Polskie seriale

Budzisz się nagle cały zlany potem. Patrzysz na swój zegarek z kalkulatorem z komunii i uspokajasz się: ufff, jest 25 sierpnia 1997 roku i jeszcze nie trzeba do szkoły. Zakładasz klapki Sadida i idziesz po Chio czipsy. Wow, znalazłeś w nich tazosa! Włączasz TVP, a tam leci serial „Otwórz oczy”. Coś tu nie gra, bo miała być „Tajemnica Sagali”. Zamykasz i otwierasz jeszcze raz oczy. To był tylko sen, a budzik każe ci wstawać do roboty.

Już dziś finał serialu „Kruk. Czorny woron nie śpi” Canal+. To sześcioodcinkowa opowieść, nakręcona przez Macieja Pieprzycę i napisana przez Jakuba Korolczuka, której akcja rozgrywa się na Podlasiu. I jeden z najlepszych polskich seriali, jaki obejrzycie (nie tylko) w tym roku.

Morderstwa, profanacja zwłok, wycinanie z ciał narządów płciowych i przyszywanie ich do manekina używanego w celach seksualnych – to nie wymysł hollywoodzkich scenarzystów. Takich czynów dopuścił się Edmund Kolanowski, o którym opowiada pierwszy odcinek serialu „Kryminalne śledztwa PRL”.

Netflix potrzebuje waszej pomocy. Agencja castingowa poszukuje statystów i epizodystów do nowego serialu platformy „Wielka woda” o powodzi tysiąclecia w 1997 roku. Można nawet zagrać... goryla.

Oryginalne „The Office” od 20 lat niezmiennie bawi starych i nowych fanów. Na świecie powstają liczne adaptacje kultowego serialu. Teraz produkcja doczeka się swojej polskiej wersji.

Czorny woron, szeptuchy i magiczne Podlasie – nadchodzi jeden z najlepszych polskich seriali. Już 9 lipca na antenie Canal+ Premium i w serwisie Canal+ online zadebiutuje „Kruk. Czorny woron nie śpi”. W niezwykły klimat serialu wprowadza nowy singiel promujący produkcję, którego autorem jest Bartosz Chajdecki.

To, że kilka odcinkowych produkcji TVP wylądowało w ofercie platformy Netflix, nie jest żadną tajemnicą. Być może jednak umknął wam fakt, że trafiło tam naprawdę sporo seriali Telewizji Polskiej, które przeżywają tam drugą młodość. Co więcej, część z nich to naprawdę solidne tytuły.„Archiwista” to serial TVP, który niespodziewanie wbił się na czwarte miejsce w TOP 10 najpopularniejszych produkcji na platformie Netflix. Jest to zjawisko całkiem interesujące, zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że swoją premierę miał w styczniu 2020 roku w TVP1. Ale to nie pierwszy taki przypadek. W kategoriach „popularne” znajdziemy wiele innych seriali, za których produkcję odpowiada Telewizja Polska. Część z nich to zwykłe klopsy, ale niektóre wypadają naprawdę nieźle.

Dawid Ogrodnik i Andrzej Seweryn wracają w nowej odsłonie serialu „Rojst”. „Rojst '97” to kontynuacja polskiej produkcji Showmaksa. Ale tym razem, po tym jak wspomniany serwis zwinął się z Polski, za stworzenie sezonu wziął się Netflix.

Już w przyszłym miesiącu w Canal + pojawi się „Kruk. Czorny woron nie śpi”. Ledwie ochłonęliśmy po świetnym „Klangorze”, a reżyser Maciej Pieprzyca i scenarzysta Jakub Korolczuk ponownie zabierają nas na Podlasie.

W zeszłą środę swoją premierę miało „Sexify”. Bardzo szybko polski serial zdobył uznanie użytkowników Netfliksa nie tylko w naszym kraju, ale również m.in. w Indiach czy na Jamajce.

Trzy studentki, każda na rozstaju dróg, nienasycona generacja Z i nowatorska aplikacja, która ma pomóc osiągnąć kobietom orgazm – tak można streścić „Sexify”, nowy polski serial Netfliksa. Już teraz obejrzycie go w serwisie.

„Sexify”, nowy polski serial o seksie, technologiach i związkach, już jutro na Netfliksie. Trzy bohaterki, Natalia, Paulina i Monika, łączą siły, by powiedzieć światu o kobiecym orgazmie. Przy okazji na nowo odkrywają siebie, a my przyglądamy się bliżej dzisiejszemu pokoleniu 20-latków.

„Klangor” to świetnie zapowiadający się thriller Canal+ z Arkadiuszem Jakubikiem w roli głównej. Jego pierwszy odcinek możemy obejrzeć bez żadnych dodatkowych opłat lub mówiąc proście: za darmo. I to naprawdę działa, bo przed chwilą sprawdzałem. Promocja trwa jednak tylko przez tydzień.

W piątek 26 marca w telewizji i na VOD zadebiutuje nowy oryginalny serial kryminalny od Canal+. Produkcja nosząca tytuł „Klangor” na długo przed premierą wywołała mnóstwo spekulacji i zainteresowania widzów. I słusznie, bo zapowiada się na wielki hit. O szczegółach pracy nad serią opowiadają nam Arkadiusz Jakubik, Maja Ostaszewska i reszta ekipy.

Intrygujący, zaskakujący, chciałoby się go obejrzeć za jednym zamachem – taki jest „Klangor”. Nowy serial stacji Canal+ zapowiada się na jedną z najciekawszych polskich premier 2021 roku. Kacper Wysocki, twórca produkcji, wraz z reżyserem Łukaszem Kośmickim oraz ekipą świetnych aktorów stworzyli klaustrofobiczny, trzymający w napięciu dramat z wątkiem kryminalnym. Na takie seanse czekam!

Netflix zamierza eksploatować polski rynek i słowiańską mitologię. Wśród zapowiedzianych przez platformę nowych produkcji realizowanych nad Wisłą znalazło się miejsce na serial fantasy „Axis Mundi”, za którego sterami stoją Kasia Adamik i Olga Chajdas.

Śmierć uwielbianych przez widzów aktorów postawiła „Świat według Kiepskich” pod wielkim znakiem zapytania. Czy Polsat będzie mimo tego kręcić kolejne odcinki serialu? Do tego pytania odniosła się dyrektor programowa stacji Nina Terentiew.

Serial „Głęboka woda", który wylądował niedawno w serwisie Netflix to świetna, choć niełatwa w odbiorze produkcja. Tym bardziej polecam, aby ją obejrzeć. 

Od dwóch lat systematycznie powiększa się liczba polskich filmów i seriali na platformie Netflix. Największą popularnością cieszą się tam przede wszystkim produkcje Patryka Vegi i serie kryminalne. Dlatego też nie dziwi wysokie miejsce w TOP 10 serialu „Instynkt”, który pasuje do obu kategorii. Ale jakie jeszcze kryminały warto obejrzeć po seansie tego tytułu?

Robert Górski i Mikołaj Cieślak wracają z nowym serialem. Tym razem opowie on o braciach, którzy mają dość poważne problemy z pieniędzmi. Sprawdźcie serial „Piękni i Bezrobotni”.