REKLAMA

Wzgórze psów - recenzja serialu Netfliksa. To nowa adaptacja prozy Jakuba Żulczyka

„Wzgórze psów” to kolejna po świetnej „Informacji zwrotnej” adaptacja prozy Jakuba Żulczyka, którą zrealizowano pod szyldem Netfliksa. Tym razem autor literackiego pierwowzoru osobiście pracował nad scenariuszem, łącząc siły z Piotrem Domalewskim. Ten drugi odpowiada również za reżyserię - wraz z Jackiem Borcuchem. Efekt tej współpracy to złożony z pięciu ponurych epizodów miniserial, który - jak na wzorową adaptację przystało - odbija w sobie wszystko to, co w oryginale najważniejsze.

wzgórze psów recenzja opinie netflix serial jakub żulczyk
REKLAMA

Wydaje mi się, że powieści Żulczyka to materiały dość wdzięczne do adaptacji na format serialowy. Nie trzeba poświęcać zbyt wiele oryginalnej treści na ołtarzu formatowych przekształceń, by uzyskać skrypt spełniający wymogi medium. Rzecz jasna, umiejętne operowanie źródłem - przełożenie języka jednego medium na drugie w taki sposób, by zachować jak najwięcej kośćca, substancji, przy nieraz koniecznych redukcjach treści czy modyfikacjach - to zadanie niezmiennie trudne. Udało się mu jednak sprostać twórcom wspomnianej serialowej „Informacji zwrotnej” - i wydawało się, że teraz, gdy scenariusz opracowywał również sam Żulczyk, również udać się powinno.

Dobrze się wydawało. Nigdy nie jest to, rzecz jasna, nic pewnego, często jednak dzieje się tak, że zaangażowanie autora oryginału do pracy przy adaptacji pozytywnie wpływa na efekt końcowy - przede wszystkim na wierność (fabuła, nastrój, wydźwięk). Oczywiście dobry pisarz nie musi być przy okazji dobrym scenarzystą, ale i pod tym względem fani „Wzgórza psów” mieli mniej powodów do obaw. Bo Żulczyk, jak już wiemy, scenariusze pisać potrafi. Świetnie idzie to również Domalewskiemu.

„Wzgórze psów” to wielowarstwowa opowieść o prowincjonalnej Polsce, która balansuje na granicy thrillera, dramatu obyczajowego i psychologicznej wiwisekcji współczesnych relacji społecznych. Zarówno książka, jak i serial portretują bolączki małej społeczności, gdzie za fasadą sielskich obrazów kryją się przemoc, korupcja i zamiatane pod dywan dramaty z przeszłości.

Mikołaj Głowacki, poczytny pisarz, ale i człowiek raczej sfrustrowany i wypalony, walczący z uzależnieniem, powraca wraz z partnerką Justyną do rodzinnego miasteczka: Zyborka. Decyzja o przybyciu na urodziny ojca niesie ze sobą szansę na chwilową ucieczkę od problemów w Warszawie, lecz szybko okazuje się, że miejsce, z którego Mikołaj uciekł przed laty, jest epicentrum lokalnych konfliktów i patologii. Protagonista trafia w sam środek spirali przemocy, układów i zdrad, gdzie lokalny rozkład wpływów rządzi się prawem silniejszego. Tymczasem dziennikarka Justyna stopniowo odkrywa sekrety rodziny męża i mroczne tajemnice miasteczka, a jej małżeństwo zostaje wystawione na próbę.

REKLAMA
Wzgórze psów - Netflix

Współczesna linia fabularna przeplata się z retrospekcjami, które ukazują mechanizmy manipulacji, korupcji i toksycznych relacji w małych społecznościach, ignorowanych czy wręcz odtrącanych przez tak zwaną „Polskę A”. 

Wzgórze psów - opinia o serialu Netfliksa

Adaptacja odtwarza charakterystyczny klimat książki i skupia się na bardzo podobnej osi fabularnej, ale wprowadza kilka zmian. Główny wątek opiera się na powrocie Mikołaja (Mateusz Kościukiewicz) i Justyny (Jaśmina Polak) do Zyborka, gdzie napięcie między pisarzem a patriarchą - ojcem Mikołaja, Tomaszem (Robert Więckiewicz), byłym policjantem, który jest jedną z kluczowych lokalnych postaci - to zaledwie przedsmak gęstej sieci konfliktów, w jakie zostaną wplątani. Spięcia rodzinne przeplatają się z brutalną intrygą kryminalną - we „Wzgórzu” przecinają się wątki śmierci licealnej sympatii, miejscowych przekrętów, niedomkniętych zaszłości sprzed lat (w tym wydarzeń z pewnej tragicznej nocy), kryzysów w relacjach i archetypicznego konfliktu: prowincja kontra stolica. 

Serialowe „Wzgórze psów” jest równie gorzkie, gęste i naszpikowane niejednoznacznościami. Doskonale radzi sobie z tym, co - wydaje mi się - w tej adaptacji najtrudniejsze: z odtworzeniem całej tej dusznej, wręcz zawiesistej atmosfery Zyborka. Udało się nawet nieco poszerzyć perspektywę, oddając głos pokaźnej grupie mieszkańców miasteczka, podkreślając ich uwikłanie w system zależności i przemocy. Większość różnic w narracji i wizualne przedstawienie kluczowych scen podbija wydźwięk - nie powiedziałbym, że nadaje historii nowego wymiaru czy że znacząco ją pogłębia, ale z całą pewnością podkreśla jej esencję.

Potransformacyjny pejzaż małego miasteczka, gdzie wolny rynek zapewnia dobrobyt i olbrzymią władzę tym najbardziej bezwzględnym i wpływowym, to we „Wzgórzu” obraz tak wiarygodny, że aż niewygodny, budzący dyskomfort. Dorzućmy do tego niejednoznaczne charaktery, liczne patologie, wciąż - niestety - żywe dysproporcje w stosunkach damsko-męskich, międzypokoleniowe żale, szeroko pojętą przemoc (werbalną, domową, polityczną, morderstwa i tak dalej), dawne grzechy, które rzucają najdłuższe cienie - tak oto otrzymamy wieloskładnikowy, esencjonalny wywar, który musi stanąć nam w gardle. Ale którego fascynujący smak nie pozwoli poprzestać na jednym łyku.

To wszystko naprawdę działa - wliczając świetnie dobraną, diablo uzdolnioną obsadę (jakkolwiek, nic nie poradzę, aktorsko powściągliwy, by nie rzec: anemiczny, Kościukiewicz przekonał mnie dopiero po jakichś trzech godzinach). „Wzgórze psów” Netfliksa to udany thriller. Potrzebuje nieco czasu, by w całej tej klaustrofobicznej atmosferze bezsilności i braku perspektyw wyrównać tempo, rozwinąć skrzydła i w pełni zaabsorbować, ale gdy już wreszcie rozszyfrujemy rozstawienie pionków na planszy, trudno będzie nam się od niego oderwać. I choć ton całości momentami może wymagać przerw od seansu (by trochę odetchnąć, rozchodzić trudniejsze emocje), trudno nie zbinge’ować przynajmniej ostatnich dwóch godzin. 

Wzgórze psów - obsada, szczegóły

Od 8 stycznia serial jest dostępny na platformie Netflix. W produkcji wzięli udział m.in. Robert Więckiewicz, Mateusz Kościukiewicz, Jaśmina Polak, Wojciech Zieliński, Jan Dravnel, Andrzej Konopka, Mirosława Lombardo.

Serial obejrzysz tutaj:
Netflix
WZGÓRZE PSÓW
Netflix
REKLAMA

Czytaj więcej:

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA