Kontrowersyjny reżyser renomę w polskiej kinematografii wyrobił sobie za sprawą „Pitbulla” sprzed ponad 15 lat. Potem jego reputacja pikowała, a w ryzach trzymały ją kolejne odsłony filmowych serii, z którymi też bywało różnie. Zapowiedź nowej produkcji nie żenuje – po raz pierwszy od bardzo dawna.
Dosłownie wczoraj informowaliśmy, że nowy film Wojtka Smarzowskiego będzie nosić taki sam tytuł, co jego debiut, czyli „Wesele”. Najwidoczniej zapanowała jakaś moda na nazywanie w ten sposób swoich produkcji, bo nowy film Patryka Vegi będzie się nazywał po prostu „Pitbull” (albo jego podtytuł będzie jeszcze ogłoszony).
Po filmie i rozszerzającym go serialu „Pitbull” (2005 i 2007 rok) Vega odpoczął sobie od uniwersum z Despero (Marcin Dorociński), Gebelsem (Andrzej Grabowski), Benkiem (Janusz Gajos), Metylem (Krzysztof Stroiński) i resztą ferajny. Dopiero w 2016 roku zaprowadził „Nowe porządki”, które przejęły „Niebezpieczne kobiety”. Oba filmy rozwaliły box office – tylko w weekendy otwarcia zobaczyło je w sumie milion osób.
Zwiastun nowego „Pitbulla” wygląda bardzo obiecująco. Powraca w nim Gebels (Grabowski) i pojawia się mistrz UFC Jan Błachowicz.
W 2018 roku Władysław Pasikowski nakręcił „Ostatniego psa”, który łączył specyficzną, „komediową” odsłonę kina Vegi, a także rasowego akcyjniaka, w którym fabuła liczy się bardziej niż wypowiadane suchary i bluzgi. Kolejny „Pitbull” był wcześniej zapowiadany jako „Królowa chuliganów”. Podtytuł jednak albo usunięto... albo czeka nas zupełnie inny film.
Zwiastun utrzymany jest w mrocznym i poważnym tonie – zupełnie odzwyczailiśmy się od takiego Patryka Vegi. Pojawia się w nim część starej gwardii z Grabowskim na czele, a w tle słyszymy fragment Księgi Psalmów. Na ekranie zobaczymy też mistrz UFC Jana Błachowicza w roli policjanta. W kwietniu zobaczyliśmy go na wspólnej fotce z reżyserem.
W tym roku zobaczyliśmy już dwa filmy Patryka Vegi – dokumenty „Oczy diabła” i wywiad z mężczyzną, z którego „Cyganie zrobili męską prostytutkę”. Przed nami dwa kolejne, już fabularne obrazy. „Small World” o handlu dziećmi – premiera 10 września, a także „Miłość, śmierć & pandemia” – na razie bez daty wejścia do kin, ale dostał na niego rządowe dofinansowanie.