menu
Rozrywka
Najnowsze
Seriale
Filmy
VOD
Netflix
Disney+
HBO Max
SkyShowtime
Canal+
Co obejrzeć?
Gry
Media
TV
Książki
Audiobooki
Dzieje się
Dramy
Horrory
Popularne seriale
Twórcy
Tech
Technika
Sprzęt
Oprogramowanie
Gry
Foto
Social media
Militaria
Nauka
RTV
Kosmos
Poradniki
Na topie
Bizblog
Praca IT
Blog
Najnowsze
Biznes
Energetyka
Gospodarka
Pieniądze
Prawo
Praca
Zakupy
Transport
Zdrowie
Poradniki
Autoblog
Najnowsze
Wiadomości
Testy
Auta używane
Porady
Klasyki
Ciekawostki
Przegląd rynku
SW+
Kontakt
Ewa Sołtysiak
Była redaktorka serwisu. Konto nieaktywne.
statystyki
Aktywny od:
5.02.2013
Dodał:
62 tekstów
25.04.2013 13:00
Ja, Steve - Jobs przemawia, Beahm zarabia
Beahm w hołdzie dla Steve'a Jobsa postanowił w jednym miejscu zebrać wszystkie interesujące cytaty i złote myśli, jakie kiedykolwiek opuściły usta współzałożyciela Apple. Efekt nie zachwyca.
23.04.2013 08:00
Po serii nokautów The Voice of Poland kończy z bitwami na ringu!
W ostatnim odcinku The Voice of Poland pod względem muzycznym najbardziej cieszyły piosenki pomiędzy występami uczestników. The Doors, Janis Joplin, AC/DC, Marilyn Manson - sama radość. Aż pojawił się Piotr Salata i nagle głośne przerywniki przestały być potrzebne. Marek Piekarczyk wytrwale i z pełnym zdecydowaniem obstaje przy wybieraniu dla swoich podopiecznych wyłączenie polskich utworów. Pomimo całej swojej miłości do wybranych wykonawców zza granicy, jestem entuzjastką tej jego złotej zasady. Marzy mi się program muzyczny, w którym osoby, walczące o miano najlepszego głosu Polski śpiewałyby właśnie po polsku. Rewelacyjnych piosenek w naszym rodzimym języku nie brakuje. Brakuje osób, które byłyby w stanie im podołać - przynajmniej do takiego myślenia prowokują amatorzy śpiewania, którzy uparcie zwracają się w kierunku tego, co modne, obcojęzyczne i najczęściej po prostu nudne. Mnóstwo radości sprawia mi to, na co konsekwentnie w każdym odcinku decyduje się wokalista TSA. Tym bardziej, że poszczególne utwory są doskonale dobrane do możliwości kandydatów.
22.04.2013 00:11
Dorosłe "Dziecko z Dworca ZOO" wciąż ucieka
My, dzieci z dworca ZOO to jedna z tych książek, która choć przeczytana przed laty, pozostaje żywa w zakamarkach pamięci. W czasach nastoletnich, była to lektura wstrząsająca w odbiorze. Jaka jest teraz? Kilka lat temu świat obiegła informacja, że słynna Niemka, Christiane, która o swoich losach opowiada w My, dzieci z dworca ZOO, po bardzo długim okresie abstynencji, wróciła do nałogu. Tym samym straciła prawa do opieki nad swoim synem i ponownie wylądowała na dworcu, tym razem innym, niż ZOO. Jak potoczyły się jej dalsze losy, nie wiem. Być może trafiła na kolejny odwyk, którego skuteczność podważy po kilku, kilkunastu latach? Być może nadal przebywa wśród innych uzależnionych w jedynym miejscu, w którym bez większych przeszkód może się pogrążać, aż do złotego strzału? Nie potrafię wyobrazić sobie szczęśliwego zakończenia, nie w tym wypadku.
19.04.2013 15:00
Top Model dozwolone od lat 18!
