Wiedźmin

To był intensywny rok, jeśli chodzi o seriale. Jedne przygody zakończyły się, inne dopiero rozpoczęły - stanowczo nie mogliśmy narzekać na nudę. Postanowiliśmy zebrać to, co nas pozytywnie zaskoczyło i to, co nas - niestety - rozczarowało. 

Netflix znany jest z dużej skrytości, gdy mowa o statystykach oglądalności swoich produkcji. Serwis postanowił ujawnić jednak dziesiątkę najbardziej popularnych produkcji w mijającym roku. Co szczególnie chętnie oglądali Polacy? I dlaczego nikogo nie dziwi, że pierwsze miejsce zajął „Wiedźmin”?

Premiera serialu „Wiedźmin” już za nami, a pierwsze emocje powoli opadają. Wciąż dowiadujemy się jednak nowych informacji na temat 1. sezonu produkcji. Ciekawostkę dla fanów przygotowała Lauren S. Hissrich, która pokazała ostatnią stronę scenariusza finałowego odcinka. Bliższą temu, co znamy z opowiadań.

Fani „Wiedźmina” zdecydowanie będą wspominać po latach koniec 2019 roku. Ogromna większość z nich z entuzjazmem przyjęła 1. sezon serialu Netfliksa, a dobrych wieści było jeszcze więcej. Bardzo możliwe, że w bliżej nieokreślonej przyszłości doczekamy się kolejnych dzieł z Geraltem z Rivii w roli głównej. Tylko kto będzie za nie odpowiadać?

Epizod IX sagi „Star Wars” doczekał się głównie negatywnych recenzji od polskiej i zagranicznej krytyki. Reakcje fanów są diametralnie inne, a ich gniew często kieruje się na właśnie na recenzentów „Skywalker. Odrodzenie”. Nie byłoby w tym niczego złego, gdyby nie sposób, w jaki komentujący wyrażają swoje opinie.

Ten, kto ma luksus spędzania świąt na błogim lenistwie przed Netfliksem, ten jest szczęściarzem! Platforma serwuje nam mnóstwo filmów typowo świątecznych, ale i kilka fajnych nowości, które wypełnią czas pomiędzy rodzinnym spotkaniami, a bożonarodzeniowymi posiłkami. W wolnej chwili warto spojrzeć też na hity z tego roku, które przegapiliśmy.

Wiemy, kiedy rozpoczną się prace nad 2. sezonem serialu „Wiedźmin”.

Dawno nie widziałem, żeby jakiś serial (ale dotyczy to również innych wytworów popkultury) spolaryzował widzów tak bardzo, jak „Wiedźmin" platformy Netflix. 

Lauren S. Hissrich chciała opowiedzieć o silnych, niezależnych kobietach. Intencje miała dobre, ale w zestawieniu z efektem końcowym czuć pewną niekonsekwencję.

Zanim jeszcze 1. sezon „Wiedźmina” wylądował na Netfliksie, serwis zapowiedział, że powstanie 2. seria. Czy wiedząc, o czym opowiadają kolejne książki, możemy spodziewać się hitu?

Bardzo prawdopodobne, że „Wiedźmin” okaże się najbardziej skrajnie ocenianym serialem 2019 roku. Pierwsze reakcje na produkcje są albo pełne zachwytów, albo brutalnej krytyki. A prawda leży gdzieś pośrodku. Serial serwisu Netflix jest po prostu okropnie nierówny, chaotyczny i pełen błędów. Ale i tak czuć w nim magię geniuszu Andrzeja Sapkowskiego.

Można z dużym prawdopodobieństwem stwierdzić, że serialowy „Wiedźmin” nie powstałby, gdyby nie osoba Tomasza Bagińskiego. Polski filmowiec od początku był związany z projektem jako producent wykonawczy, a nam opowiada o kulisach tworzenia 1. sezonu.

Przeżyliśmy to – dzień premiery „Wiedźmina” za nami. W sieci wrze, opinie są podzielone. Widziałam już cały 1. sezon serialu i mogę w końcu ocenić go w pełni, a nie tylko przedstawić swoje pierwsze wrażenia. 

„Wiedźmin” zadebiutował 20 grudnia na platformie Netflix – reakcje na serial okazały się mocno mieszane. Krytycy w Stanach Zjednoczonych nie przyjęli historii Geralta z Rivii zbyt entuzjastycznie, ale showrunnerce produkcji najwyraźniej bardziej zależy na reakcjach „prawdziwych fanów”.

„Wiedźmin” Netfliksa to nie pierwszy serial na podstawie prozy Andrzeja Sapkowskiego - o tym pamięta prawie każdy. Warto także mieć na uwadze, że polska wersji odcinkowej historii o Geralcie, mimo wpadek, ma też dobre momenty.

Premiera serialu „Wiedźmin” zdominowała platformę Netflix w ostatnim tygodniu. Jakie jeszcze nowości pojawiły się w serwisie w ostatnich dniach? 

„Wiedźmin 3: Dziki Gon” rozbudził jedną z największych dyskusji ostatnich lat wśród graczy. Fani produkcji CD Projekt RED podzielili się na dwa obozy: #TeamYennefer i #TeamTriss. Z żalem trzeba powiedzieć, że serial platformy Netflix nie rozbudzi podobnych emocji. Bo o ile Yen w wykonaniu Anyi Chalotry się udała, o tyle rola Anny Schaffer to pomyłka.

Po obejrzeniu całości „Wiedźmina" Netfliksa mogę podsumować największe wady i zalety serialu. Co się udało, a co nie wyszło?

„Wiedźmin” trafił wczoraj rano na platformę Netflix, a wraz z nim do sieci trafiły pierwsze reakcje na premierowy sezon. Niestety, zagraniczni recenzenci są bezlitośni dla produkcji opartej na książkach Andrzeja Sapkowskiego. Znacznie lepiej zareagowali za to widzowie. Co wynika tej różnicy?

„Wiedźmin” od Netfliksa z pewnością był najbardziej oczekiwanym serialem tego roku w Polsce. A ja po obejrzeniu pierwszego odcinka byłem przerażony. Na tyle, że bliżej mi było do porównań do „Korony królów” niż do „Gry o tron”.