Michael Bay na pewno nie wyreżyseruje "Transformers 5"
Czas otwierać szampana! Michael Bay nie powróci – póki co – do serii „Transformers”. Lubujący się w wybuchach wszelakich reżyser, zajmie się kręceniem „13 godzin”, więc dla wielkich kosmicznych robotów nie będzie mieć czasu. Po tym co Bay pokazał w „Transformers: Wiek zagłady„, nie zamierzam z tego powodu płakać.
Transformers: Dlaczego kreskówki są wciąż lepsze od filmów Baya?
W ten piątek do kin trafia „Transformers: Dzień Zagłady”, czyli kolejna część cyklu filmów od Michaela Baya o kosmicznej rasie robotów – dobrych (Autoboty) i złych (Decepticony). Hollywood znów sięga do legend mojego (i pewnie wielu z was) dzieciństwa. Na podstawie poprzednich doświadczeń zaczynam się jednak bać, że dobre imię Transformers zostanie zszargane, nie po raz pierwszy. Jest jakaś alternatywa? Owszem, stare kreskówki.
Chociaż to wciąż „teaser trailer”, najnowszy materiał filmowy pokazuje znacznie więcej, niż ten zaprezentowany podczas finałów Super Bowl. Przez dwie i pół minuty Paramount podaje najbardziej efektowne kąski z nadchodzącego filmu Michaela Baya. Oto pierwszy oficjalny zwiastun Transformers: Age of Extinction:
Znamy tytuł czwartych "Transformersów". I wiemy, kogo w nich zobaczymy
„Age of Extinction” – tak będzie brzmiał podtytuł kolejnej części filmu „Transformers”, wybrany spośród czterech propozycji, o których dyskutowano przed kilkoma dniami. Reżyser Michael Bay oznajmił również, że w czwartej odsłonie pojawią się dinoboty.
Dlaczego Avengers to świetny film, a nośniki z Transformers należy zalać betonem
Całkiem niedawno, bo jakiś tydzień temu, wybrałem się do kina na seans nowego Star Treka. I jeśli go nie widzieliście – to nadróbcie to koniecznie, bo to jeden z tych specyficznych filmów, który generuje skrajne opinie. Dlaczego? Ano została w nim zachwiana pewna równowaga i jedne jego elementy prezentują wręcz wybitny poziom, a inne kontrastowo słaby.
Będzie trochę sportu, będzie sporo kultury, natomiast nie liczcie na jakąkolwiek wzmiankę o polityce – ten temat zostawiam tchórzliwie, ale z premedytacją. Niech się tym zajmie ktoś mądrzejszy. Jan Englert powiedział kiedyś, że jak nie wiadomo co zrobić z dziennikarzem, to daje się go do kultury. Dlatego też właśnie muzyce, filmowi, prasie i całej reszcie poświęcone jest w znacznej mierze moje zestawienie. :)