Sceny łóżkowe, pełna krwi wanna i taniec na rurze, czyli Top Model w wersji tylko dla dorosłych, a jednak bez czerwonego, wiele mówiącego znaku w górnym rogu ekranu. Przed Wami efekty wampirzej sesji.
18.04.2013 18:55
A Ty? Jesteś wystarczająco bystry, żeby pracować w Google?
Czy jesteś wystarczająco bystry, żeby pracować w Google? Książka o takim właśnie tytule bardzo szybko przekona Cię, że nie. Chyba, że faktycznie jesteś - wtedy sam przed sobą dowiedziesz swego geniuszu i kreatywności. Jak wieść niesie, lepszego miejsca pracy, niż Google nie znajdziecie. Luksusów, które korporacja oferuje zatrudnionym osobom niektórzy nie doświadczą nawet podczas wyśnionych wakacji, na które cierpliwie ciułali calutki rok. Naturalnym skutkiem proponowania najlepszych warunków jest pozyskiwanie najlepszych pracowników. Tylko jak takich znaleźć? Jak oddzielić ziarno od plew? Odsiać perełki od tego, co przeciętne i nieinteresujące?
16.04.2013 19:00
The Voice of Poland nabiera tempa. Dreszczy nie ma, ale też jest... świetnie.
W The Voice of Poland trwają bitwy. Kolejny odcinek, w którym uczestnicy siłą głosów walczyli na ringu oglądało się... spokojnie. Może poza mocnym, energetycznym początkiem. Nieczęsto zdarza mi się oglądać talent show i przez całe półtorej godziny zgadzać się z każdą kolejną decyzją jurorów. Właściwie, to nie zdarzyło się nigdy wcześniej - bitwa numer dwa w The Voice of Poland przetarła szlak. Sędziowska piątka ani razu nie zawiodła, dokonując samych, w moim przekonaniu, trafnych wyborów. Po takim odcinku trudno nie odczuwać satysfakcji: wszystkich swoich faworytów usłyszę jeszcze przynajmniej raz.
16.04.2013 02:32
Bitwa o dom - żenujące show na miarę Ukrytej prawdy
TVN postanowił poszerzyć obszar zainteresowań wiernych widzów o projektowanie wnętrz. Niestety, najnowszemu reality show, Bitwie o dom, bliżej jest do Ukrytej prawdy, niż do programu umożliwiającego uczestnikom popisanie się swoją kreatywnością. Jest łzawo.
15.04.2013 15:00
Top model uczy jak rzucać się ze sceny
Za modelkami spacer na wysokości oraz sesja fotograficzna w rytmie rocka. Jest lepiej, ale wciąż wulgarnie.
12.04.2013 10:00
Książka twarzy - ciekawszych znajomych nie znajdziecie nigdzie
Co ma wspólnego Facebook z Książką twarzy Bieńczyka? Na szczęście bardzo niewiele. O ile z poziomem wypowiedzi na portalu bywa różnie, publikacja polskiego tłumacza przez wszystkie eseje trzyma poziom. A jest to poziom wysoki!
09.04.2013 16:00
The Voice of Poland - walki w ringu i kradzież na scenie
Czwórka jurorów The Voice of Poland rozpoczęła wytężoną pracę ze swoimi drużynami. Niektórym wyszło świetnie, większości raczej przeciętnie. I nie pomogły nawet ring, czy klimat bokserskiej walki.
