Filmy

Jeszcze kilka lat temu nie wyobrażałem sobie oglądania filmów i serialu bez napisów. Serwisy wideo na żądanie mnie jednak rozpieściły. Dziś, jak już coś mam obejrzeć, to najpierw sprawdzam, czy jest dostępny polski lektor. Jeśli nie, to daję sobie spokój — choćby i było to polecane przez wszystkich „The Office”.

Kilka dni temu wkroczyliśmy z radością w nowy rok, a wraz z nami zrobił to również serwis Netflix. Wśród noworocznych premier platformy znalazły się takie hity jak finałowy sezon serialu „Wikingowie”, „Blade Runner 2049” i dokumentalna seria „Historia wulgaryzmów”. Co jeszcze będą mogli obejrzeć widzowie?

Wraz z Nowym Rokiem bibliotekę HBO GO zasiliły m.in. „Ralph Demolka” i „Grawitacja”. A co przygotował serwis na kolejne dni stycznia? Podpowiadamy, na które pozycje platformy warto zwrócić szczególną uwagę.

Święta za nami, sylwester za nami, a przed nami cały nowy rok. W 2021 najlepiej wejść z nowościami platform VOD, albo znanymi i lubianymi produkcjami w telewizji. Jedno jest pewne: w ten weekend jest co oglądać.

Jeśli po Sylwestrze nadal nie opuszcza was szampański nastrój, to Telewizja Polska przygotowała coś na noworoczny deser. Już dziś premierowo TVP pokaże „Zenka”, czyli filmową biografię króla disco-polo, Zenona Martyniuka.

Filmowa wersja kontrowersyjnej powieści „Doktor Sen” już dziś na VOD. Mistrz horroru zawarł w książce o tym samym tytule dalszy ciąg opowieści Danny'ego Torrance'a, znanego z „Lśnienia”. W produkcji w roli głównej wystąpił Ewan McGregor.

3. sezon „Cobra Kai”, „Blade Runner 2049” i „Hotel Transylwania” to tylko część nowości, które od dziś możecie zobaczyć na Netflix Polska. Co jeszcze przygotował serwis na Nowy Rok?

Po wielu miesiącach posuchy czas na nowe otwarcie. W styczniu 2021 czeka na nas cała masa dobroci filmowej. Jeśli przez miniony rok odkładaliście pieniądze, których nie mogliście wydać na bilety, to teraz czas rozbić skarbonki i ruszać do kas w drugiej połowie miesiąca. Ale i w streamingu nie zabraknie ciekawych pozycji. Oto najciekawsze filmowe premiery stycznia.

Minione dwanaście miesięcy przyniosło nam wiele świetnych filmów i seriali od HBO, ale kolejne zapowiadają się jeszcze lepiej. Sprawdzamy, jakie niespodzianki stacja szykuje na rok 2021.

Hollywood od kilku lat deklaruje walkę ze zjawiskiem tzw. whitewashing, ale do tej pory za wielkimi słowami nie szło wiele czynów. W zmianie podejścia do zatrudniania mniejszości rasowych na planach filmowych ma w założeniu pomóc nowa baza danych stworzona przez reżyserkę Avę DuVernay. Korzystają z niej już Netflix i największe wytwórnie.

To już dzisiaj — o północy ostatecznie pożegnamy 2020 rok, a ze względu na pandemię, większość z nas uczyni to w domowych pieleszach. Specjalnie dla tych. którzy nie mają ochoty na Sylwestra z TVP, Polsatem, czy TVN, Netflix przygotował garść nowości. Oto najciekawsze z nich!

Dla kreatywnych osób koronawirus nie jest przeszkodą w realizowaniu wyznaczonych celów. Udowadnia to Patryk Vega, który właśnie pochwalił się zwiastunem swojego najnowszego filmu „Miłość, seks & pandemia”.

Twórcy filmowi muszą nauczyć się opowiadać o pandemii. Zdążyli już wykorzystać temat koronawirusa, aby dostarczyć nam taniej rozrywki. „Songbird. Rozdzieleni” miał być inny, ale jak się okazuje na poważny film o naszej obecnej rzeczywistości przyjdzie nam jeszcze poczekać. 

Pożary, pandemia, zamieszki, rasiści i niepewna przyszłość. To nie scenariusz filmu katastroficznego, tylko skrót wydarzeń z mijającego roku. Ostatnie miesiące były męczące, ale to już za nami. Nadszedł więc czas, aby wyśmiać to co się działo. Właśnie to postanowili zrobić twórcy „Czarnego lustra”.

Mamy smutną wiadomość dla miłośników warszawskiego Kina Atlantic. Wraz z końcem 2020 roku placówka kończy swoją działalność. Zespół wydał w tej sprawie oświadczenie na Facebooku.

Spoglądając na poniższe zapowiedzi filmowe na rok 2021 możecie odczuć solidne deja vu, ale spokojnie, to wynik przesunięć spowodowanych pandemią koronawirusa, które sprawiły, że rok 2020 od strony premier filmowych w kinach praktycznie nie istniał. A więc jedziemy raz jeszcze, licząc oczywiście na to, że tym razem już nic nadchodzących premier nie zakłóci. Nie zabraknie też oczywiście zupełnie nowych filmów. Jeśli świat wróci do normy, to będzie podwójnie atrakcyjny rok pod względem filmowym.

„Wonder Woman 1984” nie bez powodu zbiera kiepskie noty. Najnowszy film z serii DC Extended Universe to typowa produkcja „prosto na DVD/VOD” i jedynie w tym kontekście się jakoś broni.

Jana Belcla interesuje seks i przemoc. W jego debiucie znajdziemy tego aż nadto, bo „Wszyscy moi przyjaciele nie żyją” to film, który bezczelnie obnosi się swoją gatunkowością.

To był trudny i dziwny rok, także dla filmów i ich widzów. Ale mimo wszystko na szczęście nie zabrakło w nim produkcji godnych uwagi. Najlepsze spośród tych, które premierę miały (w kinach i streamingu) w 2020 roku znajdziecie poniżej.

Po sukcesach, jakie zapewniły DC Films tytuły takie jak „Aquaman” i „Wonder Woman”, studio nabiera ochoty na więcej i oprócz premier kinowych chce wypuszczać aż dwa nowe filmy rocznie dedykowane platformie HBO Max.