Płyta Newsteda nudna i nijaka. Ale ma mocne momenty
Chciałem, żeby to była dobra płyta. Naprawdę chciałem. W końcu jeszcze nieco ponad dekadę temu Jason Newsted, dzisiaj lider zespołu Newsted, był basistą wielbionej przeze mnie Metalliki. Sentyment wydaje się więc oczywisty. Niestety, ale debiutancka płyta Jasona – „Heavy Metal Music” – jest słaba. A w zasadzie do dupy. I nie byłoby się nad czym rozwodzić, gdyby nie dwie perełki.
Uwielbiam tego faceta za talent do tworzenia niesamowitych riffów, zniewalającą liczbę zniewalających fanek i za miłość do samochodów. James Hetfield – frontman, gitarzysta i wokalista Metalliki – kończy dziś pół wieku!
Kto ma w Metallice lepszy gust - James Hetfield czy Lars Ulrich? Oceńcie sami
Kiedy w 2000 roku Lars Ulrich – perkusista Metalliki – wytoczył proces Napsterowi, nikt nie wierzył że Metallica będzie żyła w zgodzie z internetem. A jednak. Najpierw przy promocji „Death Magnetic” muzycy co rusz rzucali jakieś wycieki do sieci, potem cała dyskografia trafiła do odsłuchu na Spotify, a od teraz w tym samym serwisie możemy sprawdzić czego słuchają Lars i James Hetfield.
Tym, co od razu przekonuje o powrocie z dziwnego snu, jest długość utworów. Najkrótsza ścieżka trwa równe 5 minut, a średnia długość reszty to 7-8. Dziesięć tytułów widniejących na pudełku wprowadza nas w tematykę albumu – śmierć, odkupienie, przebaczenie… Nazwa płyty nie powstała bynajmniej w wyniku ciągnięcia losów. Sama okładka, która w jednej z wersji ma wyciętą na środku trumnę, mówi wiele. James Hetfield, autor wszystkich tekstów, twierdzi, że płyta opowiada o bliskości śmierci, jakiej doświadczył zespół przed kilkoma laty oraz o związanym z tym powrocie do życia, zaczynaniu wszystkiego od nowa. Cóż, na teksty Hetfielda nigdy nie miałem prawa narzekać – zawsze jest to kawał dobrej poezji, który można interpretować na milion sposobów.
Chciałem właściwie zacząć od czegoś na topie, ale pisząc ostatnie słowa wstępu nazwisko samo to wywołało się z listy, którą zrobiłem sobie nim usiadłem do pisania. Wyobraźcie sobie, że pierwszy album Dylana wydany został w roku ’62, także obliczyć łatwo, że od tego czasu minęło 46 lat temu. Druga historia rozpoczyna się w roku ’67, kiedy Dylanowski manifest hippisów, piosenka-legenda, Like A Rolling Stone daje początek nazwie największemu magazynowi muzycznemu w historii – Rolling Stone oczywiście.