08.04.2013 09:00
Jakub Wędrowycz - ten pijaczyna nie jest wart naszej uwagi
Kroniki Jakuba Wędrowycza to jedna z tych książek, które poważnie dają do myślenia. Skończyłam lekturę i wciąż się zastanawiam, wciąż nie mogę zrozumieć skąd wzięła się popularność Pilipiuka. Znalezienie czegokolwiek choć trochę wartościowego w zbiorze piętnastu opowiadań Pilipiuka stanowi duże wyzwanie. Czytałam, w pamięci mając zachwyty fanów postaci Jakuba Wędrowycza. Czytałam i nie mogłam się nadziwić, bo autor zachwycających elementów poskąpił, wręcz do własnej literackiej mieszanki, która gdyby mogła pachnieć, odrzucałaby wonią spożytego a jeszcze niestrawionego alkoholu, zapomniał ich dodać. Ostatecznie za największą zaletę książki uznałam oryginalność. Trzeba to pisarzowi oddać - takiego bohatera jeszcze nie było. Wiejski egzorcysta-alkoholik wykracza poza wszelkie schematy, o krok nie zbliżając się do szeregu postaci szarych i bezbarwnych. Jednakże stworzenie nieszablonowej postaci to zdecydowanie za mało - zachowanie Wędrowycza głównie niesmaczy, ewentualnie wywołuje poczucie zażenowania. O silniejszych emocjach nie może tu być mowy.
07.04.2013 09:00
Pierwsza krew przelana w nowej edycji Top Model
Wstępna selekcja za nami, setki kobiet odarte z marzeń o zdobyciu tytułu Top Model - czas przejść do właściwej rywalizacji. Ledwo wybrano czternastkę najpiękniejszych, a już jedna z nich musiała odejść. Czy jury wybrało słusznie? Pierwszym wyzwaniem, z jakim musiały zmierzyć się przyszłe potencjalne top modelki był wybór ubrań z kolekcji projektantki Gosi Baczyńskiej oraz zaprezentowanie się podczas urządzonych na potrzeby programu konferencji prasowej i pokazu mody. Zadanie o tyle interesujące, że obnażyło ile kobiety wiedzą o swoich mocnych stronach: nie tylko w kwestii cielesności, ale i tego, co mają do powiedzenia. Z zaprezentowanych fragmentów wywiadów wynika, że niewiele, a jeśli już coś, to nic godnego uwagi. Jednakże w tym wypadku nie gadanie, a wyglądanie jest kluczem do sukcesu. Z rozsądnym doborem ubrań uczestniczkom poszło znacznie lepiej, niż z wyjaśnianiem dlaczego biorą udział w show. Najlepsza okazała się Tamara Subbotko, z kolei najsłabiej wypadła Anna Piechowiak, rozgarnięta na tyle, że na na pokaz mody wybrała się bez butów. Cała konkurencja przebiegła bez silniejszych emocji, czy to ze strony kandydatek, czy widzów. Stanowiła raczej wprowadzenie, wstęp, dopracowanie kierunku, w jakim potoczy się rywalizacja.
05.04.2013 16:29
27 lat, 22 medale olimpijskie - dlaczego aż tyle?
Michael Phelps to pływak, który swoimi zwycięstwami i światowymi rekordami w historii sportu zapisał się na długie, długie lata. O tym, jak to zrobił, opowiada w swojej Autobiografii. Temu rozłożonemu na trochę ponad trzysta stron świadectwu sukcesu nie sposób się oprzeć! 27 lat, 22 medale olimpijskie, prawie wszystkie złote - o sukcesie na miarę Michaela Phelpsa większość pływaków nie ma odwagi nawet myśleć, choćby miały to być fantazje najbardziej skryte, nigdy nieujawnione. Obserwowanie jego zwycięstw kolejny i kolejny raz było czystą przyjemnością, fascynowało. Nie trzeba było być fanem pływania, żeby znać to nazwisko i dziwić się za każdym razem, kiedy jako pierwszy dotykał ściany basenu, często wyprzedzając innych o setne części sekundy. Każdy jego kolejny triumf prowokował myśli: ile jeszcze? Jak długo da radę? Kiedy to niezwykłe pasmo sukcesów zostanie brutalnie przerwane niespodziewaną porażką, zakończeniem kariery bardziej z konieczności, niż z chęci? Nic takiego się nie wydarzyło: żadnej widowiskowej klęski, dramatycznej walki o dorównanie doskonalącym się rywalom. Phelps wiedział kiedy odejść - zrobił to jako mistrz. W ubiegłym roku swoją karierę zakończył sam. Nie pozwolił na to, by jej tempo i rozmach rozprawiły się z nim wcześniej.
