Wiedźmin

Nadzieje były spore, były nawet małe przesłanki, że jednak się uda. Niestety, wszyscy ci, którzy liczyli na to, że Mark Hamill zagra Vesemira w serialu „Wiedźmin”, muszą obejść się smakiem. Netflix przedstawił właśnie aktora, który wcieli się w tę postać.

Katarzyna Bonda ogłosiła, że stacja TVN zdecydowała się na adaptację jej książki. Najprawdopodobniej chodzi o „Lampiony”, ale tego typu produkcji w ostatnich latach jest coraz więcej. Takiego zatrzęsienia adaptacji rodzimej literatury w nie było od czasów PRL-u. Które seriale najbardziej zapisały się pamięci widzów?

Czy w 2. sezonie „Wiedźmina” zagrają Polacy? – to pytanie zadają sobie fani serialu z naszego kraju odkąd tylko Netflix ogłosił kilka nazwisk aktorów, którzy pojawią się w nadchodzącej produkcji.

Nie tak dawno informowaliśmy, że w sieci pojawiły się zdjęcia osób grających elfy w 2. sezonie „Wiedźmina”. Teraz wyciekły fotki, na których w ich towarzystwie widać chociażby serialową Yennefer.

Produkcja 2. sezonu „Wiedźmina” wystartowała – ogłosił właśnie Netflix. Firma zdradziła także nazwiska aktorek i aktorów, którzy dołączą do obsady widowiska.

Grupa zbuntowanych elfów dostała się na plan 2. sezonu „Wiedźmina”. Twierdzą, że mają dość ludzkiego rasizmu, nienawiści i poczucia wyższości. Przewodzi nimi piękna Francesca.

Wiele wskazuje na to, że „Wiedźmin” w 2. sezonie będzie jeszcze większą produkcją. Wskazują na to choćby nazwiska aktorów, którzy przewijają się jako zakontraktowani lub potencjalni kandydaci do nowych ról. Według najnowszych nieoficjalnych doniesień propozycję dołączenia do obsady dostali choćby Mads Mikkelsen i Michael Keaton.

Praca na planie 2. sezonu „Wiedźmina” ruszyła pełną parą, a my otrzymujemy coraz więcej informacji dotyczących produkcji. Wiemy już kogo zobaczymy w jednym z odcinków w roli o tajemniczym kryptonimie „Nigel”.

„Wiedźmin” od Netflixa nie potrzebuje dodatkowej promocji. Atmosfera wokół 2. sezonu serialu już od jakiegoś czasu jest bardzo gorąca, a przecież tyle co ruszyły zdjęcia do produkcji. I chociaż poprzednia odsłona serialu została hitem serwisu VOD, twórcy zarzucili sieci na nowych widzów w fandomie Gwiezdnych wojen. Rolę jednej z postaci zaproponowano bowiem Markowi Hamillowi.

Prędzej czy później to musiało nastąpić. Coraz więcej znaków wskazuje na to, że kolejny sezon „Wiedźmina” będzie adaptacją „Krwi elfów”, a to oznacza, że na ekranie zobaczymy znajome i wyczekiwane twarze.

Nareszcie dokonało się (choć między nami mówić, dokonało się to znacznie wcześniej). Andrzej Sapkowski odniósł się do słowiańskości „Wiedźmina„.

Prace nad 2. sezonem „Wiedźmina” ruszyły pełną parą. Teraz można się spodziewać, że doniesień dotyczących kontynuacji serialowego hitu od Netfliksa będzie coraz więcej. Dzisiaj padł bowiem pierwszy klaps na planie produkcji.

Netflix nie stworzył nowej „Gry o tron”, jak chciała tego część widowni, ale platforma i tak ma swój hitowy serial fantasy. „Wiedźmin” zadebiutował z dużą pompą, a jego wyniki oglądalności zrobiły wrażenie nawet na widzach niezainteresowanych szczególnie tego typu tematyką. Mocny początek zwykle podnosi jednak znacząco poprzeczkę przed kolejnymi sezonami i podobnie jest również w tym przypadku.

Robert Pattinson dawno temu udowodnił, że jest kimś więcej niż tylko celebrytą z ładną twarzą. Aktor w ostatnich latach bierze udział w coraz ciekawszych projektach, a wkrótce zobaczymy go w roli Batmana. Stworzony za pomocą metody naukowej ranking najprzystojniejszych mężczyzn na świecie potwierdza, że idealnie nadaje się na Bruce’a Wayne.

„Wiedźmin” to najchętniej oglądany serial w historii platformy streamingowej Netflix. Przynajmniej według oficjalnych danych serwisu. Teraz dowiadujemy się, że najbardziej charakterystyczny element kreacji Geralta był pomysłem samego Henry’ego Cavilla.

Animacja „The Witcher: Nightmare of the Wolf” ma umilić fanom czas w oczekiwaniu na 2. sezon przygód Geralta z Rivii w wykonaniu Henry’ego Cavilla. Właśnie poznaliśmy oficjalny opis fabuły nowej animacji.

Na początku były książki. Potem słowo pisane stało się grami video. Kropkę nad „i” postawił w grudniu 2019 roku Netflix. Serial platformy okazał się hitem. Dzięki niemu ludzie na całym świecie łakną słowiańskiej fantastyki. Nadrabianie zaległości może jednak zająć nieco czasu. Ile? Obliczy to specjalny kalkulator.

Nie będzie żadnym zaskoczeniem stwierdzenie, że serial „Wiedźmin” okazał się z perspektywy Netfliksa olbrzymim sukcesem. Najnowsza adaptacja prozy Andrzeja Sapkowskiego zgromadziła przed ekranami olbrzymią widownię na całym świecie i sprawiła, że o platformie po raz kolejny mówiono w kontekście lidera rynku VOD. Oczywiście, sam poziom 1. sezonu mógł być zdecydowanie wyższy, a Lauren S. Hissrich nie do końca sprawdziła się w roli showrunnerki, ale potencjał do wzrostu w kolejnych seriach wciąż istnieje.

Być może wiemy już, kto zagra postać, której imienia i nazwiska prawdopodobnie nie potrafiliście wymówić, gdy czytaliście książki Andrzeja Sapkowskiego. W sieci pojawiło się bowiem tajemnicze nagranie z castingu i rozpaliło wyobraźnię czekających na 2. sezon „Wiedźmina” fanów.

„Grosza daj wiedźminowi, sakiewką potrząśnij” – śpiewa bardzo popularny ostatnimi czasy bard. Teraz jego piosenkę możecie posłuchać w serwisach streamingowych, a żeby wam nie zbrzydła czeka na was również ponad 50 innych utworów, jakie trafiły na ścieżkę dźwiękową „Wiedźmina”.