Ridley Scott nie czeka na wyniki finansowe Obcego: Przymierze. Już pracuje nad kolejną częścią cyklu
Ridley Scott jest najwyraźniej pewien sukcesu filmu Obcy: Przymierze. Jego najnowszy obraz dopiero zmierza do kin, a reżyser już teraz wypowiada się o jego kontynuacji. Oczekiwanie na premierę umila nam zaś kolejny materiał prosto z planu.
Dał nam „Obcego” i „Blade Runnera”, ale tak naprawdę filmografia Ridleya Scotta to znacznie więcej o wiele bardziej różnorodnych filmów. I to różnej jakości. Niestety Ridley Scott, poza kilkoma wybitnymi dziełami, ma bardzo dużo filmów zwyczajnie słabych i nie wartych uwagi. Dlatego też, tuż przed premierą jego najnowszego filmu, „Obcy: Przymierze”, wybrałem jego najlepsze, poza „Obcym”, dokonania.
Przygotuj się! Czterominutowe wprowadzenie do filmy Obcy: Przymierze już online!
Na myśl o tym filmie bardzo wiele osób na całym świecie czuje ciarki na plecach. Ridley Scott powraca do kultowego Obcego. A na YouTube można już obejrzeć oficjalne, aż czterominutowe wprowadzenie do filmu.
Gdybym miał wybrać swój jeden ulubiony gatunek filmowy, to chyba jednak zdecydowałbym sie właśnie na science-fiction, bowiem żaden inny nie jest w stanie przenieść mnie w tak odległe w czasie i przestrzeni miejsca, których raczej na pewno nigdy nie przyjdzie mi zobaczyć na własne oczy. Z okazji premiery filmu „Star Trek: W nieznane” wybrałem swoje ulubione pozycje sci-fi w historii kina.
"Alien: Covenant" - wszystko, co wiemy o kapitalnie zapowiadającym się prequelu Obcego
W ostatnich dniach do sieci trafiło wiele informacji oraz plotek na temat produkcji „Alien: Covenant”. Postanowiliśmy wszystko zebrać do jednego miejsca. Oto, co wiemy i możemy przypuszczać o nadchodzącym filmie.
Opis relacji masowej widowni z sequelami można by podsumować jako: „To skomplikowane”. Jedni je uwielbiają i czekają z wypiekami na twarzy na kolejne odsłony swoich ulubionych historii, a inni narzekają na wtórność i koniunkturalizm. Prawda zazwyczaj leży pośrodku, choć ostatnimi czasy wyrażnie widać, że popkultura dojrzała już na tyle, że potrafi czasem wykrzesać z filmowych kontynuacji coś ciekawego i czasem nawet oryginalnego.
To będzie prawdziwy hit! Tom Hardy w mrocznym zwiastunie serialu "Taboo" od FX
Zapowiada się fantastyczny serial z fenomenalną obsadą. W nowej produkcji FX, „Taboo”, w głównej roli zobaczymy Toma Hardy’ego, który wciela się w postać Jamesa Keziaha Delaney’ego. Ten po latach wraca na stare śmieci, aby wypełnić prośby swojego nieżyjącego już ojca.
"Marsjanin" najlepszą komedią 2015 roku? To możliwe!
Niemałe zdziwienie wywołała nominacja do Złotych Globów filmu „Marsjanin” w kategorii najlepsza komedia lub musical. Produkcja, która ostatecznie zdobyła statuetkę, została zestawiona z takimi obrazami jak „Joy”, „Wykolejona”, „Agentka” i „The Big Short”. Cóż, okazuje się, że w Hollywood nie mogą się mylić, a „Marsjanin” rzeczywiście może być potraktowany jak komedia.
"Alien: Covenant" będzie pierwszą częścią trylogii prequeli oryginalnego "Obcego"
Znajdujący się obecnie w fazie pre-produkcji „Alien: Covenant” będzie pierwszym, ale nie ostatnim, sequelem umiarkowanie ciepło przyjętego „Prometeusza” z 2012 roku. Tych powstaną przynajmniej jeszcze dwa kolejne.
