Wielka akcja promocyjna 1. sezonu „Wiedźmina” pozwala przypuszczać, że od samego początku prac nad serialem ludzie z Netflixa wiedzieli, że tworzą wielki hit. I chociaż od premiery minęło zaledwie kilka tygodni mamy już całkiem sporo informacji dotyczących kolejnej odsłony serialu.
Nie ma się co temu dziwić. „Wiedźmin” pojawił się na platformie 20 grudnia 2019 roku. Jednakże o tym, że powstanie 2. sezon wiadomo było już ponad miesiąc wcześniej, bo od 13 listopada. Włodarze Netflixa byli więc pewni, że szykuje im się wielki hit. I mieli racje. Już pod koniec zeszłego roku, zaledwie kilka dni po premierze produkcji serial trafił na listę najpopularniejszych tytułów zeszłych 12 miesięcy w Polsce. Ba, jak podawał Business Insider 31 grudnia była to najchętniej oglądana pozycja ze wszystkich dostępnych w serwisach streamingowych.
Od premiery 1. sezonu regularnie pojawiają się w sieci informacje na temat kolejnej odsłony „Wiedźmina”.
Podczas gdy fani nadużywają funkcji replay słuchając Toss a Coin To Your Witcher, twórcy bez przerwy podgrzewają atmosferę. Ktoś wrzuci post na media społecznościowe, a ktoś inny uchyli rąbka tajemnicy podczas wywiadu. Media natomiast czuwają, aby nic nie umknęło ich uwadze. Dzięki temu mamy już całkiem niezły ogląd na sytuację.
2. sezon „Wiedźmina” – kiedy premiera?
Prace nad 2. sezonem „Wiedźmina” mają wystartować już niedługo. O czym poinformował m.in. Henry Cavill w poście na Instagramie. Ściślej rzecz ujmując, jak podają różnorakie źródła, stanie się to już w lutym 2020 roku. Netflix kuje więc żelazo, póki jest gorące.
Pomimo ekspresowego tempa powrotu twórców na plan produkcji, premiery 2. sezonu nie należy się spodziewać w najbliższym czasie. Zgodnie ze słowami showrunnerki Lauren S. Hissrich serial powróci w 2021 roku. Prawdopodobnie na wiosnę.
Ile odcinków będzie miał 2. sezon „Wiedźmina” i o czym one będą?
2. sezon, podobnie jak poprzedni ma liczyć 8 odcinków, a każdy z nich będzie trwał około godziny. Jak stwierdziła Hissrich, ze względu na to, że historie trzech najważniejszych postaci zaczęły się krzyżować, narracja w kolejnej odsłonie produkcji ma być bardziej linearna.
1. sezon był ekranizacją dwóch zbiorów opowiadań. Twórcy wzięli na kanwę „Ostatnie życzenie” i „Miecz przeznaczenia”. Oczywiście w 8. odcinkach twórcom nie udało się zmieścić wszystkich wątków z wymienionych książek, więc można się spodziewać, że zrobią to teraz i przejdą do adaptowania powieści. Dzięki temu, jak podała showrunnerka, więcej miejsca poświęcą losom Ciri. Zgodnie z wielokrotnie powtarzanymi przez nią słowami, całą sagę o „Wiedźminie” chce zamknąć w 7. sezonach. Jeśli popularność serialu znacząco nie spadnie pewnie właśnie tak się stanie.