom serii - do serwisu lada dzień trafią aż cztery produkcje sygnowane nazwiskiem Bourne'a.
Pięć filmów o Bournie już na Netfliksie
Nie ma co owijać w bawełnę - filmy sygnowane nazwiskiem Bourne'a to klasyka kina sensacyjno-akcyjnego i współczesnych thrillerów szpiegowskich. Na przestrzeni lat seria zdążyła zgromadzić sporo fanów, zatem nie ulega wątpliwości, że gdy tylko pojawią się w streamingu, publiczność chętnie do nich powróci. Wszystkie filmy z serii, tj. "Tożsamość Bourne'a", "Krucjata Bourne'a", "Ultimatum Bourne'a", "Dziedzictwo Bourne'a" oraz "Jason Bourne" są dostępne w ofercie Netfliksa od dzisiaj, czyli 23 listopada.
Pierwszy film trafił na ekrany kin w 2002 roku. Zgodnie z tytułem "Tożsamość Bourne'a", tytułowy bohater postanawia dowiedzieć się więcej o swojej przeszłości - cierpi bowiem na całkowitą amnezję. Produkcja okazała się sukcesem na tyle sporym, że zdecydowano się iść za ciosem. W 2004 roku premierę miała "Krucjata Bourne'a", a reżyserskie stery od Douga Limana przejął Paul Greengrass. W sequelu agent ponownie musi stawić czoła przeszłości, gdy ktoś podszywa się pod niego i morduje agentów CIA w Berlinie. Na trzeci film również nie trzeba było długo czekać - w tym samym składzie twórców, w 2007 roku nakręcono "Ultimatum Bourne'a", w którym tytułowy agent wpada na trop tajnego programu CIA, mającego związek z jego mroczną przeszłością.
Stery czwartej części, "Dziedzictwa Bourne'a" przejął już dotychczasowy scenarzysta, Tony Gilroy (obecnie znany jako twórca "Andora"). To pierwszy film z serii bez udziału Matta Damona w roli głównej. W tym przypadku fabuła filmu koncentruje się na Aaronie Crossie (Jeremy Renner), który dowiaduje się, że został wytypowany do wzięcia udziału w tajnym rządowym programie. W 2016 roku zdecydowano się na powroty - Paul Greengrass ponownie zasiadł na reżyserskim fotelu i nakręcił "Jasona Bourne'a" z Mattem Damonem.
Od pewnego czasu mówi się, że seria mogłaby zostać reanimowana, a chęć podjęcia się tego zadania wyraża Edward Berger ("Konklawe"), ale na tym etapie nie ma konkretnych, pewnych informacji na ten tamet. Wiemy natomiast jedno - Bourne to klasyka i każda szansa na spotkanie z nim jest cenna. Netflix właśnie sprezentował swoim subskrybentom aż pięć takich okazji.
Więcej o ofercie Netfliksa przeczytacie w Spider's Web:
- Netflix: najlepsze seriale w historii serwisu. TOP 30 świetnych produkcji
- Netflix pokazał nowości na grudzień 2025. Mega mocny miesiąc
- Netflix wrzucił tak dobry serial, że nie ma ani jednej złej opinii
- Wiem, czego spodziewacie się po nowym thrillerze Netfliksa. Nie dostaniecie tego
- Netflix pokazał Na noże 3. To będzie najlepszy kryminał 2025 roku







