Tak, warto było czekać. Nie, najeżone spoilerami zwiastuny w ogóle nie zepsuły frajdy płynącej z seansu. „Marsjanin” po raz drugi pozytywnie mnie zaskoczył.
Oficjalny zwiastun "Marsjanina" sprawi, że nie będziesz mógł się doczekać premiery filmu
Jeśli „Marsjanin” utrzyma poziom promujących go materiałów filmowych ze zwiastunami na czele, zapowiada się, że będzie to jeden z bardziej udanych tegorocznych filmów.
Dziś rano pisałem o pierwszym filmie promującym „Marsjanina”, wspominając, że na zwiastun zapewne trzeba będzie trochę poczekać, tymczasem… oficjalny trailer nowego widowiska Ridleya Scotta dosłownie przed chwilą trafił do Sieci.
"Marsjanin": pierwszy film promujący nowe widowisko Ridleya Scotta. Poznajcie załogę Hermesa
Promocja ekranizacji „Marsjanina”, znakomitej powieści Andy’ego Weira, ruszyła pełną parą. Kilkanaście dni temu w Sieci udostępniono pierwsze zdjęcia z planu, teraz możemy podziwiać oryginalny materiał filmowy, który przybliży nam sylwetki członków załogi statku kosmicznego Hermes.
Chestburster i "Obcy". Przeżyjmy to jeszcze raz z kanałem CineFix
Nie ulega żadnej wątpliwości, że „Obcy” Ridleya Scotta, to jeden z najsłynniejszych filmów science-fiction, a scena z wydostawaniem się Ksenomorfa z klatki piersiowej jest tak samo – chcąc nie chcąc – łatwa do zapamiętania, co zniszczenie Gwiazdy Śmierci czy pierwsze momenty „Odysei Kosmicznej” Stanleya Kubricka. Nawet 36 lat po premierze „Obcego” wygląd śmiercionośnego Ksenomorfa wciąż wywołuje nieprzyjemne uczucie w żołądku, a efekty specjalne budzą podziw.
Kolejna biblijna historia na wielkim ekranie? To nie mogło się udać. "Exodus: Bogowie i królowie", recenzja sPlay
Ridley Scott – reżyser „Exodus: Bogowie i królowie” – podjął się karkołomnego zadania, przedstawienia historii, którą większość świata doskonale zna. Niebezpieczny taniec z fabułą i swobodna interpretacja biblijnych wydarzeń nie mogły mieć miejsca. Mamy w końcu do czynienia z hollywoodzką produkcją, która musi na siebie zarobić. Urażenie uczuć religijnych nie wchodziło więc w grę. Co w takim razie Scott zaprezentował? Kinową papkę, którą już widzieliśmy w „Noe: Wybrany przez Boga” Aronofsky’ego.
Ridley Scott jednak wyreżyseruje "Blade Runner 2"?
Gdy zostały ogłoszone plany dotyczące realizacji sequela filmu „Blade Runner”, informowano, że jego reżyserem będzie Ridley Scott. Ten jednak uznał, że jest zbyt zapracowany i nie podejmie się tego zadania. Teraz okazuje się, że Scott tak naprawdę nie podjął jeszcze ostatecznej decyzji.
"Prometeusz 2" oznacza koniec starych Ksenomorfów?
O „Prometeuszu 2” wciąż wiemy dosyć mało, ale Ridley Scott – w wywiadzie dla The Australian – rzucił trochę światła na swój nowy film. Wiemy, że scenariusz do kolejnego filmu z Inżynierami w tle już powstał i – według zapewnień reżysera – jest bardzo dobry oraz „świeży”. Co z tym się wiąże? Ano w sequelu „Prometeusza” nie uświadczymy już Ksenomorfów, Scott ma przedstawić widzom nowego „aliena”.