04.04.2013 12:23
"Życie" Richardsa - esencja rockowej rzeczywistości
Jeśli istnieje ktoś godny tego, by opowiedzieć historię rock and rolla, z pewnością jest to Keith Richards, legendarny gitarzysta grupy The Rolling Stones. Nastały smutne czasy: książkowy rynek podbija biografia nastolatka, który zdołał wypromować się częściowo dzięki zamroczeniu młodych dziewcząt, ale głównie za sprawą daleko posuniętej niechęci reszty świata, która w przeciwieństwie do wspomnianych wyżej dziewcząt, słyszy. Można próbować uwierzyć, że dziewiętnastolatek, który niespodziewanie odniósł sukces ma doświadczenie tak duże, że z powodzeniem obdarowałby nim wszystkich mieszkańców co biedniejszych afrykańskich wiosek. Można też na sprawę spojrzeć realistycznie i od okładek ze słodką buzią uciekać jak najdalej, hasło "dopiero się rozkręcam" traktując jak ostrzeżenie. Należy wręcz założyć, że chłopak nie ma i jeszcze długo nie będzie miał do powiedzenia nic godnego uwagi, jednak tworzenia kolejnych peanów na własną cześć zabronić mu i jemu podobnym nie można. W tym kontekście autobiografia wciąż żywej, dobiegającej siedemdziesiątki legendy rocka jawi się jako bardzo jasne światło, przebijające przez ciemności młodzieńczego pustosłowia.
02.04.2013 17:50
Zostań przy mnie - Coben po raz 23, wciąż w formie
Ledwo polski tłumacz uwinął się z pracą nad Zostań przy mnie, a Harlan Coben już zdążył stworzyć kolejną powieść - Six Years. Amerykanin prawdopodobnie ani na chwilę nie przestaje pisać - i dobrze! Lata lecą, a jego powieści nie przestają smakować świetnie. Tempo, w jakim Coben wydaje swoje książki jest zawrotne. Zaczął Mistyfikacją ponad dwadzieścia lat temu i od tego czasu na rynku pojawia się średnio jedno jego dzieło na rok. Niezmienny styl, niezmienna tematyka, niezmienny gatunek literacki - powtarzalność wątków nietrudno dostrzec. Mimo to, do lektury kolejnych publikacji, raz za razem zasiada się z przyjemnością. Gdyby Zostań przy mnie było powieścią setną, a nie dwudziestą trzecią z kolei, i tak sprzedałoby się świetnie. Wierni fani zamiast myśleć: "proszę, tylko nie on, nie znowu", pełni radości kupowaliby najświeższą pozycję, ciesząc się na myśl o trzydziestu następnych, które powstaną już wkrótce.
31.03.2013 17:30
Gra o tron - zaczęło się od książki, na czym się skończy?
W nieco ponad rok serial Gra o tron zdobył ponad cztery miliony wiernych fanów, a na tym z pewnością nie poprzestanie. Od premiery trzeciego sezonu dzielą nas trzy dni. Z tej okazji wracamy do źródeł - rewelacyjnego wydania książkowego. Pisarzy, których proza zachwyca przez wzgląd na rozmaite elementy nietrudno wskazać. Zabawne dialogi? Wartka akcja? Porywająca tematyka? Żaden problem - cokolwiek nie sprawia Wam radości w czytelniczej arkadii, prędzej czy później będzie Wam dane, nawet w nadmiarze. Jednakże natrafienie na twórcę, który łapie za serce i ściska, nie bacząc na konsekwencje, przede wszystkim dzięki bogactwu swojej wyobraźni, nie jest już zadaniem tak prostym. Naturalnie, takich autorów też nie brakuje - nie jest ich jednak tak wielu, jak można by sobie tego życzyć.
29.03.2013 15:00
Chirurg - dreszczowiec rodem z medycznego świata
12 czerwca będzie miała miejsce polska premiera najnowszego thrillera medycznego Tess Gerritsen. Ostatni, który umrze jest dziesiątą z kolei książką z powstającego od 2001 roku cyklu. Zamiast biernie czekać na nowość od amerykańskiej pisarki, postanowiłam sięgnąć po Chirurga, od którego cała seria się zaczęła. Było warto!
27.03.2013 11:42
Wałkowanie Ameryki - z sympatią o Stanach
Na napływ amerykańskiej kultury masowej można narzekać, jednak powstrzymać go nie sposób. Ameryka jest obecna w naszym życiu, często bardziej, niż byśmy sobie tego życzyli. Jednak co naprawdę o niej wiemy? Marek Wałkuski w życzliwym tonie wałkując Stany, pomaga w zweryfikowaniu wiedzy. Jego życie kręci się wokół uczęszczania na sesje terapeutyczne i procesy, w których pozywa ogrodnika za krzywo przycięty żywopłot. Jest przekonany o wyższości swojego kraju nad resztą świata, a jednocześnie pełen ignorancji. Zbyt otyły, by biec lub bronić się przed zagrożeniem, potrzebuje broni. O kim mowa? O stereotypowym Amerykaninie, funkcjonującym w świadomości wielu Polaków. Czy w tym poglądzie da się znaleźć choć ziarnko prawdy? Sprawdzamy, razem z Markiem Wałkuskim.
25.03.2013 12:15
Potęga naiwności według Josepha Murphy'ego
Joseph Murphy już na samym początku Potęgi podświadomości obiecał mi, że cud, jakim jest czytana przeze mnie książka, odmieni moje życie. Obietnicy nie dotrzymał - w zamian uświadomił mi, że jestem cudoodporna. Zasada, którą autor uparcie forsuje na łamach Potęgi podświadomości jest dziecinnie prosta. Zdecyduj czego pragniesz, zacznij to sobie wyobrażać - magia sama zacznie działać. Trywialne! Musisz tylko bardzo, bardzo mocno wierzyć i bezkrytycznie przyjmować każde słowo irlandzkiego pisarza. Szczypta naiwności albo desperacji też jest mile widziana. Na poparcie swojej nieskomplikowanej tezy Murphy podaje setki przykładów - opowieści o osobach, które przyjęły jego filozofię i swoją szarą, smutną egzystencję zamieniły na pełne sukcesów życie. Brzmi wspaniale, jednak nie sposób pozbyć się wrażenia, że opisywani entuzjaści autora istnieli wyłącznie w jego głowie, a nawet jeśli nie - ich historie zostały odrobinę podrasowane. Świeża farba przykryła rdzawe oznaki prawdopodobieństwa, a jej zapach nie przestaje mącić w głowach tym, którzy lubią wąchać i wierzą, że wąchaniem odmienią swoją rzeczywistość.
24.03.2013 11:00
Poradnik pozytywnego myślenia - Oscar na papierze
Przykre rozstanie, trudna do stłumienia tęsknota, walka o miłość - standard. Standard odziany w nudę, w jednym bucie tandeta, w drugim banał, a dodatki nijakie i bez smaku. "Standard" - pomyślicie obojętnie i tak sobie rozmyślając, będziecie w błędzie. Spieszę Was z błędu wyprowadzić: Poradnik pozytywnego myślenia to znacznie więcej, niż to, co było już nie raz. Matthew Quick, pisząc Poradnik zdołał wybić się ponad przeciętność wszystkich tendencyjnych love story, z których nie wynika nic, poza kilkoma zmarnowanymi godzinami. Nie bez powodu także ekranizacja powieści odniosła ogromny sukces - a przecież, co dość powszechne, produkcji filmowej daleko do jakości książki. Nie bez powodu ekranizacja w ogóle powstała. Powieść Quicka nie wzbudziła we mnie zachwytu, nie czytałam jej z zapartym tchem bez możliwości oderwania wzroku - to nie ten typ książek. Poradnik wzbudził emocje, głównie smutek i pokazał zupełnie inne spojrzenie na rzeczywistość, specyficzne zdziwienie światem w pełen melancholijnego uroku sposób.
Previous page
1
2
3
4
Next page